przez Iwonka » Śr gru 23, 2015 12:25
Kiedyś używał mój tata.Koncentrator chodził, gdy ciężej mu się oddychało, nieraz kilka godzin dziennie był podłączony, jednak nie zawsze. Pamiętam jak w ostatnich tygodniach życia taty, (gdy już nie mówił) pielęgniarka mówiła, że koncentrator będzie mu pomagał w oddychaniu.