Mam 41 lat i mieszkam w Białymstoku.Posiadam 2 córki w wieku 18 i 21 lat.Pracuję i zaprzyjaźniam się z przylepą twardziną.
Moja przygoda z Twardzinką zaczęła się z 8 lat temu pierwszymi objawami Zespołu Raynauda,3 lata temu był on już tak dokuczliwy,że zaczełam leczenie u Reumatologa Polfililem,gdyż na zimno reagowałam szybko białymi dłońmi.Czułam się okropnie,zaczęły mnie męczyć neuralgie a potem zapalenie nerwu trójdzielnego w efekcie ból stawu żuchwowego.
Lekarz skierował mnie na badanie ANA wynik 2160 po 2 miesiącach ANA wyniosło 5 120 i do dzisiejszego dnia wynik jest ten sam.
Typ świecenia centromerowy co wskazuje na Twardzinę Układowa CREST.Zostałam skierowana do Kliniki uniwersyteckiej w Białymstoku do doc.Otyli Kowal-Bieleckiej na badania.
Rtg przełyku stwierdzono spłycenie fali perystaltycznej w dolnym odcinku przełyku.
W badaniach czynnościowych układu oddechowego wykazało łagodne zaburzenia dyfuzji dwutlenku węgla(DLCO=65,5%)
kapilaroskopia w normie.
Leczenie Pentohexal retard,przed rokiem włączono mi też na wniosek prof.Sierakowskiego Cordipin retard.Rozpoznanie Twardzina układowa w obs.
Przed rokiem wykonano mi Echo serca w normie,
Scyntygrafia serca w normie,
Rtg płuc wykazało wapnienie płuc w partiach dolnych.
Teraz wykonano mi badanie dyfuzji tlenku węgla i wynik się poprawił i jest w granicy normy(DLCO=87%)
Z powodu wapnienia mam mieć wykonana Tomografie płuc. Po ostatniej wizycie doc.stwierdziła ,że najprawdopodobniej mam Twardzinę układowa.
Pojawiły się już objawy teleangiektazji od czasu do czasu mam problemy z nerwem trójdzielnym,na policzkach mam same pajączki i na dekolcie .
Rano mam opuchnięte ręce przykurcze stawów rąk i nóg.Często bolą mnie stawy palca wskazującego(nikim go nie wytykam Very Happy )i kciuka,mam też zwyrodnienie kręgosłupa.
Przekwitłam w wieku 33 lat na początku mojej choroby(lekarz twierdzi ,że to nie ma związku z nią)
Z powodu braku zmian skórnych nie jest nadal możliwe postawienie jednoznacznego rozpoznania choroby która bardzo wolno postępuje.Denerwuje mnie to okropnie.Chciałabym w końcu wiedzieć do końca co mi jest ale jestem jednocześnie zadowolona ,że została ona uchwycona we wczesnym stadium i mam nadzieje,że da się zahamować to świństewko do którego zdążyłam się już przyzwyczaić