Maju,obiecałam Ci przepis na wino z pietruszki,które kilka lat temu bardzo mi pomogło na osłabione nerki-czyli m.in. na popuchnięte ręce i worki pod oczami. Przepis jest dla mnie tak ważny,że postanowiłam go dobrze schować.W rezultacie szukałam go przez ostatnie trzy dni w coraz to większej panice.
Tak więc,zanim zostanie ponownie dobrze ukryty,podaję chętnym do zastosowania.
I jeszcze taka mała uwaga.Podobne przepisy fruwają już w internecie,ale tam każą wino i miód gotować.Jest to,jak na pewno wiecie, największe możliwe w tym przypadku barbarzyństwo. Tak miód jak i czerwone wino to niemal żywe istoty.Jak mogą leczyć,skoro wcześniej zostaną zabite?
No dobra,teraz przepis:
- wycisnąć w sokowirówce sok z 10-u dużych pietruszek wraz z nacią
- zalać 1 litrem czerwonego wytrawnego wina (zielarz zalecał byczą krew egri bicaver)
- dodać 2 łyżeczki octu winnego,delikatnie podgrzać,czyli nie przekroczyć 35stC,przecedzić
- do letniego dodać 300g miodu,rozpuścić,zaraz zlać do ciemnych butelek
- pić 2 razy dziennie po 20-30g
Kiedy zaczęłam stosować tę miksturkę byłam wiecznie zmęczona ,osłabiona i popuchnięta a po 2 tyg. czułam,że mogę fruwać.Czas najwyższy na powtórkę.Zrobię zapas,aby co 3 m-ce móc się regenerować.Oby była tak samo skuteczna dla mnie i dla tych z Was,którzy zechcą spróbować!