Doświadczenia szpitalne

Obrazek
Masz szczególnie dobre lub złe doświadczenia - napisz...
Informacje na temat rent, ulg, dofinansowań.
Prawa Osób Niepełnosprawnych.

Doświadczenia szpitalne

Postprzez Iwona » Cz lis 05, 2009 13:46

Tu możemy podzielić się dobrymi i złymi wiadomościami o pobytach w poszczególnych szpitalach.Dość ciekawy temat bo można pochwalić pobyt w szpitalu jak i nie.Nasze wspomnienia są różne. :wink:
Obrazek
Avatar użytkownika
Iwona
Moderator
Moderator
 
Posty: 3343
Dołączył(a): Śr lis 04, 2009 17:51
Lokalizacja: Białystok

Postprzez » Cz lis 05, 2009 13:46

 

Re: Doświadczenia szpitalne

Postprzez Ella » Cz mar 18, 2010 20:43

Kilka dni temu miałam po raz trzeci zabieg mukotomii z conchoplastyką (w Poznańskiej klinice)
Dlaczego mam przewlekły przerostowy nieżyt nosa tak naprawdę nikt nie wie. Profesor powiedział, że jest to problem naczynio-ruchowy.
Pierwszy zabieg miałam trzy lata temu, drugi zabieg 8 miesięcy temu.

Mam naprawdę masakrę w nosie. Zabieg wyjątkowo zrobiono mi w pełnej narkozie. Ponad godzinę operowano mi prawą stronę nosa. Przy okazji uszkodzono mi dwa zęby (górne jedynki. Jedną mi wyszczerbiono, na drugiej mam pęknięte szkliwo-wygląda to jak biały pajączek).

Interesujące jest to, że jeden z lekarzy powiedział, iż podejrzewa że przyczyną obecnego przerostu jest wadliwe wygojenie
po poprzedniej operacji. Zbyt duże zwłóknienie tkanki.
Chodzi o to, że ja mam niesamowitą skłonność do keloidów i boje się że po tym zabiegu tylko jeszcze bardziej pobudzę mój organizm do produkcji kolagenu.
Gdy w czasie badań jedna z lekarek wyczytała, że mam p/ciała ANA i pANCA pani docent ją zgromiła wzrokiem i powiedziała cyt. "niech tym się martwią reumatolodzy"
Moja pani reumatolog nic mi nie napisała, że prosi o wysłanie wycinka do badania bo myślała, że to jest oczywiste a okazało się nie takie oczywiste.
O klinice nic nie będę opowiadała. I tak trzeba się cieszyć, że w ogóle tam się dostałam.
Mogę tylko powiedzieć. Medycyna to największy biznes i ogromna władza. Szkoda, że nie jest prywatna tylko finansowana
z naszych podatków.
Obrazek
Avatar użytkownika
Ella
lokator
lokator
 
Posty: 376
Dołączył(a): Cz gru 03, 2009 22:16
Lokalizacja: ok.zielona gora

Re: Doświadczenia szpitalne

Postprzez Margaret74 » Cz mar 18, 2010 21:48

Zgadza się-ogromna władza i biznes,i my...gdzieś tam po środku,jako narzędzie do osiągnięcia upragnionego celu...
Twoja dysfunkcja ma pewnie związek z chorobą podstawową...czas pokaże zapewne.
Avatar użytkownika
Margaret74
 

Re: Doświadczenia szpitalne

Postprzez Grażyna » Pt mar 19, 2010 09:09

locman można zwątpić w sens leczenia :!:
Naszą chorobą powinni zajmować się lekarze wielu specjalności .Powinni też współpracować i wiedzieć o metodach leczenia !Inaczej to wszystko nie ma sensu :!: :!: :!
Avatar użytkownika
Grażyna
 

Re: Doświadczenia szpitalne

Postprzez Iwona » Pt mar 19, 2010 10:55

Locman nie pobrano Ci tego wycinka? :o
Margo my nie w środku tylko na samiutkim końcu :-(
Obrazek
Avatar użytkownika
Iwona
Moderator
Moderator
 
Posty: 3343
Dołączył(a): Śr lis 04, 2009 17:51
Lokalizacja: Białystok

Re: Doświadczenia szpitalne

Postprzez Iwona » Pt mar 19, 2010 17:19

Jestem wściekła a ciśnienie strasznie podniósł mi ,,PAN" kardiolog.
Opisze wam historię jak to lekarz szanuje pacjenta. :twisted:
Cztery lata temu zapisałam się do kardiologa i miałam zrobione Echo,EKG,zostałam zbadana,zmierzono mi ciśnienie a "PAN" doktor był miłyW W listopadzie dowiedziałam się,że muszę mieć raz na rok robione badanie Echo i zaproponowano mi pobyt w szpitalu(inaczej się nie da) a że ja nie ,,trawię" szpitali obiecałam reumatolog zrobienie badania ambulatoryjnie na własną rękę.Pojawił się problem bo mój ,,Pan" doktor zmienił adres i numer telefonu.Znalezienie go zajęło mi 2 tygodnie.W listopadzie podał mi jeszcze inny adres( 3 z kolei w ciągu 4 lat) pod którym miałam zgłosić się dziś i zrobić ECHO bez żadnego problemu.Dodzwonienie się dziś do niego dało negatywny rezultat.Podany numer telefonu nie istnieje,w internecie 6 starych adresów nawet takie pod którymi nigdy nie pracował :-( Chciałam potwierdzić wizytę.
Wyjechałam z domu z godzinnym wyprzedzeniem aby odszukać nowy adres.Szukałam godzinę,doszłam aż pod las a miało być na rogu 2 ulic które mi podał ale tam był plac budowy.W gabinecie stomatologicznym obok Agi uczelni dowiedziałam się,że dużo ludzi go szuka a podany adres to właśnie ten teren budowy. :shock: :o :twisted: Dobra myślę,zapytam robotników.Weszłam na rozkopany plac,doszłam do budynku.W środku już czyściutko,nawet okna i drzwi pomyte ale wszystkie zamknięte.Samochody były,pracowników brak tak jak i jakiejkolwiek informacji o ,,Panu" :twisted:
Zajęło mi to ponad godzinę.Postanowiłam wrócić do śródmieścia gdzie ponoć wcześniej przyjmował i okazało się,że ,,PAN" doktor jest na starych śmieciach bo tamten budynek wykończą dopiero w czerwcu.Oprócz mnie nie dotarło do niego w tym dniu 7 pacjentów zapisanych jeden po drugim przede mną.Ciśnienie mi wzrosło strasznie,ból głowy ,szum w uszach i wypieki.Zapytałam go dlaczego nie wywiesił tam żadnej informacji i naraża pacjentów na kłopoty i stres z tym związany a on mi na to ,,A co ja tam bym teraz miał tam robić,sprzątać?" No żeś kuźwa miałam go ochotę udusić gołymi rękami. :D A potem do mnie tekst,,Pani na ECO przyszła? I ja mam go robić co roku?A po co?Pani ostatnie badanie było dobre i ja nie widzę powodu aby go robić".Nawet gnój nie zajrzał do karty.Powiedziałam mu że choruję na Twardzinę układową ,,CREST" w której często zdarza się nadciśnienie płucne i muszę robić kontrolne badania bo chcę jeszcze trochę pożyć.A ,,Pan" doktor na to,,Jeśli reumatolog ze szpitala chce mi robić ECHO co roku to niech se robi a ja nie mam z tym nic wspólnego bo nie mam podpisanej umowy ze szpitalem."Spytałam go czy ma podpisaną umowę z NFZ a on potwierdził.Powiedziałam mu ,że skoro ma z NFZ a ja jestem pod jego opieką i obarczona poważną chorobą to są to wskazania do robienia mi co roku badania przez szanownego ,,Pana"
Ze złością zrobił mi to ECHO,nie zbadał mnie nawet,żadnego EKG czy nawet zmierzenia ciśnienia.Żeby było szybciej napisał tylko ECHO w normie.
Temu ,,Panu" doktorowi już podziękujemy.Za szacunek dla pacjentów, ich zmarnowany czas i stres jaki im ,,Pan" kardiolog aplikuje.
Wolę już leżeć tydzień w szpitalu niż mieć kontakt z kimś kto nie szanuje mnie i dla kogo jestem natrętem bo trzeba mi zrobić badanie .,,Pan" wolałby wypisać samą receptę po 4 miesiącach oczekiwania.
Jestem jak chmura gradowa.Wrr. :x
Obrazek
Avatar użytkownika
Iwona
Moderator
Moderator
 
Posty: 3343
Dołączył(a): Śr lis 04, 2009 17:51
Lokalizacja: Białystok

Re: Doświadczenia szpitalne

Postprzez Ella » Pt mar 19, 2010 19:28

Iwonko, ciesz się że Pan doktor w czasie badania czegoś Ci nie uszkodził(np. górnych jedynek).

Za to, że powiedziałaś parę słów panu doktorowi dostajesz ode mnie Obrazek

Wprawdzie nie za bardzo się Twoją wypowiedzią przejął ale wierz mi do końca dnia był miły dla innych pacjentów.
Obrazek
Avatar użytkownika
Ella
lokator
lokator
 
Posty: 376
Dołączył(a): Cz gru 03, 2009 22:16
Lokalizacja: ok.zielona gora

Re: Doświadczenia szpitalne

Postprzez Margaret74 » Pt mar 19, 2010 23:54

Mam nadzieję,że podałaś imię i nazwisko "doktora" :twisted:
Avatar użytkownika
Margaret74
 

Re: Doświadczenia szpitalne

Postprzez Iwona » So mar 20, 2010 06:15

Locman ,,Pan" doktor na koniec wizyty stwierdził-,,Uff jeszcze jeden pacjent i fajrant".Może był przemęczony?Urlop mu wskazany i to długi. :wink:
Margo Gdybym była zmuszona do wizyt u niego i gdyby nadal tak się zachowywał podałabym jego dane.Jedno wiem na pewno,nie wrócę tam już nigdy.
Obrazek
Avatar użytkownika
Iwona
Moderator
Moderator
 
Posty: 3343
Dołączył(a): Śr lis 04, 2009 17:51
Lokalizacja: Białystok

Re: Doświadczenia szpitalne

Postprzez Mielnior » Śr mar 24, 2010 02:12

czyli następny do odstrzału. :lol: Masakra...co za ludzie wykonują ten zawód. Judymów już nie ma. :cry:
-"Nie da się.."
- Co się nie da?? Wszystko się da! :D
Avatar użytkownika
Mielnior
Administrator
Administrator
 
Posty: 591
Dołączył(a): Cz lut 11, 2010 23:20
Lokalizacja: Dublin na chwilę obecną

Postprzez » Śr mar 24, 2010 02:12

 

Następna strona

Powrót do Lekarze, szpitale, sanatoria, ZUS, PFRON

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron