Ciekawostki - nie tylko naukowe

Obrazek
Wpadnij tu, żeby pogadać na dowolny temat.
Linki do najważniejszych fundacji, stowarzyszeń, portali internetowych.

Ciekawostki - nie tylko naukowe

Postprzez Margaret74 » Śr maja 19, 2010 10:23

PAMIĘTAJCIE,ŻE W TEGO TYPU DZIAŁACH MILE WIDZIANA JEST WYMIANA ZDAŃ :wink:

El Nino

El Niño – anomalia pogodowa, powstająca gdy pasaty wiejące nad równikiem zmieniają swój kierunek lub po prostu zanikają. Imieniem El Niño (po hiszpańsku chłopiec, dzieciątko) peruwiańscy rybacy nazwali silne wiatry i prądy morskie, które zauważyli w okresie świąt Bożego Narodzenia, a które mają duży wpływ na połowy ryb. Nazwa ta odnosi się do Dzieciątka Jezus.
Razem z wiatrami zmienia się układ prądów oceanicznych, a tym samym temperatury wód w określonych miejscach. Wiatry, które poprzednio pchały powstałe nad Pacyfikiem chmury burzowe w kierunku Australii i Indonezji, teraz spychają je na kontynent południowoamerykański, powodując tym samym intensywne opady w Andach. Co prawda w tym okresie w Andach zaczyna się pora deszczowa, lecz opady wywołane przez efekt El Niño są katastrofalnie duże, powodują powodzie oraz spływanie lawin błota. Dodatkowo podnosi się temperatura powietrza, co powoduje topnienie wiecznych śniegów i zanikanie lodowców (jeżeli proces nie ulegnie zahamowaniu większość lodowców na terenie Peru i Boliwii do końca wieku zaniknie) zapewniających dopływ wody do rzek w ciągu całego roku. W zmienionym układzie ciepłe i suche powietrze znajduje się nad Australią, powodując tam susze większe niż zwykle.
Wiązano pojawianie się El Niño z chłodniejszymi, śnieżnymi zimami w USA, suchszymi, bardziej gorącymi latami w Ameryce Południowej i Europie oraz suszami w Afryce. Podczas jednego z ataków El Niño zachodnia część Ameryki zalana została powodziami, podczas gdy Azja i Australia doświadczyły suszy.

El Niño, choć obserwowany głównie na Pacyfiku, ma wpływ na całą Ziemię, ponieważ masy ciepłej i zimnej wody krążą po całym wszechoceanie. Jeśli ich kierunek zmieni się w jednym miejscu, zmienia się on wszędzie. To samo dotyczy wiatrów. W Polsce El Niño objawia się w postaci szczególnie wysokich opadów latem, natomiast np. w krajach śródziemnomorskich występują wtedy bardzo wysokie temperatury.
http://pl.wikipedia.org/wiki/El_Ni%C3%B1o

El Nino niepokoi

Kraje Ameryki Południowej są coraz bardziej zaniepokojone powrotem okresowego zespołu anomalii klimatycznych popularnie znanych jako El Nino. Zjawisko to wystąpiło znacznie wcześniej i silniej niż zazwyczaj
Najbardziej dramatyczna sytuacja panuje obecnie w Boliwii - listopad to w znacznej części tego kraju tradycyjna pora zasiewu upraw. Tymczasem od wielu tygodniu nie padał deszcz, studnie i zbiorniki są suche i prognozy bardzo pesymistyczne. Padać zaczęły zwierzęta hodowlane - krowy, owce, a nawet naturalnie odporne na ciężki klimat lamy. Tylko w ostatnich dwóch tygodniach padło 1,5 tys. zwierząt, a rządowe prognozy oficjalnie mówią o możliwości śmierci ponad 2,5 mln kolejnych, tylko w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Bo nie ma wody, pastwiska są suche, a temperatury rekordowe. W zeszłym tygodniu termometry w pobliżu granicy z Paragwajem i Argentyną przekroczyły 45 stopni. To dla Boliwii historyczny rekord. Rząd w La Paz alarmuje, że już za kilka tygodni być może będzie potrzebował międzynarodowej pomocy żywnościowej.
Niepokoi także sytuacja słynnego jeziora Titicaca, brak opadów i wyższe niż zazwyczaj temperatury sprawiły, że jego poziom obniżył się o ponad 80 cm. Zdaniem biologów sytuacja ta nie tylko zagraża położonym wokół jeziora miastom i innym ludzkim osadom, które czerpią z niego wodę do picia i nawadniania upraw, ale wręcz grozi bezpowrotną zmianą unikalnego ekosystemu tego zbiornika. Zaczynają bowiem usychać trzcinowiska będące naturalnym tarłowiskiem endemicznych dla Titicaca gatunków ryb.
Eksperci są zgodni, że za tragiczną sytuację w Boliwii przede wszystkim odpowiada El Nino - znany od wieków, ale wciąż jeszcze nie do końca zrozumiany cykliczny, pojawiający się co kilka lat, zespół anomalii klimatycznych w rejonie Oceanu Spokojnego. Jednak tak jak klimatolodzy przewidywali, że da się on we znaki w tym roku, tak są zaskoczeni jego siłą i momentem w którym się pojawił. Bowiem El Nino to po hiszpański "dziecko" - nazwa ta wiąże się z tym, że zjawisko to dawało się odczuć najczęściej równocześnie ze świętowaniem Bożego Narodzenia. Tymczasem tym razem dało się we znaki już pod koniec października.
Przypuszcza się, że te "anomalie w anomaliach" mogą być związane z globalnym ociepleniem. El Nino w ostatnich dekadach coraz częściej odbiega od opisywanych przez wieki schematów i np. coraz rzadziej ma osłabiający wpływ na huragany na Atlantyku. Klimatolodzy mówią już nawet o El Nino Modoki - to ostatnie słowo pochodzi z japońskiego i oznacza "podobny, ale inny". Zjawisko staje się też coraz częściej gwałtowne. Udokumentowane, spowodowane przez El Nino potężne klęski żywiołowe miały miejsce, w okresie ostatnich trzech wieków, w latach 1790, 1828, 1877, 1891, 1925, 1972, 1973, 1982, 1983, 1997 i 1998.
Niewykluczone, że do tej listy dopisać będziemy musieli 2009 lub 2010 rok. Boliwia, Peru, Ekwador i Kolumbia już myślą o ewentualnych powodziach. Bo w El Nino po okresie trzech-czterech miesięcy upałów prawie zawsze nadchodzą ulewne deszcze. I zazwyczaj tym bardziej są one gwałtowne, im dotkliwsza była susza. Rząd Boliwii już się zwrócił do regionalnych organizacji o 75 milionów dolarów na usuwanie skutków spodziewanych katastrof.

I choć El Nino rodzi się w regionie Pacyfiku, jego pośrednie skutki odczuwane są niemal na całym globie. Podejrzewa się, że m.in. przyczynia się do susz w Australii i południowej Afryce oraz silniejszych niż zwykle opadów w Kenii i Tanzanii. Zjawisko może mieć też wpływ na przebieg zim w Ameryce Północnej i Europie i sprawiać np. że w naszej części kontynentu będzie ona mniej mroźna, lecz z większą ilością opadów niż zwykle.

Źródło: Gazeta Wyborcza
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75476,7304388,El_N ... z0oMy3abG3

(...)
Ostatni raz El Nino sprowadziło rozgardiasz klimatyczny w latach 1997-1998.
Jest wielce prawdopodobne, że katastrofalna powódź w Polsce (woda na ulicach Opola stała wtedy na wysokości kilku metrów), Czechach i w Niemczech, w 1997 roku, była też skutkiem ciepłego prądu pacyficznego. Powietrze przezeń ogrzane może, bowiem powodować podniesienie temperatury w prądzie zatokowym, który wypływa z Zatoki Meksykańskiej i przecina Atlantyk, by dotrzeć do Wysp Brytyjskich. Bardzo wilgotne masy ciepłego powietrza znad Atlantyku ścierają się w takiej sytuacji nad Europą z chłodnym powietrzem polarnym z północy, w wyniku czego dochodzi do katastrofalnych opadów.(...)
http://www.sciaga.pl/tekst/42657-43-el_nino
Avatar użytkownika
Margaret74
 

Postprzez » Śr maja 19, 2010 10:23

 

Re: Ciekawostki-nie tylko naukowe

Postprzez Margaret74 » Wt maja 25, 2010 07:35

Avatar użytkownika
Margaret74
 

Re: Ciekawostki-nie tylko naukowe

Postprzez Margaret74 » Śr sie 04, 2010 22:21

Bąblowica wielojamowa

Jagody mogą być przyczyną śmiertelnej choroby. Nie należy jednak rezygnować z jedzenia tych smacznych i zdrowych owoców, trzeba je po prostu bardzo dokładnie myć.
Jedząc niemyte jagody czy poziomki można zarazić się tasiemcem lisim, który wywołuje bardzo groźną chorobę - bąblowicę wielojamową. Choroba rozwija się wiele lat bezobjawowo. Jeśli zostanie zdiagnozowana zbyt późno, może być śmiertelna.

Choroba ta wywoływana jest przez tasiemca bąblowca, który żyje w organizmach psowatych: psów, lisów. Człowiek jest żywicielem pośrednim, a do spożycia jaj dochodzi na przykład poprzez zjedzenie nieumytych owoców leśnych skażonych odchodami zwierząt.

Zagrożone tereny

Z najnowszych danych przedstawionych na konferencji zorganizowanej przez Polską Akademię Nauk wynika, że w naszych lasach żyją lisy zarażone tym tasiemcem. Jak informuje dr Andrzej Połozowski z Zakładu Parazytologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, sekcje zwłok przeprowadzone na upolowanych lisach wykazały, że najwięcej zarażonych zwierząt jest na Podkarpaciu oraz Warmii i Mazurach. – W województwie dolnośląskim natomiast nie stwierdzono tasiemca lisiego – mówi dr Połozowski.

Lisi pasożyt

Tasiemiec lisi ma zaledwie od 1,5 do 5 milimetrów długości. To bardzo mały, ale niezwykle groźny pasożyt. Żyje w jelicie cienkim głównie lisów, ale także wilków, rzadziej psów i kotów. Wytwarza jaja, które z kałem trafiają do środowiska. Tam kałożerne owady lub muchy mogą na sobie przenieść te jaja na jagody i inne owoce runa leśnego.

Jagody z jajami

Zjadając nieumytą jagodę możemy zjeść również jajo tasiemca. Możemy zarazić się też tylko zbierając jagody, jeśli nie umyjemy rąk po powrocie z lasu. - Larwa tasiemca lisiego, która dostanie się do organizmu człowieka osiedla się w narządach wewnętrznych, gdzie wolno rośnie, nie powodując przez długi okres czasu żadnych objawów – tłumaczy dr Połozowski.
Tasiemiec jak nowotwór

Jaja pasożyta zagnieżdżają się najczęściej w wątrobie, płucach i mózgu, ale mogą też w nerkach, śledzionie, kościach i oku. Rozwijają się podobnie do guza nowotworowego. Bąblowica wyniszcza człowieka jak nowotwór. Jeżeli larwa usadowi się w wątrobie, może dać objawy pobolewania w prawym podżebrzu, złego samopoczucia, a w przypadku ucisku na drogi żółciowe również żółtaczki.

Diagnoza i leczenie

Chorobę trudno jest wykryć, bo przypominające nowotwór zmiany pojawiają się dopiero po 10-15 latach od zarażenia. Dopiero dokładne badanie laboratoryjne pozwala na zdiagnozowanie bąblowicy. Powstałe torbiele i uszkodzenia tkanek, jakie spowodował tasiemiec, usuwa się chirurgicznie. Późno wykryta bąblowica źle rokuje, często sprawia konieczność przeszczepu wątroby. Po chirurgicznym usunięciu zmian, konieczna jest wieloletnia chemioterapia, gdyż możliwe są przerzuty np. do mózgu.

Lepiej zapobiegać

Zapobieganie zakażeniu tym tasiemcem polega przede wszystkim na bardzo dokładnym myciu jagód, jeżyn, malin, poziomek i grzybów. Dr Połozowski radzi, aby jagody moczyć najpierw w letniej wodzie przez kilkanaście minut, a potem dokładnie opłukać wartkim strumieniem wody. Nie wolno ich jeść prosto z krzaczka. Po zbieraniu runa leśnego zawsze trzeba myć ręce. Nie należy też zapominać o regularnym odrobaczaniu psów i kotów.

Tekst: Halina Pilonis
medonet.pl

rajuuu,a ja prosto z krzaczka ZAWSZE :oops:
Avatar użytkownika
Margaret74
 

Re: Ciekawostki-nie tylko naukowe

Postprzez elamirka » Cz sie 05, 2010 06:28

Niesamowite :shock:
ja na szczęście nigdy w lesie niczego nie jadam,a grzyby dokładnie się obiera i myje,później gotuje,aaale...szkoda,że nic nie pisze czy wysoka lub niska temperatura zabija te jaja,bo co z tego,że nie jem w lesie,jak te co kupuję właśnie nie myję,a wkładam do zamrażarki, później bezpośrednio do pierogów

i przypomniałaś mi Małgosiu o podaniu tabletek na odrobaczywienie swojemu Ricowi :)
Ostatnio edytowano Cz sie 05, 2010 12:47 przez elamirka, łącznie edytowano 1 raz
"człowiek jest w stanie wytrzymać znacznie więcej aniżeli mu się wydaje..."
Avatar użytkownika
elamirka
przyjaciel forum
przyjaciel forum
 
Posty: 410
Dołączył(a): Śr kwi 14, 2010 08:51
Lokalizacja: okolice Włocławka-kujawsko pomorskie

Re: Ciekawostki-nie tylko naukowe

Postprzez Iwona » Cz sie 05, 2010 11:56

Prosto z krzaczka najlepiej zawsze smakowały.Ja jagody jem tylko w pierogach a więc spoko,są ugotowane :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Iwona
Moderator
Moderator
 
Posty: 3343
Dołączył(a): Śr lis 04, 2009 17:51
Lokalizacja: Białystok

Re: Ciekawostki-nie tylko naukowe

Postprzez Margaret74 » Cz sie 05, 2010 21:44

wysoka temperatura na pewno zabija larwy,niska-nie jestem pewna :wink:
no to żeby podkręcić atmosferę,dorzucę to: http://www.forumveg.pl/viewtopic.php?t=132

słowo daję-wszystko zaczynam ...szorować :wink:
Avatar użytkownika
Margaret74
 

Re: Ciekawostki-nie tylko naukowe

Postprzez Margaret74 » Cz sie 12, 2010 17:25

no to mam y zamiast ptasiej grypy,świńskiej,itp....Bakterię NDM 1 :?

Superodporna bakteria przychodzi z Azji

Międzynarodowy zespół naukowców odkrył nową, groźną bakterię. NDM-1 posiada gen oporny na większość leków, w tym silne antybiotyki. Najczęściej występuje u mieszkańców Bangladeszu, Indii czy Pakistanu, ale także Wielkiej Brytanii. Naukowcy ostrzegają, że podróże do Azji w ramach tzw. "turystyki zdrowotnej" mogą skończyć się nieszczęściem.
To właśnie kraje azjatyckie są najczęstszym celem "zdrowotnej turystyki". Są nawet osoby, które zachęcone niską ceną zabiegów w Indiach czy Pakistanie, wielokrotnie korzystają z usług azjatyckich chirurgów.

Timothy Walsh, z Uniwersytetu w Cardiff, przestrzega, że Amerykanie i Europejczycy, którzy podróżują tam, by np. taniej zrobić sobie operacje plastyczne, są największym zagrożeniem. Nieświadomi choroby wracają i mogą zarazić innych.

Brytyjczycy importują superbakterię?

Naukowcy pod kierownictwem Walsha, przez dwa lata pobierali próbki od pacjentów w dwóch miastach w Indiach - Chennai i Haryana - po czym porównywali je z próbkami pobranymi od Brytyjczyków.

Wyniki były zaskakujące. Wśród mieszkańców Chennai znaleziono 44 nosicieli NDM-1, w Haryanie 26. Wśród Brytyjczyków wykryto ją u 37 pacjentów, z których kilku podróżowało do Indii czy Pakistanu, by tam wykonać operację. Wykryto ją już także u 73 osób spośród badanych w Bangladeszu.

Według naukowców, NDM-1 jest oporna na większość antybiotyków.

Problem narasta

Jak informują naukowcy, na świecie pojawia się coraz więcej nowych bakterii, których nie da się już skutecznie zatrzymać dotąd znanymi lekami. Przykładem jest choćby MRSA, czyli oporny na metycylinę gronkowiec złocisty.

- Prędzej czy później staniemy przed problemem bakterii opornej na nasze leki - komentuje sprawę Johan Pitout z Uniwersytetu Calgary w Kanadzie.
http://www.tvn24.pl/12691,1668825,0,1,s ... omosc.html
Avatar użytkownika
Margaret74
 

Re: Ciekawostki-nie tylko naukowe

Postprzez Margaret74 » Wt wrz 28, 2010 13:42

Avatar użytkownika
Margaret74
 

Re: Ciekawostki-nie tylko naukowe

Postprzez Ella » Wt paź 05, 2010 15:09

Nowe gastroskopy

bezstresowa gastroskopia

zalety badania wykonywanego przez nos:

gastrokop ma jedynie 5.9mm grubosci, co stanowi niemal polowe grubosci klasycznego gastroskopu
podczas badania przez nos, gastroskop nie dotyka do jezyka, wiec nie wywoluje odruchu wymiotnego, ktory jest najgorzej tolerowany podczas klasycznej gastroskopii
pacjent moze swobodnie mowic podczas calego badania
moze zadawac pytania lekarzowi, a takze informowac na bierzaco o niepokojacych go objawach, co zwieksza bezpieczenstwo badania
okolo 95% pacjentow badanych obiema metodami, preferuje badanie przez nos.


Rewolucja w badaniach gastroskopowych

Główną zmianą jest "odchudzenie" gastroskopu z ponad 9mm do zaledwie 5.9mm. Dzięki temu możliwe jest wykonanie badania przez nos. Odpowiednie znieczulenie nosa wykonane przez laryngologa umożliwia niemal bezbolesne wprowadzenie gastroskopu. Z kolei ominięcie jamy ustnej powoduje, że podczas badania nie występują nudności, chory nie ma odruchu wymiotnego, który jest najgorzej tolerowaną częścią klasycznego badania!
W trakcie badania pacjent cały czas może swobodnie rozmawiać z lekarzem, co poprawia komfort badania, a przede wszystkim zwiększa jego bezpieczeństwo.
koszt badania jest różny od ok. 210 do 250 zł


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."
Obrazek
Avatar użytkownika
Ella
lokator
lokator
 
Posty: 376
Dołączył(a): Cz gru 03, 2009 22:16
Lokalizacja: ok.zielona gora

Re: Ciekawostki-nie tylko naukowe

Postprzez Margaret74 » Wt paź 19, 2010 08:38

Globalne ocieplenie to oszustwo - mówi uznany fizyk

"Globalne ocieplenie to napędzany przez biliony dolarów przekręt, który skorumpował wielu naukowców" - napisał profesor Harold Lewis w liście do prezesa American Physical Society (APS), w uczony którym rezygnuje z członkostwa w tej organizacji.

"To największe i najbardziej udane, pseudonaukowe oszustwo, jakie widziałem w swoim długim życiu fizyka" - pisze w swoim liście badacz. "Moja wcześniejsza duma z przynależności do APS przez wszystkie lata, zamieniła się we wstyd" - kontynuuje prof. Lewis.


Emerytowany profesor fizyki na University of California w Santa Barbara prowadził badania nad obroną przeciwrakietową i energią atomową. W ostatnim czasie, podobnie jak wielu innych fizyków zaangażował się w badania klimatu. Uczony mówi otwarcie, że to, co w tym czasie odkrył, zaalarmowało go i oburzyło. Według niego motywowane korzyściami finansowymi oszustwo korumpuje wielu z jego kolegów naukowców. "APS zaakceptowała korupcję jako normę" - pisze profesor.
American Physical Society to druga, po Deutsche Physikalische Gesellschaft największa organizacja zrzeszająca fizyków, na świecie. Uczony należał do niej przez 67 lat.

Pełna treść listu została opublikowana przez Global Warming Policy Foundation, brytyjską organizację utrzymującą krytyczne stanowisko w kwestii spowodowanego przez człowieka ocieplenia klimatu. Tekst w języku angielskim dostępny jest pod adresem:

http://www.thegwpf.org/ipcc-news/1670-h ... ciety.html.

onet.pl
Avatar użytkownika
Margaret74
 

Postprzez » Wt paź 19, 2010 08:38

 

Następna strona

Powrót do Rozmowy o wszystkim

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron