Przedłużać życie za wszelką cenę?

Obrazek
Tu możesz wkleić ankietę.
Jeśli wykorzystasz wyniki poza tym forum, podaj swoje imię i nazwisko oraz cel ankiety

Czy byłabyś/ byłbyś w stanie zrezygnować z resuscytacji oddechowo-krążeniowej?

Tak
10
53%
Nie
2
11%
Nie wiem
7
37%
 
Liczba głosów : 19

Przedłużać życie za wszelką cenę?

Postprzez Margaret74 » Pn sty 31, 2011 17:35

Temat kontrowersyjny,ale nieunikniony niestety .
Czy chcielibyście,by ratowano wasze życie za wszelką cenę?
Nawet jeśli te zabiegi skazałyby was na wielkie cierpienie,a szansa na dłuższe życie byłaby nikła?
Czy może lepiej w pewnym momencie przyjąć to ,co nieuchronne,a czas nam dany spędzić z najbliższymi,w przyjaznym otoczeniu?

Myślę,że warto podyskutować,tym bardziej,że dotyka nas choroba przewlekła.
Avatar użytkownika
Margaret74
 

Postprzez » Pn sty 31, 2011 17:35

 

Re: Przedłużać życie za wszelką cenę?

Postprzez wesola twardzinka » Pn sty 31, 2011 19:12

Faktycznie kontrowersyjny jest ten temat.Bo jeżeli ulegamy wypadkowi samochodowemu i do ratowania nas przystępuje zwykły szary człowiek to oczywiście niech nas ratuje ale jeśli lekarz ,który stwierdzi,że nie bardzo widzi sens w ratowaniu nas gdyż mamy za bardzo liczne obrażenia ,które mogą zaszkodzić dalszemu naszemu życiu lub będziemy mogli żyć ale tylko za pomocą aparatury gdyż mózg nie pracuje to wtedy niech nas nie ratują bynajmniej mnie.Nie chciałabym być niczyja udręką i żyć tylko dzięki maszynom.Bo wtedy jestem tylko roślinkom i niczym więcej.Wszyscy muszą nade mną skakać i robić a ja tego bym nie chciała.Jeżeli w Polce byłaby możliwość eutanazji na pewno bym chciała z niej skorzystać ale powtarzam tylko w wypadku gdyby na siłę chcieli mnie utrzymywać przy życiu.Wiem ,że ludzi boli to iż ich bliscy muszą odejść i dlatego podtrzymują ich życie dzięki aparaturom ale ja nie chciałbym patrzeć codziennie na bliską mi osobę ,która leży bezwiednie a wokół niej same aparatury.Wolałabym aby odeszła w spokoju i zapamiętać ją jako żywą uśmiechniętą osobę.Pewnie narażę się niektórym osobom za taki pogląd ale cóż dla mnie takie wyjście z sytuacji to żadne wyjście.To jest po prostu egoizm tych ,którzy na siłę nas trzymają przy życiu.Nie myślą wtedy ,że my tak naprawdę cierpimy i się męczymy.
Obrazek
Avatar użytkownika
wesola twardzinka
domator
domator
 
Posty: 1472
Dołączył(a): So gru 05, 2009 18:10
Lokalizacja: wielkopolska,Ostrów Wlkp

Re: Przedłużać życie za wszelką cenę?

Postprzez maja » N sty 26, 2014 19:37

Widze ze temat malo lubiany,malo popularny.Wiekszosc z nas chowa sie za tematem aby ...nie wywolac wilka z lasu.A smierc jest etapem naszego zycia.Boimy sie nieznanego.Nigdy nie chcialabym aby moje zycie przedluzane bylo tylko dlatego ze istnieje taka mozliwosc.Bol,cierpienie ,brak perspektyw na powrot do zdrowia to wystarczajacy powod aby pozwolic bliskiej osobie odejsc.Szkoda ,ze tak niewiele osob rozmawia o tym z bliskimi kiedy wszystko jest ok.Trzeba byc wdziecznym za szczesliwe chwile i umiec otwarcie sie pozegnac.Polecam cudowna ksiazke Williama Paula Young pt.Chata
Jesli po dziurki w nosie siedzisz w szambie, nie wolno Ci opuszczac glowy...
maja
lokator
lokator
 
Posty: 128
Dołączył(a): N sty 19, 2014 14:27
Lokalizacja: Hamburg

Re: Przedłużać życie za wszelką cenę?

Postprzez Iwona » Pn sty 27, 2014 14:32

Osoba która założyła ten temat bardzo dawno temu, już nie żyje.
To nasza kochana Małgosia , która była administratorką.
Walczono o nią do samego końca .
Gdy przeczytałam ten temat, aż stanęły mi łzy w oczach.
Obrazek
Avatar użytkownika
Iwona
Moderator
Moderator
 
Posty: 3343
Dołączył(a): Śr lis 04, 2009 17:51
Lokalizacja: Białystok

Re: Przedłużać życie za wszelką cenę?

Postprzez elamirka » Pn mar 24, 2014 08:37

Oj stanęły łzy Iwuś,stanęły...
ducha Małgosi czuć tu cały czas.

Jeżeli chodzi o ratowanie życia,to rzeczywiście,gdyby chodziło tu o mnie to proszę bardzo-"chcę odejść i nie ratujcie mnie",
ale jeżeli chodziłoby o bliską mi osobę,to nie wiem....nie wiem jak bym się zachowała

temat eutanazji kojarzy mi się z wyrokiem śmierci za przestępstwa.Jestem niby za,ale boję się nadużyć.
Zdarzają się też pomyłki,dlatego dobrze że w Polsce nie ma kary śmierci.Jeżeli choć jedna osoba jest w ten sposób uratowana,to już sukces.
"człowiek jest w stanie wytrzymać znacznie więcej aniżeli mu się wydaje..."
Avatar użytkownika
elamirka
przyjaciel forum
przyjaciel forum
 
Posty: 410
Dołączył(a): Śr kwi 14, 2010 08:51
Lokalizacja: okolice Włocławka-kujawsko pomorskie

Re: Przedłużać życie za wszelką cenę?

Postprzez maja » Pn mar 24, 2014 16:59

Mysle ze nie mozna miedzy czynna pomoca a nie ratowaniem zycia stawiac znaku rownosci .Dla mnie eutanazja to czysty surrealizm,cos na co nigdy bym sie nie zdecydowala ani nie zafundowalabym tego nikomu z bliskich.Co innego ratowanie badz odstapienie od ratowania zycia.Wspomnalam juz kiedys-jestem za nie ratowaniem zycia za wszelka cene.Najczesciej co do siebie nie mamy watpliwosci.Problem zaczyna sie gdy chodzi o kogos bliskiego.Zawsze gdzies w podswiadomosci tli sie nadzieja na cud .Kiedy my na ten cud czekamy, bliski nam czlowiek, cierpiacy,zmeczony bolem i widokiem naszych smutnych twarzy tez liczy na cud-jego cud to smierc ktora pozwoli wyrwac sie ze schorowanego ciala.Bliscy czesto nie wiedza jak sie zachowac,klamia mowiac "lepiej dzis wygladasz" lub inne tego typu banaly.A wystarczy byc.Potrzymac za reke,pogladzic po policzku.Jesli to ktores z rodzicow podziekowac za to co dla nas zrobili,dziecko zapewnic o tym jak bardzo sie je kocha.Trzeba umiec pozwolic im odejsc-to najwiekszy dowod milosci,najwiekszy i najtrudniejszy.
Jesli po dziurki w nosie siedzisz w szambie, nie wolno Ci opuszczac glowy...
maja
lokator
lokator
 
Posty: 128
Dołączył(a): N sty 19, 2014 14:27
Lokalizacja: Hamburg

Re: Przedłużać życie za wszelką cenę?

Postprzez elamirka » Pn mar 24, 2014 20:58

no tak,po przeczytaniu swojego postu stwierdziłam,że można było to tak zrozumieć...
"człowiek jest w stanie wytrzymać znacznie więcej aniżeli mu się wydaje..."
Avatar użytkownika
elamirka
przyjaciel forum
przyjaciel forum
 
Posty: 410
Dołączył(a): Śr kwi 14, 2010 08:51
Lokalizacja: okolice Włocławka-kujawsko pomorskie

Re: Przedłużać życie za wszelką cenę?

Postprzez maja » Wt mar 25, 2014 12:43

Sorry,nie chcialam bron Boze aby zabrzmialo to arogancko (a tak mozna moje uwagi pewnie odebrac) Ja po prostu lubie trudne tematy.I aby nie stracic pierwszej mysli pisze nie myslac o dobrych manierach.
Ps.A ciebie Elamirko przepraszam podwojnie.Moja Mama pochodzila z twoich stron (okolice Wloclawka kierunek Gostynin).Mam do tych stron szczegolna slabosc.
Jesli po dziurki w nosie siedzisz w szambie, nie wolno Ci opuszczac glowy...
maja
lokator
lokator
 
Posty: 128
Dołączył(a): N sty 19, 2014 14:27
Lokalizacja: Hamburg

Postprzez » Wt mar 25, 2014 12:43

 


Powrót do Ankiety

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron