MIO zgadzam się z
Agniechą zanosisz wniosek do lekarza rodzinnego wraz z kopią wyników, kart informacyjnych i całej historii choroby z tych lat do rodzinnego i ona wypełnia .U mnie niezła książka była. To wystarczy w zupełnosci, ja też nie miałam zaświadczeń od neurologa na kręgosłup.
Moje stanowisko pracy i mój kod choroby , praca którą wykonuję są zdecydowanie sprzeczne niestety i dlatego wiem, że jak bym się przyznała to albo by mnie zwolnili albo szukali by innego stanowiska którego raczej brakuje dla mojego wykształcenia. W ciepełku, bez dzwigania ciężarów to tylko praca biurowa by była albo archiwum które raczej u nas nie istnieje.
Lekarz medycyny pracy? Obecna po zmianie jest pieprznięta , bo interesuje ją tylko jedna choroba u wszystkich i tylko tego się czepia.
Jak tylko ktoś ma ciśnienie za wysokie to goni na korytarz i każe czekac, jak nie spadnie to grozi nie podpisaniem zdolnosci. Moja twardzina, renek, osteoporoza kręgosłupa czy inne pierdoły kręgosłupowe jej nie interesują. Ja zawsze mam ciśnienie niskie, u niej zawsze podskakuje i mam w normie
Rok temu dostałam zdolnosc do pracy na 3 lata nawet co nigdy sie nie zdarzało.
Nastąpiła zmiana ośrodka medycyny pracy zdecydowanie na minus