Rymowanka

Miejsce na radosną twórczość forumową.

Re: Rymowanka

Postprzez Agnieszka » Pn wrz 27, 2010 08:33

Wstałam dziś o piątej rano,
na śniadanie wypiłam kakao,

teraz idę sobie do pracy
jak wszyscy nasi rodacy

po drodze kupuję gazetę
oddaję za nią monetę

dorzucam coś do jedzenia
żeby nie mieć w pracy lenia

biegnę na autobus
w doniczce niosę bambus

To dla mojego szefa
rzekła Genowefa

pomoże on jemu
w dobrym nastawieniu

bo prawda niestety jest taka
że jest on sobaka

każdego musztruje
drzwi biur szturmuje

nikogo nie pyta o zdanie
uwziął się na Franie

po godzinach zostawała
tak mu wdzięcznie dogadzała

teraz płacze biedna
i nie ona jedna

Teodora jej wtóruje
biedaczysko się kuruje

A Tomeczek biedny taki
łyka wciąż same Prozaki

już psychika nie wydala
chyba łyknie se browara

Potem będzie bida taka
że polezie na czworaka

Zenek już kapituluje
bo się z Danką wciąż całuje

Mariolka puszy się i dąsa
bo tak lubi jego wąsa

taki oto cyrk w tej pracy
myślał o tym Bonifacy

A gdy szefa nie ma
trzeba wołać Nikodema

Żeby wszystko sobie odbić
czas imprezę zrobić.

Genowefa stara rura
rozwaliła abażura

A Mariolka chuda taka
ale niezła rozrabiaka

Już na biurko się wdrapuje
i Tomasza atakuje

Żeby razem zatańczyli
bo już czuje rój motyli.

Tomasz niby się ociąga
ale gacie szybko ściąga

i zaczyna szybko tańczyć
jest jajeczko,będą niańczyć

A Tomeczek po Prozaku
dostał silnego ataku,

Roman wpadł do klopa
wyciągało go trzy chłopa

Gdy już wylazł biedaczyna
rozebrała się dziewczyna,

która miała nogi do samej podłogi
ze sprośnych myśli urosły mu rogi

Już mu ślinka ciekła
mimo że Jolanta się wściekła

Bo ona go kocha skrycie
widzi wspólne pożycie

To on łajdak jedyny
słuchając Mandaryny

podchodzi do dziewczyny
obiecuje zaręczyny

robi piękne miny
i formuje szeptaniny

Potem pada na kolana
i klęczy do rana

bo on pijany
lubi zjadać banany

a potem ciągle płacze
czy ja cię jeszcze zobaczę?

Co miała zrobić dziewczyna
wyjechała do Dźwirzyna

Żeby szybko to zakończyć
Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście.

— Wacław Buryła
Avatar użytkownika
Agnieszka
domator
domator
 
Posty: 1097
Dołączył(a): Pt lut 26, 2010 07:23

Postprzez » Pn wrz 27, 2010 08:33

 

Re: Rymowanka

Postprzez Iwona » Pn wrz 27, 2010 11:04

Wstałam dziś o piątej rano,
na śniadanie wypiłam kakao,

teraz idę sobie do pracy
jak wszyscy nasi rodacy

po drodze kupuję gazetę
oddaję za nią monetę

dorzucam coś do jedzenia
żeby nie mieć w pracy lenia

biegnę na autobus
w doniczce niosę bambus

To dla mojego szefa
rzekła Genowefa

pomoże on jemu
w dobrym nastawieniu

bo prawda niestety jest taka
że jest on sobaka

każdego musztruje
drzwi biur szturmuje

nikogo nie pyta o zdanie
uwziął się na Franie

po godzinach zostawała
tak mu wdzięcznie dogadzała

teraz płacze biedna
i nie ona jedna

Teodora jej wtóruje
biedaczysko się kuruje

A Tomeczek biedny taki
łyka wciąż same Prozaki

już psychika nie wydala
chyba łyknie se browara

Potem będzie bida taka
że polezie na czworaka

Zenek już kapituluje
bo się z Danką wciąż całuje

Mariolka puszy się i dąsa
bo tak lubi jego wąsa

taki oto cyrk w tej pracy
myślał o tym Bonifacy

A gdy szefa nie ma
trzeba wołać Nikodema

Żeby wszystko sobie odbić
czas imprezę zrobić.

Genowefa stara rura
rozwaliła abażura

A Mariolka chuda taka
ale niezła rozrabiaka

Już na biurko się wdrapuje
i Tomasza atakuje

Żeby razem zatańczyli
bo już czuje rój motyli.

Tomasz niby się ociąga
ale gacie szybko ściąga

i zaczyna szybko tańczyć
jest jajeczko,będą niańczyć

A Tomeczek po Prozaku
dostał silnego ataku,

Roman wpadł do klopa
wyciągało go trzy chłopa

Gdy już wylazł biedaczyna
rozebrała się dziewczyna,

która miała nogi do samej podłogi
ze sprośnych myśli urosły mu rogi

Już mu ślinka ciekła
mimo że Jolanta się wściekła

Bo ona go kocha skrycie
widzi wspólne pożycie

To on łajdak jedyny
słuchając Mandaryny

podchodzi do dziewczyny
obiecuje zaręczyny

robi piękne miny
i formuje szeptaniny

Potem pada na kolana
i klęczy do rana

bo on pijany
lubi zjadać banany

a potem ciągle płacze
czy ja cię jeszcze zobaczę?

Co miała zrobić dziewczyna
wyjechała do Dźwirzyna

Żeby szybko to zakończyć
i się samej nie wykończyć.

A ten biedny pijaczyna
Obrazek
Avatar użytkownika
Iwona
Moderator
Moderator
 
Posty: 3343
Dołączył(a): Śr lis 04, 2009 17:51
Lokalizacja: Białystok

Re: Rymowanka

Postprzez wesola twardzinka » Pn wrz 27, 2010 15:17

Wstałam dziś o piątej rano,
na śniadanie wypiłam kakao,

teraz idę sobie do pracy
jak wszyscy nasi rodacy

po drodze kupuję gazetę
oddaję za nią monetę

dorzucam coś do jedzenia
żeby nie mieć w pracy lenia

biegnę na autobus
w doniczce niosę bambus

To dla mojego szefa
rzekła Genowefa

pomoże on jemu
w dobrym nastawieniu

bo prawda niestety jest taka
że jest on sobaka

każdego musztruje
drzwi biur szturmuje

nikogo nie pyta o zdanie
uwziął się na Franie

po godzinach zostawała
tak mu wdzięcznie dogadzała

teraz płacze biedna
i nie ona jedna

Teodora jej wtóruje
biedaczysko się kuruje

A Tomeczek biedny taki
łyka wciąż same Prozaki

już psychika nie wydala
chyba łyknie se browara

Potem będzie bida taka
że polezie na czworaka

Zenek już kapituluje
bo się z Danką wciąż całuje

Mariolka puszy się i dąsa
bo tak lubi jego wąsa

taki oto cyrk w tej pracy
myślał o tym Bonifacy

A gdy szefa nie ma
trzeba wołać Nikodema

Żeby wszystko sobie odbić
czas imprezę zrobić.

Genowefa stara rura
rozwaliła abażura

A Mariolka chuda taka
ale niezła rozrabiaka

Już na biurko się wdrapuje
i Tomasza atakuje

Żeby razem zatańczyli
bo już czuje rój motyli.

Tomasz niby się ociąga
ale gacie szybko ściąga

i zaczyna szybko tańczyć
jest jajeczko,będą niańczyć

A Tomeczek po Prozaku
dostał silnego ataku,

Roman wpadł do klopa
wyciągało go trzy chłopa

Gdy już wylazł biedaczyna
rozebrała się dziewczyna,

która miała nogi do samej podłogi
ze sprośnych myśli urosły mu rogi

Już mu ślinka ciekła
mimo że Jolanta się wściekła

Bo ona go kocha skrycie
widzi wspólne pożycie

To on łajdak jedyny
słuchając Mandaryny

podchodzi do dziewczyny
obiecuje zaręczyny

robi piękne miny
i formuje szeptaniny

Potem pada na kolana
i klęczy do rana

bo on pijany
lubi zjadać banany

a potem ciągle płacze
czy ja cię jeszcze zobaczę?

Co miała zrobić dziewczyna
wyjechała do Dźwirzyna

Żeby szybko to zakończyć
i się samej nie wykończyć.

A ten biedny pijaczyna
szlochać nagle tu zaczyna

Pani Zosia się wkurzyła
Obrazek
Avatar użytkownika
wesola twardzinka
domator
domator
 
Posty: 1472
Dołączył(a): So gru 05, 2009 18:10
Lokalizacja: wielkopolska,Ostrów Wlkp

Re: Rymowanka

Postprzez Iwona » Pn wrz 27, 2010 16:06

Wstałam dziś o piątej rano,
na śniadanie wypiłam kakao,

teraz idę sobie do pracy
jak wszyscy nasi rodacy

po drodze kupuję gazetę
oddaję za nią monetę

dorzucam coś do jedzenia
żeby nie mieć w pracy lenia

biegnę na autobus
w doniczce niosę bambus

To dla mojego szefa
rzekła Genowefa

pomoże on jemu
w dobrym nastawieniu

bo prawda niestety jest taka
że jest on sobaka

każdego musztruje
drzwi biur szturmuje

nikogo nie pyta o zdanie
uwziął się na Franie

po godzinach zostawała
tak mu wdzięcznie dogadzała

teraz płacze biedna
i nie ona jedna

Teodora jej wtóruje
biedaczysko się kuruje

A Tomeczek biedny taki
łyka wciąż same Prozaki

już psychika nie wydala
chyba łyknie se browara

Potem będzie bida taka
że polezie na czworaka

Zenek już kapituluje
bo się z Danką wciąż całuje

Mariolka puszy się i dąsa
bo tak lubi jego wąsa

taki oto cyrk w tej pracy
myślał o tym Bonifacy

A gdy szefa nie ma
trzeba wołać Nikodema

Żeby wszystko sobie odbić
czas imprezę zrobić.

Genowefa stara rura
rozwaliła abażura

A Mariolka chuda taka
ale niezła rozrabiaka

Już na biurko się wdrapuje
i Tomasza atakuje

Żeby razem zatańczyli
bo już czuje rój motyli.

Tomasz niby się ociąga
ale gacie szybko ściąga

i zaczyna szybko tańczyć
jest jajeczko,będą niańczyć

A Tomeczek po Prozaku
dostał silnego ataku,

Roman wpadł do klopa
wyciągało go trzy chłopa

Gdy już wylazł biedaczyna
rozebrała się dziewczyna,

która miała nogi do samej podłogi
ze sprośnych myśli urosły mu rogi

Już mu ślinka ciekła
mimo że Jolanta się wściekła

Bo ona go kocha skrycie
widzi wspólne pożycie

To on łajdak jedyny
słuchając Mandaryny

podchodzi do dziewczyny
obiecuje zaręczyny

robi piękne miny
i formuje szeptaniny

Potem pada na kolana
i klęczy do rana

bo on pijany
lubi zjadać banany

a potem ciągle płacze
czy ja cię jeszcze zobaczę?

Co miała zrobić dziewczyna
wyjechała do Dźwirzyna

Żeby szybko to zakończyć
i się samej nie wykończyć.

A ten biedny pijaczyna
szlochać nagle tu zaczyna

Pani Zosia się wkurzyła
i mu w gębę dowaliła.

Oko już ma zasinione
Obrazek
Avatar użytkownika
Iwona
Moderator
Moderator
 
Posty: 3343
Dołączył(a): Śr lis 04, 2009 17:51
Lokalizacja: Białystok

Re: Rymowanka

Postprzez Agnieszka » Wt wrz 28, 2010 08:33

Wstałam dziś o piątej rano,
na śniadanie wypiłam kakao,

teraz idę sobie do pracy
jak wszyscy nasi rodacy

po drodze kupuję gazetę
oddaję za nią monetę

dorzucam coś do jedzenia
żeby nie mieć w pracy lenia

biegnę na autobus
w doniczce niosę bambus

To dla mojego szefa
rzekła Genowefa

pomoże on jemu
w dobrym nastawieniu

bo prawda niestety jest taka
że jest on sobaka

każdego musztruje
drzwi biur szturmuje

nikogo nie pyta o zdanie
uwziął się na Franie

po godzinach zostawała
tak mu wdzięcznie dogadzała

teraz płacze biedna
i nie ona jedna

Teodora jej wtóruje
biedaczysko się kuruje

A Tomeczek biedny taki
łyka wciąż same Prozaki

już psychika nie wydala
chyba łyknie se browara

Potem będzie bida taka
że polezie na czworaka

Zenek już kapituluje
bo się z Danką wciąż całuje

Mariolka puszy się i dąsa
bo tak lubi jego wąsa

taki oto cyrk w tej pracy
myślał o tym Bonifacy

A gdy szefa nie ma
trzeba wołać Nikodema

Żeby wszystko sobie odbić
czas imprezę zrobić.

Genowefa stara rura
rozwaliła abażura

A Mariolka chuda taka
ale niezła rozrabiaka

Już na biurko się wdrapuje
i Tomasza atakuje

Żeby razem zatańczyli
bo już czuje rój motyli.

Tomasz niby się ociąga
ale gacie szybko ściąga

i zaczyna szybko tańczyć
jest jajeczko,będą niańczyć

A Tomeczek po Prozaku
dostał silnego ataku,

Roman wpadł do klopa
wyciągało go trzy chłopa

Gdy już wylazł biedaczyna
rozebrała się dziewczyna,

która miała nogi do samej podłogi
ze sprośnych myśli urosły mu rogi

Już mu ślinka ciekła
mimo że Jolanta się wściekła

Bo ona go kocha skrycie
widzi wspólne pożycie

To on łajdak jedyny
słuchając Mandaryny

podchodzi do dziewczyny
obiecuje zaręczyny

robi piękne miny
i formuje szeptaniny

Potem pada na kolana
i klęczy do rana

bo on pijany
lubi zjadać banany

a potem ciągle płacze
czy ja cię jeszcze zobaczę?

Co miała zrobić dziewczyna
wyjechała do Dźwirzyna

Żeby szybko to zakończyć
i się samej nie wykończyć.

A ten biedny pijaczyna
szlochać nagle tu zaczyna

Pani Zosia się wkurzyła
i mu w gębę dowaliła.

Oko już ma zasinione
i w ogóle zakrwawione

Teraz potwór z niego straszny
Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście.

— Wacław Buryła
Avatar użytkownika
Agnieszka
domator
domator
 
Posty: 1097
Dołączył(a): Pt lut 26, 2010 07:23

Re: Rymowanka

Postprzez Iwona » Wt wrz 28, 2010 12:17

Wstałam dziś o piątej rano,
na śniadanie wypiłam kakao,

teraz idę sobie do pracy
jak wszyscy nasi rodacy

po drodze kupuję gazetę
oddaję za nią monetę

dorzucam coś do jedzenia
żeby nie mieć w pracy lenia

biegnę na autobus
w doniczce niosę bambus

To dla mojego szefa
rzekła Genowefa

pomoże on jemu
w dobrym nastawieniu

bo prawda niestety jest taka
że jest on sobaka

każdego musztruje
drzwi biur szturmuje

nikogo nie pyta o zdanie
uwziął się na Franie

po godzinach zostawała
tak mu wdzięcznie dogadzała

teraz płacze biedna
i nie ona jedna

Teodora jej wtóruje
biedaczysko się kuruje

A Tomeczek biedny taki
łyka wciąż same Prozaki

już psychika nie wydala
chyba łyknie se browara

Potem będzie bida taka
że polezie na czworaka

Zenek już kapituluje
bo się z Danką wciąż całuje

Mariolka puszy się i dąsa
bo tak lubi jego wąsa

taki oto cyrk w tej pracy
myślał o tym Bonifacy

A gdy szefa nie ma
trzeba wołać Nikodema

Żeby wszystko sobie odbić
czas imprezę zrobić.

Genowefa stara rura
rozwaliła abażura

A Mariolka chuda taka
ale niezła rozrabiaka

Już na biurko się wdrapuje
i Tomasza atakuje

Żeby razem zatańczyli
bo już czuje rój motyli.

Tomasz niby się ociąga
ale gacie szybko ściąga

i zaczyna szybko tańczyć
jest jajeczko,będą niańczyć

A Tomeczek po Prozaku
dostał silnego ataku,

Roman wpadł do klopa
wyciągało go trzy chłopa

Gdy już wylazł biedaczyna
rozebrała się dziewczyna,

która miała nogi do samej podłogi
ze sprośnych myśli urosły mu rogi

Już mu ślinka ciekła
mimo że Jolanta się wściekła

Bo ona go kocha skrycie
widzi wspólne pożycie

To on łajdak jedyny
słuchając Mandaryny

podchodzi do dziewczyny
obiecuje zaręczyny

robi piękne miny
i formuje szeptaniny

Potem pada na kolana
i klęczy do rana

bo on pijany
lubi zjadać banany

a potem ciągle płacze
czy ja cię jeszcze zobaczę?

Co miała zrobić dziewczyna
wyjechała do Dźwirzyna

Żeby szybko to zakończyć
i się samej nie wykończyć.

A ten biedny pijaczyna
szlochać nagle tu zaczyna

Pani Zosia się wkurzyła
i mu w gębę dowaliła.

Oko już ma zasinione
i w ogóle zakrwawione

Teraz potwór z niego straszny
na dodatek jest rubaszny

żadna teraz jego nie chce
Obrazek
Avatar użytkownika
Iwona
Moderator
Moderator
 
Posty: 3343
Dołączył(a): Śr lis 04, 2009 17:51
Lokalizacja: Białystok

Re: Rymowanka

Postprzez elamirka » Śr wrz 29, 2010 09:16

Wstałam dziś o piątej rano,
na śniadanie wypiłam kakao,

teraz idę sobie do pracy
jak wszyscy nasi rodacy

po drodze kupuję gazetę
oddaję za nią monetę

dorzucam coś do jedzenia
żeby nie mieć w pracy lenia

biegnę na autobus
w doniczce niosę bambus

To dla mojego szefa
rzekła Genowefa

pomoże on jemu
w dobrym nastawieniu

bo prawda niestety jest taka
że jest on sobaka

każdego musztruje
drzwi biur szturmuje

nikogo nie pyta o zdanie
uwziął się na Franie

po godzinach zostawała
tak mu wdzięcznie dogadzała

teraz płacze biedna
i nie ona jedna

Teodora jej wtóruje
biedaczysko się kuruje

A Tomeczek biedny taki
łyka wciąż same Prozaki

już psychika nie wydala
chyba łyknie se browara

Potem będzie bida taka
że polezie na czworaka

Zenek już kapituluje
bo się z Danką wciąż całuje

Mariolka puszy się i dąsa
bo tak lubi jego wąsa

taki oto cyrk w tej pracy
myślał o tym Bonifacy

A gdy szefa nie ma
trzeba wołać Nikodema

Żeby wszystko sobie odbić
czas imprezę zrobić.

Genowefa stara rura
rozwaliła abażura

A Mariolka chuda taka
ale niezła rozrabiaka

Już na biurko się wdrapuje
i Tomasza atakuje

Żeby razem zatańczyli
bo już czuje rój motyli.

Tomasz niby się ociąga
ale gacie szybko ściąga

i zaczyna szybko tańczyć
jest jajeczko,będą niańczyć

A Tomeczek po Prozaku
dostał silnego ataku,

Roman wpadł do klopa
wyciągało go trzy chłopa

Gdy już wylazł biedaczyna
rozebrała się dziewczyna,

która miała nogi do samej podłogi
ze sprośnych myśli urosły mu rogi

Już mu ślinka ciekła
mimo że Jolanta się wściekła

Bo ona go kocha skrycie
widzi wspólne pożycie

To on łajdak jedyny
słuchając Mandaryny

podchodzi do dziewczyny
obiecuje zaręczyny

robi piękne miny
i formuje szeptaniny

Potem pada na kolana
i klęczy do rana

bo on pijany
lubi zjadać banany

a potem ciągle płacze
czy ja cię jeszcze zobaczę?

Co miała zrobić dziewczyna
wyjechała do Dźwirzyna

Żeby szybko to zakończyć
i się samej nie wykończyć.

A ten biedny pijaczyna
szlochać nagle tu zaczyna

Pani Zosia się wkurzyła
i mu w gębę dowaliła.

Oko już ma zasinione
i w ogóle zakrwawione

Teraz potwór z niego straszny
na dodatek jest rubaszny

żadna teraz jego nie chce
bo to dziecię jest kaleczne

Chciałby dużo od kobitki
"człowiek jest w stanie wytrzymać znacznie więcej aniżeli mu się wydaje..."
Avatar użytkownika
elamirka
przyjaciel forum
przyjaciel forum
 
Posty: 410
Dołączył(a): Śr kwi 14, 2010 08:51
Lokalizacja: okolice Włocławka-kujawsko pomorskie

Re: Rymowanka

Postprzez Iwona » Śr wrz 29, 2010 10:48

Wstałam dziś o piątej rano,
na śniadanie wypiłam kakao,

teraz idę sobie do pracy
jak wszyscy nasi rodacy

po drodze kupuję gazetę
oddaję za nią monetę

dorzucam coś do jedzenia
żeby nie mieć w pracy lenia

biegnę na autobus
w doniczce niosę bambus

To dla mojego szefa
rzekła Genowefa

pomoże on jemu
w dobrym nastawieniu

bo prawda niestety jest taka
że jest on sobaka

każdego musztruje
drzwi biur szturmuje

nikogo nie pyta o zdanie
uwziął się na Franie

po godzinach zostawała
tak mu wdzięcznie dogadzała

teraz płacze biedna
i nie ona jedna

Teodora jej wtóruje
biedaczysko się kuruje

A Tomeczek biedny taki
łyka wciąż same Prozaki

już psychika nie wydala
chyba łyknie se browara

Potem będzie bida taka
że polezie na czworaka

Zenek już kapituluje
bo się z Danką wciąż całuje

Mariolka puszy się i dąsa
bo tak lubi jego wąsa

taki oto cyrk w tej pracy
myślał o tym Bonifacy

A gdy szefa nie ma
trzeba wołać Nikodema

Żeby wszystko sobie odbić
czas imprezę zrobić.

Genowefa stara rura
rozwaliła abażura

A Mariolka chuda taka
ale niezła rozrabiaka

Już na biurko się wdrapuje
i Tomasza atakuje

Żeby razem zatańczyli
bo już czuje rój motyli.

Tomasz niby się ociąga
ale gacie szybko ściąga

i zaczyna szybko tańczyć
jest jajeczko,będą niańczyć

A Tomeczek po Prozaku
dostał silnego ataku,

Roman wpadł do klopa
wyciągało go trzy chłopa

Gdy już wylazł biedaczyna
rozebrała się dziewczyna,

która miała nogi do samej podłogi
ze sprośnych myśli urosły mu rogi

Już mu ślinka ciekła
mimo że Jolanta się wściekła

Bo ona go kocha skrycie
widzi wspólne pożycie

To on łajdak jedyny
słuchając Mandaryny

podchodzi do dziewczyny
obiecuje zaręczyny

robi piękne miny
i formuje szeptaniny

Potem pada na kolana
i klęczy do rana

bo on pijany
lubi zjadać banany

a potem ciągle płacze
czy ja cię jeszcze zobaczę?

Co miała zrobić dziewczyna
wyjechała do Dźwirzyna

Żeby szybko to zakończyć
i się samej nie wykończyć.

A ten biedny pijaczyna
szlochać nagle tu zaczyna

Pani Zosia się wkurzyła
i mu w gębę dowaliła.

Oko już ma zasinione
i w ogóle zakrwawione

Teraz potwór z niego straszny
na dodatek jest rubaszny

żadna teraz jego nie chce
bo to dziecię jest kaleczne

Chciałby dużo od kobitki
smaczna ma być jak pepitki

gotować jak mama
Obrazek
Avatar użytkownika
Iwona
Moderator
Moderator
 
Posty: 3343
Dołączył(a): Śr lis 04, 2009 17:51
Lokalizacja: Białystok

Re: Rymowanka

Postprzez Agnieszka » Cz wrz 30, 2010 06:47

Wstałam dziś o piątej rano,
na śniadanie wypiłam kakao,

teraz idę sobie do pracy
jak wszyscy nasi rodacy

po drodze kupuję gazetę
oddaję za nią monetę

dorzucam coś do jedzenia
żeby nie mieć w pracy lenia

biegnę na autobus
w doniczce niosę bambus

To dla mojego szefa
rzekła Genowefa

pomoże on jemu
w dobrym nastawieniu

bo prawda niestety jest taka
że jest on sobaka

każdego musztruje
drzwi biur szturmuje

nikogo nie pyta o zdanie
uwziął się na Franie

po godzinach zostawała
tak mu wdzięcznie dogadzała

teraz płacze biedna
i nie ona jedna

Teodora jej wtóruje
biedaczysko się kuruje

A Tomeczek biedny taki
łyka wciąż same Prozaki

już psychika nie wydala
chyba łyknie se browara

Potem będzie bida taka
że polezie na czworaka

Zenek już kapituluje
bo się z Danką wciąż całuje

Mariolka puszy się i dąsa
bo tak lubi jego wąsa

taki oto cyrk w tej pracy
myślał o tym Bonifacy

A gdy szefa nie ma
trzeba wołać Nikodema

Żeby wszystko sobie odbić
czas imprezę zrobić.

Genowefa stara rura
rozwaliła abażura

A Mariolka chuda taka
ale niezła rozrabiaka

Już na biurko się wdrapuje
i Tomasza atakuje

Żeby razem zatańczyli
bo już czuje rój motyli.

Tomasz niby się ociąga
ale gacie szybko ściąga

i zaczyna szybko tańczyć
jest jajeczko,będą niańczyć

A Tomeczek po Prozaku
dostał silnego ataku,

Roman wpadł do klopa
wyciągało go trzy chłopa

Gdy już wylazł biedaczyna
rozebrała się dziewczyna,

która miała nogi do samej podłogi
ze sprośnych myśli urosły mu rogi

Już mu ślinka ciekła
mimo że Jolanta się wściekła

Bo ona go kocha skrycie
widzi wspólne pożycie

To on łajdak jedyny
słuchając Mandaryny

podchodzi do dziewczyny
obiecuje zaręczyny

robi piękne miny
i formuje szeptaniny

Potem pada na kolana
i klęczy do rana

bo on pijany
lubi zjadać banany

a potem ciągle płacze
czy ja cię jeszcze zobaczę?

Co miała zrobić dziewczyna
wyjechała do Dźwirzyna

Żeby szybko to zakończyć
i się samej nie wykończyć.

A ten biedny pijaczyna
szlochać nagle tu zaczyna

Pani Zosia się wkurzyła
i mu w gębę dowaliła.

Oko już ma zasinione
i w ogóle zakrwawione

Teraz potwór z niego straszny
na dodatek jest rubaszny

żadna teraz jego nie chce
bo to dziecię jest kaleczne

Chciałby dużo od kobitki
smaczna ma być jak pepitki

gotować jak mama
i nosić piękne ubrania

A do tego wysokie szpilki
Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście.

— Wacław Buryła
Avatar użytkownika
Agnieszka
domator
domator
 
Posty: 1097
Dołączył(a): Pt lut 26, 2010 07:23

Re: Rymowanka

Postprzez elamirka » Cz wrz 30, 2010 10:17

Wstałam dziś o piątej rano,
na śniadanie wypiłam kakao,

teraz idę sobie do pracy
jak wszyscy nasi rodacy

po drodze kupuję gazetę
oddaję za nią monetę

dorzucam coś do jedzenia
żeby nie mieć w pracy lenia

biegnę na autobus
w doniczce niosę bambus

To dla mojego szefa
rzekła Genowefa

pomoże on jemu
w dobrym nastawieniu

bo prawda niestety jest taka
że jest on sobaka

każdego musztruje
drzwi biur szturmuje

nikogo nie pyta o zdanie
uwziął się na Franie

po godzinach zostawała
tak mu wdzięcznie dogadzała

teraz płacze biedna
i nie ona jedna

Teodora jej wtóruje
biedaczysko się kuruje

A Tomeczek biedny taki
łyka wciąż same Prozaki

już psychika nie wydala
chyba łyknie se browara

Potem będzie bida taka
że polezie na czworaka

Zenek już kapituluje
bo się z Danką wciąż całuje

Mariolka puszy się i dąsa
bo tak lubi jego wąsa

taki oto cyrk w tej pracy
myślał o tym Bonifacy

A gdy szefa nie ma
trzeba wołać Nikodema

Żeby wszystko sobie odbić
czas imprezę zrobić.

Genowefa stara rura
rozwaliła abażura

A Mariolka chuda taka
ale niezła rozrabiaka

Już na biurko się wdrapuje
i Tomasza atakuje

Żeby razem zatańczyli
bo już czuje rój motyli.

Tomasz niby się ociąga
ale gacie szybko ściąga

i zaczyna szybko tańczyć
jest jajeczko,będą niańczyć

A Tomeczek po Prozaku
dostał silnego ataku,

Roman wpadł do klopa
wyciągało go trzy chłopa

Gdy już wylazł biedaczyna
rozebrała się dziewczyna,

która miała nogi do samej podłogi
ze sprośnych myśli urosły mu rogi

Już mu ślinka ciekła
mimo że Jolanta się wściekła

Bo ona go kocha skrycie
widzi wspólne pożycie

To on łajdak jedyny
słuchając Mandaryny

podchodzi do dziewczyny
obiecuje zaręczyny

robi piękne miny
i formuje szeptaniny

Potem pada na kolana
i klęczy do rana

bo on pijany
lubi zjadać banany

a potem ciągle płacze
czy ja cię jeszcze zobaczę?

Co miała zrobić dziewczyna
wyjechała do Dźwirzyna

Żeby szybko to zakończyć
i się samej nie wykończyć.

A ten biedny pijaczyna
szlochać nagle tu zaczyna

Pani Zosia się wkurzyła
i mu w gębę dowaliła.

Oko już ma zasinione
i w ogóle zakrwawione

Teraz potwór z niego straszny
na dodatek jest rubaszny

żadna teraz jego nie chce
bo to dziecię jest kaleczne

Chciałby dużo od kobitki
smaczna ma być jak pepitki

gotować jak mama
i nosić piękne ubrania

A do tego wysokie szpilki
pończoszki i mini spódniczki

Kawę parzyć wyśmienitą
"człowiek jest w stanie wytrzymać znacznie więcej aniżeli mu się wydaje..."
Avatar użytkownika
elamirka
przyjaciel forum
przyjaciel forum
 
Posty: 410
Dołączył(a): Śr kwi 14, 2010 08:51
Lokalizacja: okolice Włocławka-kujawsko pomorskie

Postprzez » Cz wrz 30, 2010 10:17

 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Gry i Zabawy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość