Początek

Obrazek
To tutaj czytasz Regulamin, witasz się z nami, opisujesz Swoją historię...

Początek

Postprzez Mysza78 » So lip 28, 2018 09:49

Witam wszystkich,
postaram się krótko opisać moją historię z twardziną.
Około rok temu zminiałam okulary i zauważyłam, żę z lewej strony mam zapadniętą skroń ale uznałam, że to wina okularów. Pół roku pożniej zauważyłam, że lewy policzek zapadł mi się i nad ustami pojawiła się zmarszczka. Uznałam, że ma prawo się coś dziać z twarzą no bo jak się kończy 40 lat :D no to już skóra nie ta. Ale kiedy policzek zaczął mnie piecz i dodakowo pojawiły się bóle głowy i drgania lewej powieki no to się przestraszyłam i poszłam do neurologa. Pan dokot zlecił szybko rezonans magnetyczny głowy i konsultację w poradni dermatologicznej najlepiej na Koszykowej w Warszawie (jestem z Legionowa pod Warszawą). Zapisałam się - termin listopad 2018 :shock: Poszłam prywatnie do Pani doktor, która leczy w poradni na Koszykowej i ta natychmiast przjęła mnie już na NFZi skierowała na badania do kliniki. Dwa dni temu wyszłam ze szpitala z diagnozą twardzina linijna jednostronne opadanie twarzy. Na wynikia ANA jeszcze czekam. Badanie USG brzucha brak zmian, prześwietlenie klatki brak zmian, rezonans głowy neurologicznie ok, potwierdzło różnice w grubości tkani między lewą a prawą stroną. Leczenie zastrzyki raz w tygodniu metotreksat + kwas foliowy , dwa razy dziennie Vesel Due na poprawę krążenia. To tyle historii. Wiadomo zaczęłam szukaćw internecie wiadomości o chorobie i tak znalazłam WAS. Super , że jest takie forum. Bo psychicznie nie jestem w najlepszym stanie. Wiem, że każy choruje inaczej ale w szpitalu spotkałam matkę z synem chorujących na twardzinę a choroba podobno nie jest dziedziczna a ja mam dwójkę dzieciaków.
Mysza78
 
Posty: 1
Dołączył(a): Śr lip 25, 2018 19:16

Postprzez » So lip 28, 2018 09:49

 

Re: Początek

Postprzez ibiza13 » Pn lip 30, 2018 08:54

Mysza witaj na forum :P.

Cieszę się, że zdecydowałaś się opisać nam swoją historię.
Z tego co przeczytałam to szybko postawiono Ci diagnozę i wprowadzono leczenie, więc teraz będzie już lepiej. Gdy byłam dzieckiem to też miałam rozpoznanie twardziny linijnej, tylko ja mam zmiany na nodze i dolnej części podbrzusza. Podczas leczenia, może ale nie musi zdarzyć się tak, że zmiany powiększą się. Niestety lekarze nie potrafią, a może nie potrafili, a teraz może już wiedzą, dlaczego tak się dzieje. Najważniejsze, aby zmiana nie była napięta, gdy skóra zmięknie to wszystko będzie na dobrej drodze. Mnie leczona penicyliną, później pojawiła się piascledina, sprowadzona na żądanie, gdyż ten lek nie był wtedy dopuszczony do obrotu w Polsce. Zachorowałam w latach 80-tych. Także jeździłam na konsultację na Koszykową do dr Chądzyńskiej. To ona wycofała mi z leczenia penicylinę, a wprowadziła piascledinę. Dzięki temu leczeniu udało się chorobę zaleczyć.
Pozdrawiam.
"Życie jest albo wielką przygodą, albo niczym." - Helen Keller
W pracy robię TO, a w domu TO

Obrazek
Avatar użytkownika
ibiza13
Administrator
Administrator
 
Posty: 2278
Dołączył(a): N lip 25, 2010 09:06
Lokalizacja: Słupsk/Szczecin

Postprzez » Pn lip 30, 2018 08:54

 


Powrót do Nasze Historie Choroby

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości