Mój własny przeszczep komórek

Obrazek
Porady i doświadczenia dnia codziennego.

Re: Mój własny przeszczep komórek

Postprzez anitek » Wt sty 17, 2012 23:38

Cześć Wszystkim,
Dokładnie rok temu poddana zostałam zabiegowi przeszczepienia komórek macierzystych. Bardzo szybko ten czas przeleciał, aż nie chce mi się w to wierzyć. Te znaczące dla mnie dni z zeszłego roku, jeszcze raz teraz rozpamiętywałam: ostatni dzień w pracy (05.01.2011), ostatni dzień wolności (06.01.2011), urodziny w szpitalu (14.01.2011) i sam dzień przeszczepu (17.01.2011). Cieszę się ogromnie, że mam to wszystko za sobą.
A teraz podsumowanie! Dzięki Bogu, w ciągu tego roku nic mi się nie przytrafiło, mój organizm bardzo szybko się zregenerował. Jedynie ostatnio załapałam lekkie przeziębienie ale miód i cytryna pomogły. Czuję się bardzo dobrze, włosy rosną mi szybko, mają już około 8cm i nawet lekko się kręcą. Od dzisiaj nie biorę już leków zaleconych po przeszczepie (Ospen, Bactrim) ale za to rozpoczęłam szczepienia. Pierwsze zaliczone – to była szczepionka przeciw pneumokokom, którą oczywiście musiałam sobie sama kupić. Po minimum dwóch tygodniach – kolejna, przeciw grypie.
Jedyna rzecz, która mnie martwi to moje hormony, które zapadły chyba w sen zimowy. Pani doktor z poradni hematologicznej zasugerowała mi zbadanie poziomu hormonów.

:D
Pozdrawiam serdecznie
Anitek
Avatar użytkownika
anitek
lokator
lokator
 
Posty: 155
Dołączył(a): N lis 29, 2009 18:04

Postprzez » Wt sty 17, 2012 23:38

 

Re: Mój własny przeszczep komórek

Postprzez ibiza13 » Śr sty 18, 2012 08:57

Anitek super czytać takie dobre wiadomości :P. Dobrze, że żadne choróbsko się do Ciebie nie przyczepiło i oby jak najdłużej nic Ci nie dolegało. Jakie hormony masz zbadać?
"Życie jest albo wielką przygodą, albo niczym." - Helen Keller
W pracy robię TO, a w domu TO

Obrazek
Avatar użytkownika
ibiza13
Administrator
Administrator
 
Posty: 2278
Dołączył(a): N lip 25, 2010 09:06
Lokalizacja: Słupsk/Szczecin

Re: Mój własny przeszczep komórek

Postprzez Margaret74 » Śr sty 18, 2012 09:40

Anita,przy tak agresywnym ,leczeniu zaburzenia gospodarki hormonalnej występują b.często.Ja jestem "tylko" na imuranie i sterydach ,a mój cykl oszalał :wink:
Super,że to wszystko tak dobrze poszło u ciebie :)
Avatar użytkownika
Margaret74
 

Re: Mój własny przeszczep komórek

Postprzez anitek » Pt sty 27, 2012 17:53

Hej Wszystkim,
Moja pani doktor jest cudotwórcą - udało się jej załatwić ten lek na osteoporozę dla mnie i dzisiaj mi go podano. To jest lek o nazwie Aclasta, o którym wcześniej pisałam. Podaje się go raz w roku dożylnie (15min).
:-)
Avatar użytkownika
anitek
lokator
lokator
 
Posty: 155
Dołączył(a): N lis 29, 2009 18:04

Re: Mój własny przeszczep komórek

Postprzez Margaret74 » Pt sty 27, 2012 20:43

I dlatego nikt mi nie powie,że niewiele zależy od lekarza.Cieszę się bardzo.
Avatar użytkownika
Margaret74
 

Re: Mój własny przeszczep komórek

Postprzez elzbietadk » Cz sty 24, 2013 18:51

Anitek, to już 2 lata minęło od Twojego leczenia i mam pytanie do Ciebie. Czy pozostały Ci jakieś objawy zdrowotne, które związane są z twardzina układową, czy wszystko się cofnęło?
Obrazek
elzbietadk
lokator
lokator
 
Posty: 51
Dołączył(a): Wt mar 23, 2010 14:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój własny przeszczep komórek

Postprzez anitek » Wt maja 07, 2013 21:42

Witaj Elu,
Przepraszam, że tak długo czekałaś na moją odpowiedź. Faktycznie, 2 lata minęły i nawet nie wiem kiedy :-) Elu, na cofnięcie skutków choroby nie było szans i o tym wiedziałam z góry. Jedynie moja skóra nie jest już taka twarda.
Najbardziej dokuczają mi: Raynaud, przykurcz palców i problemy z połykaniem, a tak poza tym ... czuję się dobrze, nie mam żadnych dolegliwości bólowych. Ostatni raz w szpitalu byłam w zeszłym roku w styczniu, z leków przyjmuje tylko: Polfilinę, Accard i Calcium.
Teraz muszę się zmobilizować i umówić na wizytę kontrolną w szpitalu, napiszę co i jak.

Pozdrawiam serdecznie
Anitek
Avatar użytkownika
anitek
lokator
lokator
 
Posty: 155
Dołączył(a): N lis 29, 2009 18:04

Re: Mój własny przeszczep komórek

Postprzez Iwonka » Śr maja 08, 2013 08:18

Słyszałam, że przy łykaniu tabletek Acard koniecznie należy brać lek osłonowy na żołądek.Czasami lekarze o tym nie mówią pacjentom.
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Mój własny przeszczep komórek

Postprzez anitek » Śr maja 08, 2013 21:03

no proszę, nikt mi nie powiedział :-(
Avatar użytkownika
anitek
lokator
lokator
 
Posty: 155
Dołączył(a): N lis 29, 2009 18:04

Re: Mój własny przeszczep komórek

Postprzez elzbietadk » Pn cze 03, 2013 16:15

anitek napisał(a): Elu, na cofnięcie skutków choroby nie było szans i o tym wiedziałam z góry. Jedynie moja skóra nie jest już taka twarda.
Najbardziej dokuczają mi: Raynaud, przykurcz palców i problemy z połykaniem, a tak poza tym ... czuję się dobrze, nie mam żadnych dolegliwości bólowych.


Czyli tak samo jak u mnie: Raynaud, przykurcz palców i barków, problemy z połykaniem. Piszesz, że "na cofnięcie skutków choroby nie było szans", ale u mnie poprawiają się wyniki wydolności płuc. Niewiele i powoli, ale jednak. :) Pozdrawiam
Obrazek
elzbietadk
lokator
lokator
 
Posty: 51
Dołączył(a): Wt mar 23, 2010 14:08
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez » Pn cze 03, 2013 16:15

 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Teoria w Praktyce

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość