Ojciec i syn

Obrazek
Tu można opowiedzieć kulturalny dowcip oraz nieźle się rozerwać.

Ojciec i syn

Postprzez Iwonka » Śr lip 11, 2012 16:53

Tata mówi do syna:
- Znowu nie trafiłem ani jednej liczby w totka.
Syn na to:
- Nie martw się tato, to tak jak ja na klasówce z matmy.

Syn do ojca: - Tato, czy to prawda, że potwory żyją tylko w bajkach?
- Ojciec spoglądając w stronę kuchni:
- Też tak kiedyś myślałem...

Ojciec namawia syna do poślubienia bogatej dziewczyny. -Tato przecież ona jest prawie ślepa! -Dzięki temu będzie łatwo Ci przed nią ukryć wiele rzeczy. -Jest prawie głucha. -Chociaż nie będzie podsłuchiwać twoich rozmów telefonicznych. -Ona kuleje. -Nie będzie Cię szukać po restauracjach -Jest garbata. -Synu, bądź sprawiedliwy, jedną wadę to ona może mieć... :o :o

Synu, gdzie byłeś!? Myśmy z matką obdzwonili wszystkie szpitale, posterunki i kostnice!
- A na komórkę to nie mogliście zadzwonić? .

Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
- Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest?
- To córka K.!
- Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do K. na rozmowę:
- Dzień dobry panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża pańskiej córki!
- Wie pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki..
- Ależ to wiceprezes ......!
- Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa ......
- Witam pana, panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego kandydata na wiceprezesa w pańskiej firmie.
- No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
- Jest pan pewien?! To zięć K.!
- Ooo! Chyba, że tak!

Ojciec z synem są w sklepie, a syn zobaczył kondomy i pyta się, co to jest. Ojciec na to:
- No, to są kondomy i używa się ich dla ochrony podczas seksu.
Syn podnosi jedno opakowanie i pyta, czemu w środku są trzy kondomy.
- To dla chłopców z liceum. Jeden na piątek, jeden na sobotę, jeden na niedzielę.
Syn podnosi paczkę z 6 kondomami i pyta:
- Dlaczego tu jest sześć?
- To jest dla studentów, dwa na piątek, dwa na sobotę i dwa na niedzielę.
Syn spostrzega paczkę z 12 kondomami i zadaje to samo pytanie. Ojciec na to:
- Synu, te są dla żonatych. Jeden na styczeń, drugi na luty, trzeci na marzec... :D :D :D

Syn do taty-milicjanta:
- Tato, skąd wiesz, że Ziemia jest okrągła?
- Jak to skąd? Przecież każdy głupi widział globus.

Młody tatuś stoi w cukierni w kolejce ..z dzieckiem
Dziecko co chwilę pociąga tatę za rękaw..i prosi
-Tatuś,tatuś kup mi loda
-Skarbie mam mało pieniążków
-Proszę..
W końcu jednak ulega i kupuje dziecku loda
Dziecko zaczyna jeść ale w pewnym momencie pyta..
-Tatuś a dlaczego sobie nie kupiłeś loda??
-Zabrakło mi pieniążków..
Dziecko łapie ekspedientkę za rękę i krzyczy..
-Zrób mojemu tacie za darmo loda!!! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Jasio i tata rozmawiają w salonie. Tata mówi do niego:
- Jasiu, popatrz na swojego ojca - mądry, inteligentny, a Ty głupi jak ten stół.
To mówiąc zastukał w blat. Na to Jasio:
– Ktoś puka.
- Siedź idioto, sam otworzę. :) :) :)

Jasiu jakie wykształcenie ma Twój tatuś?
- Osiem klas i wszystkie pierwsze. :wink: :wink: :wink:

Tata mówi do Jasia:
- Jak Ty możesz się zadawać z Wojtkiem. Przecież to niegrzeczny chłopiec, najgorszy uczeń w klasie.
- Przez wdzięczność tato. Gdyby nie On. to ja bym był najgorszy. :D :D :D

 Przychodzi Jasiu do taty i woła:
- Tato, tato, słyszałem, że Twój ojciec był głupi.
A ojciec na to:
- Taak? Chyba Twój. :lol: :lol: :lol:

Jasiu pyta taty:
- Tato, kto to jest alkoholik?
Tata odpowiada:
- Widzisz synu te cztery brzozy?
- No, widzę.
- A alkoholik widzi zamiast czterech-osiem.
- Tato, ale tam są tylko dwie. :lol: :lol: :lol:

Syn rozwiązuje krzyżówkę i przy jednym z haseł prosi ojca o pomoc:
- Tato, szpara u kobiety na P.. ?
- Poziomo czy pionowo?
- Poziomo...
- To będzie pysk. :) :)

Synek z ojcem siedzą w parku. Nagle synek patrzy na rozporek swój, potem ojca i pyta:
-Tato, a dlaczego ja mam tu tylko trzy guziczki, a ty aż pięć?
Ojciec na to:
-Widzisz synku, to zależy od wielkości ptaszka...
Nagle do parku wchodzi ksiądz w sutannie, a chłopczyk:
-O! Ten to ma orła! :mrgreen: :mrgreen:

Młody chłopak dostał wreszcie ukochane prawo jazdy. Poprosił więc swojego ojca, pastora, o pożyczenie samochodu. Ten powiedział mu:
- Słuchaj, zawrzyjmy układ. Poprawisz trochę oceny w szkole, będziesz częściej czytał Biblię i zetniesz włosy to o tym pogadamy.
Po jakimś miesiącu chłopak przyszedł do ojca z tą samą sprawą i tym razem usłyszał:
- Synku jestem z ciebie naprawdę dumny. Poprawiłeś stopnie, dokładnie studiowałeś pismo, tylko wiesz, zetnij jeszcze te włosy.
- Ale tato - odpowiedział syn. - Czytam tę Biblię i wiesz, każda większa postać jak Samson, Mojżesz, Noe, ba, nawet Jezus, miała długie włosy..."
- No widzisz synku... i zapierniczali na piechotę! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ojciec i syn widzą przepięknego bociana. Ojciec korzysta z okazji, aby uświadomić malca:
- Wiesz synku, to jest bocian, który przyniósł Ciebie...
Na to synek:
- Tato, to Ty już wtedy nie mogłeś?! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ojciec z synem handlują ziemniakami po osiedlach. Zajeżdżają na podwórko i wołają " Ziemniaki! Ziemniaki! " Z drugiego pietra babeczka się wychyla, że chce.
- Ile?
- Cztery worki.
- Synu idź - mówi ojciec.
Na górze babka pyta: - Dobra. Ile płacę?
- 200 zł.
- Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosły, mi też niczego nie brakuje, może seks?
- Hmm, wie pani, musiałbym się skonsultować z tatą...
- Ale, no wie pan, przecież pan jest dorosły, po co takie pytania?
- Jednak wołałbym zapytać.
- Ale dlaczego?
- No bo w zeszłym roku prze....śmy 8 ton. :D :D :D :D

Syn kończy osiemnaście lat. Ojciec daje mu w prezencie cygarniczkę stwierdzając, że od tego momentu pozwala mu palić.
- Dziękuję tato, ale ja rzuciłem palenie dwa lata temu...

Do apteki wpada blady, drżący chłopiec:
- Czy ma pani jakieś środki przeciwbólowe?
- A co cię boli chłopcze?
- Jeszcze nic, ale ojciec właśnie ogląda moje świadectwo.
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Postprzez » Śr lip 11, 2012 16:53

 

Re: ojciec i syn

Postprzez Iwonka » Pt sie 10, 2012 20:32

Najlepszym prezentem od Ciebie dla mnie będą Twoje dobre stopnie.
- Nic z tego tatusiu, już Ci kupiłem skarpetki.

Czemu płaczesz?
- A, bo wujek spadł z drabiny i połamał szafkę i stłukł lustro.
- I co, żal Ci wujka? Stało się mu coś?
- Nie, ale Małgosia to widziała, a ja nie..


Synku, kiedy poprawisz jedynkę z matematyki?
- Nie wiem, nauczycielka nie wypuszcza dziennika z rąk.

Ojciec czyta na dobranoc bajkę swojemu synowi. Po pół godzinie przychodzi mama i się pyta:
- I co, śpi?
Na to syn odpowiada:
- Nareszcie śpi.


Synek mówi do taty:
- Tato, jak dostanę od Ciebie 10 złotych, to Ci powiem co listonosz mówi do mamy.
- Masz tu 10 złotych i mów.
- Dzień dobry Pani Nowak, tutaj są Pani listy.


Masz tu dwadzieścia złotych i idź do kina - mówi ojciec do syna w niedzielne popołudnie.
- Nie chcę.
- Dlaczego? Przecież lubisz kino?
- Tak, ale jeszcze bardziej lubię być jedynakiem.


Tato, czy to prawda, że miłość jest ślepa?
- Tak synu, ale małżeństwo to genialny okulista

Jest niedziela, dzień wypłaty kieszonkowego na następny tydzień.
Zwraca się ojciec do syna:
- Możesz wybierać - 10 złotych jak zwykle, albo 100 złotych i lanie od matki, po tym jak się jej przyznasz, że te czarne majteczki które znalazła w moim samochodzie należą do Twojej dziewczyny.


Ojciec do syna:
- Jak Ci idzie nauka angielskiego?
- Dobrze. Umiem już powiedzieć - dziękuję i przepraszam.
- Gratulacje! To nawet więcej niż mówisz po polsku.

Ojciec miał dwóch synów: optymistę i pesymistę. Postanowił kupić im prezenty. Pesymiście kupił piłkę, samochodzik i klocki "LEGO". Optymiście zaś kupił kupę świeżego, końskiego łajna. Chciał sprawdzić ich reakcję na otrzymane prezenty. Zamknął ich w oddzielnych pokojach i wręczył je synom. Poszedł sprawdzić co u pesymisty...
Wchodzi do pokoju, a pesymista mówi: "Tato, coś ty mi za szmelc kupił!!! Klocki się nie układają, piłka się nie odbija, a samochodzik nie jeździ!" Ojciec machnął ręką i poszedł sprawdzić co u optymisty. Wchodzi do pokoju, a optymista z uśmiechem na twarzy rozgrzebuje łajno, rozrzucając je we wszystkie strony krzycząc: "Tato, ten koń musi tu gdzieś być!"

Nowy Jork. Icek zadaje ojcu pytanie:
- Tato, co to znaczy "prosperity", a co znaczy "kryzys"?
- Jak by ci to, synku, wytłumaczyć? - zastanawia się rodzic i mówi po chwili: - Prosperity to szampan, elegancka limuzyna i piękne kobiety, a kryzys to lemoniada, metro i... twoja matka.

Syn po zdanej maturze zwraca się do ojca o spełnienie danej mu wcześniej obietnicy. Ojciec bez słowa przekazuje mu kluczyki od samochodu. Obserwuje tę scenę przepełniona dumą matka. Po jakimś czasie syn oddaje rodzicom kluczyki, zwracając się do ojca:
- Musisz uzupełnić kondomy w schowku. Zużyłem 2 ostatnie...

Tato - spytał Jasiu - czy tę budowę ogrodzili, żeby nikt nie widział, co tam robią?
- Nie, synku, żeby nikt nie widział, że tam nic nie robią...


Tatusiu, czy to prawda, że teraz na jesieni wszystkie zwierzątka zmieniają futerka?
- Ciii synku, bo jeszcze mamusia usłyszy.

Ojciec z synem idą ulicą.
Dziecko całą drogę marudzi:
- Tato, kup mi lody, no kup mi lody, no kup...
Ojciec w końcu nie wytrzymuje:
- Ja też bym zjadł loda, ale pieniądze mamy tylko na wódkę.

Tato! Jak funkcjonuje mózg? - pyta Jasiu ojca.
Daj mi spokój. Mam teraz co innego w głowie.
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: ojciec i syn

Postprzez Iwonka » Pt sie 10, 2012 20:42

Synek mówi do tatusia: - Całowałem się z dziewczyną! - I co mówiła? - Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami.


Tatusiu, czy ty wiesz, że mama jest lepszym kierowcą od ciebie? – Chyba żartujesz? – Uwierz mi. Sam mówiłeś, że przy zaciągniętym hamulcu ręcznym samochód nie ruszy z miejsca, a mama wczoraj przejechała prawie 15 kilometrów!

Ojciec, leżący na stole operacyjnym tuż przed operacją, którą ma przeprowadzać jego syn-chirurg: - Pamiętaj, synku, że jeśli mi się cokolwiek stanie na tym stole, to twoja matka z pewnością będzie chciała przeprowadzić się do was...

Tatko!tatko chcę kotka! - Nie dostaniesz bo jak dorośnie to będzie srać nam po kątach. - No to kup mi malutkiego tygryska! - Nie,bo jak dorośnie to my będziemy srać ze strachu po kątach.

Tomek wyszedł z tatą na spacer. Nagle kłania się jakiemuś obcemu mężczyźnie. - Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec. - To pan z zakładu oczyszczania. Zawsze jak wychodzisz do pracy, dzwoni do mamy i pyta się czy teren jest już czysty


Syn pyta ojca:- Czy to prawda, że w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?- To się dzieje w każdym kraju, synu..


Ojciec i syn jadą samochodem. Syn prowadzi.
- I jak, tato? Umiem już prowadzić?
- A widziałeś tą laseczkę w mini na chodniku?
- Nie... Nie widziałem...
- Znaczy, że jeszcze nie umiesz, synku, nie umiesz...

Czteroletni Staś oznajmia ojcu:
-Wiesz tato, jak będę duży, to ożenię się z babcią.
-Synku, nie możesz się ożenić z moją matką!
-A Ty z moją mogłeś?


Czy to prawda, tato, że ojcowie są mądrzejsi od synów?
- Prawda, synku.
- A kto wstrzymał Słońce, a ruszył Ziemię?
- Kopernik.
- A dlaczego nie jego ojciec?

Ojciec do syna: przeczytałem twoją listę życzeń i już wiem co dostaniesz pod choinkę.
Co, tato?
Słownik ortograficzny.


Ojciec pyta syna:
- Kto wybił szybę u sąsiadki?
- To nie ja tato i przyrzekłem, że nie powiem, kto to zrobił!
- A komu przyrzekłeś?
- Zbyszkowi Kowalskiemu!


Syn przed rozmową kwalifikacyjną uznał, że musi mieć garnitur.
- Ojciec, potrzebuję na to co najmniej 500 złotych.
- Ile? Za 500 to ja kupowałem sobie samochód.
- I właśnie dlatego chcę mieć garnitur za 500 złotych, żebym nie musiał jeździć wozem za pięć stów, tato.

Tatko, czym różni się mężczyzna od kobiety?
- Synku, u mnie, mężczyzny, rozmiar nogi 45, u mamy 36. Tak więc, widzisz... między nogami jest różnica.

Pan młody w rozmowie z ojcem:
- Tato,czy istnieje sposób na udane małżeństwo ?
- Tak,synu – otwarty portfel i zamknięta gęba.

Gdy Icek osiągnął dojrzałość, wezwał go ojciec i pyta:
- Czy chcesz nauczyć się sztuki robienia biznesu?
- Tak - bez zastanowienia odparł syn.
- To dziś wyłożę Ci pierwszą zasadę.
- Słucham, ojcze!
- Na stole postaw krzesło, a na tym krześle taboret.
Wkrótce piramida była gotowa.
- A teraz wdrap się na taboret - rozkazał ojciec.
Gdy zdziwiony syn wdrapał się i stanął na taborecie, ojciec z całej siły uderzył laską w krzesło, a Icek straciwszy równowagę, runął na podłogę. Obolały stanął przed ojcem, a ten rzekł:
- Widzisz, synu! I to jest pierwsza zasada - w biznesie to Ty nawet własnemu ojcu nie wierz.

Syn zwraca się do ojca:
- Tatusiu, kup mi rewolwer! No kup mi... Musisz mi kupić!
- Cicho! - reaguje zdecydowanie ojciec. - Nie kupię ci!
- Ale ja uważam, że powinieneś mi kupić!
- A ja uważam, że nie i basta! W końcu, kto tu jest głową rodziny?!
- Na razie ty. Ale gdybyś mi kupił rewolwer...


Ojciec rozmawia z dorosłym synem.
- Nie myśl, że nie szanuję twoich upodobań ale zastanawia mnie dlaczego przy twoim wzroście, za każdym razem przyprowadzasz do domu same niskie dziewczyny?
- Oj tata! - staram się mieć na uwadze to co mi wpajałeś od dziecka.
- Cieszy mnie ale o czym teraz myślisz?
- Żeby wybierać zawsze mniejsze zło!

Ojciec kupił sobie kuszę i mówi do syna - chodź wypróbujemy ją Naciągnęli kuszę i ojciec strzela, pech chciał że strzała trafiła w otwarte okno sąsiada i wpadła do środka - synu idź ty po tą strzałę bo na Ciebie sąsiad nie będzie tak wrzeszczeć - syn poszedł i powiada - tato, mam dwie wiadomości. - mów najpierw tą dobrą - trafiłeś sąsiada w fiuta i ma go przestrzelonego na wylot - a ta zła pyta ojciec - ta zła to taka że mama ma obydwa policzki przebite.


Młody ojciec pcha wózek z wrzeszczącym, małym dzieckiem i mówi:
- Uspokój się Wojtek, tylko się uspokój...
Przechodzeń mówi:
- Ma pan cierpliwość do tego Wojtka, on cały czas wrzeszczy.
- Nie. Wojtek to ja, a on to Jasio
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: ojciec i syn

Postprzez Iwonka » Pt sie 10, 2012 20:49

Wpada syn do domu i mówi do ojca:
- Tato, miałem swój pierwszy stosunek.
Ojciec uradowany:
- No to wspaniale synu. Siadaj tu, napij się, zapal cygaro...
- Zapalić - zapalę, wypić też wypiję, ale nie usiądę.


Ojciec karci syna:
- Widziałem, jak biłeś kolegę przed naszym domem! Co to miało znaczyć?!
- Chciałem, żeby sobie poszedł.
- A nie mogłeś mu tego powiedzieć?
- No coś Ty! To by było niegrzeczne!

Tato, co znaczy słowo - urlop?
- Urlop synku, to kilkanaście dni w roku, kiedy przestaje się robić to, co każe szef, a zaczyna robić to, co każe żona.


Grupa turystów zwiedza ruiny zamku. Wśród nich jest mężczyzna z małym chłopcem.
- Tatusiu, czy to właśnie tu mamusia uczyła się jeździć naszym samochodem?


Tatusiu, czy jak byłeś mały, to też dostawałeś od swojego taty lanie?
- No pewnie.
- A dziadek od swojego taty?
- Oczywiście.
- A pradziadek?
- Też! Ale dlaczego pytasz?
- Bo chciałbym się w końcu dowiedzieć, kto zaczął.

Syn pyta ojca:
- Tato, czy maliny są w czarne kropki i chodzą?
- Nie synku, czemu pytasz?
- O kurcze, znowu zjadłem biedronkę.

Syn do ojca:
- Tato, czy to prawda, że potwory żyją tylko w bajkach?
- Ojciec spoglądając w stronę kuchni:
- Też tak kiedyś myślałem...


Dwudziestoletni syn zwierza się ojcu:
- Dziś w parku jakiś mężczyzna wziął mnie za kobietę i ostro dostawiał się do mnie.
- I co? - pyta ojciec. Dałeś mu po gębie?
- Nie tato, bałem się, bo był silniejszy ode mnie.
- To trzeba było uciekać.
- Tato! Na wysokich obcasach?

Ojciec widzi syna wychodzącego z domu z wielką latarką w dłoni.
- Dokąd to?
- Na randkę - przyznaje się chłopak.
- Ha... Ja w Twoim wieku nie potrzebowałem latarki na randkach.
- No tak. I sam popatrz na kogo trafiłeś...


Mówi synek do ojca:
- Tato daj mi stówę.
- A na co Ci?
- Na panienki.
- Dostaniesz jak Ci fiut do tyłka dorośnie.
Minęło kilka lat i syn znów do ojca:
- Tato daj mi parę złotych na panienki.
- Mówiłem Ci, że jak Ci dorośnie...
- Już mi dorósł.
- To teraz Ci panienki nie potrzebne.
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: ojciec i syn

Postprzez Iwonka » Cz sie 30, 2012 19:28

Syn mleczarza poszedł do wojska.
Po tygodniu ojciec dostaje list:
- Tatusiu! Tu jest rewelacyjnie! Można się wylegiwać do szóstej rano!


Tato, kup mi rowerek!
- Rowerek... Syneczku, olej rowerek. Poczekaj, niedługo będziesz mógł jeździć na motorowerku, nie wolisz motorowerka?
- Jasne, tato!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi motorowerek!
- Synu, motorowerki są da wieśniaków, poczekaj roczek, kupimy skuterek, nie wolałbyś skuterka?
- Super, tato, jasne, że wolę!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi skuterek
- Ech, synu, skuterki są dla ciot, poczekaj dwa latka dostaniesz motor! Motor! Nie chcesz motoru?
- Tak! Tak! Chcę!
...Minęło trochę czasu...
- Tato, co z moim motorem?
- Synu, powiem szczerze, jest sens kupować motor skoro za rok będziesz już mógł prowadzić samochód? Prawdziwą brykę! Hę? HĘ?
- Jasne, tato...
...Minęło trochę czasu...
- Tato, kup mi auto...
- Auto? Po ch*j ci auto, jak ty nawet na rowerku jeździć nie umiesz.


Tato, mogę spróbować skoków na bungee?
- Lepiej nie synku, o ile sobie przypominam, od samiuśkiego
początku prześladowały cię wypadki z gumą.


Ojciec zabrał syna łobuza do zoo.
Chłopiec zbliża się do klatki z tygrysami.
Ojciec krzyczy:
- Nie podchodź za blisko!
- Tato, nie bój się! - odpowiada chłopiec - obiecuję, że nic im nie zrobię.


Tatusiu, czy Ocean Spokojny zawsze jest spokojny?
- Co za głupie pytanie! Czy nie możesz dowiadywać się o coś mądrzejszego?
- Mogę. Chciałbym wiedzieć, kiedy umarło Morze Martwe.

Ojciec się pyta syna:
- Dlaczego obwiesiłeś cały pokój gołymi blondynkami?
- Bo nie mogłem patrzeć na te gołe ściany.


Kowalski zostaje wezwany przed oblicze egzekutywy.
- Okłamaliście nas. Gdy wstępowaliście do partii, to w ankiecie personalnej napisaliście, że wasz ojciec przed wojną był górnikiem. Tymczasem dowiedzieliśmy się, że był właścicielem domu publicznego.
- To prawda, ale tatuś zawsze mówił, że ten burdel to prawdziwa kopalnia złota.
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: ojciec i syn

Postprzez Iwonka » So wrz 15, 2012 20:23

Przychodzi synek do ojca i pyta:
- Tatusiu, kreska u kobiety na 4 litery i zaczyna się na P.
- W pionie czy w poziomie?
Synek mówi, że w poziomie.
- To PYSK będzie.


Dumny ojciec do synka:
- Bocian przyniósł ci siostrzyczkę, chcesz ją zobaczyć?
- Później - pokaż mi najpierw bociana.


Wraca syn do domu i się chwali:
- Tato nie jestem już prawiczkiem.
Na to tata:
- No to super, dawaj wódkę trzeba to opić.
Po jakimś czasie tato pyta się syna:
- To kiedy synku następny raz.
- Oj nie wiem tato... Jak dupa przestanie boleć!
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: ojciec i syn

Postprzez Iwonka » Cz lut 07, 2013 14:16

Ojciec z synem poszli na basen, wychodzą z basenu ,idą pod prysznic i w pewnym momencie synek się poślizgnął i złapał ojca za interes.
Ojciec mówi -gdybyś był z matką to byś się wyp********
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Ojciec i syn

Postprzez Iwonka » So mar 09, 2013 11:37

Chłopaczek pyta ojca
- Tato, po co nam są potrzebne palce ?
- Wskazujący służy do chwytania i pokazywania, na serdecznym nosi się obrączkę a mały jest bardzo przydatny do grzebania w uchu.
- A środkowy ?
- Jak dorośniesz i się ożenisz to poznasz tę wiedzę.
Czas minął, chłopaczek dorósł, żenił się.
- Tato, a teraz wyjaśnisz mi funkcję środkowego palca ?
- Synu, teraz wejdziesz z panną młodą do sypialni…
Zaczniecie się kochać.
Będzie wam się podobało i będziecie się kochać raz jeszcze, i po raz kolejny.
Później „opadniesz” z sił. Panna młoda będzie jednak chciała jeszcze.
Spróbujesz językiem. I to też jej się będzie podobać.
Niestety język też ci się zmęczy, a ona będzie chciała jeszcze…
- Dobra tato, ale co to ma wspólnego z palcem ?
- … I wtedy ty jej ten palec pokażesz i powiesz;
„dość już , idziemy spać”
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Ojciec i syn

Postprzez Iwonka » Pt maja 03, 2013 16:38

Ojciec i syn widzą przepięknego bociana. Ojciec korzysta z okazji, aby uświadomić malca:
- Wiesz synku, to jest bocian, który przyniósł Ciebie...
Na to synek:
- Tato, to Ty już wtedy nie mogłeś?!

Tato, a czemu mamę tak często boli głowa?
- Bo przynoszę do domu mało pieniędzy.
- A dlaczego przynosisz mało pieniędzy?
- Bo dużo wydaję na kobiety, których głowa nie boli.
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Ojciec i syn

Postprzez Iwonka » Pn maja 13, 2013 14:33

Młoda rodzina z 6 letnim synem Jasiem oglądają kupione mieszkanie.
Dziecko patrzy na pustą ścianę i mówi:
- A tu półkę jeb**emy.
Ojciec uderza w kark syna i pyta:
- Pojąłeś?
- Pojąłem.
- Co pojąłeś?
- Że półka tu ni ch**a nie pasuje.


Tato! Dlaczego zawsze się mówi o bogini zwycięstwa,
a nigdy o bogu zwycięstwa?
- Zrozumiesz to,
gdy wyrośniesz i się ożenisz.
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Postprzez » Pn maja 13, 2013 14:33

 

Następna strona

Powrót do Na wesoło

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron