Babcia i dziadek

Obrazek
Tu można opowiedzieć kulturalny dowcip oraz nieźle się rozerwać.

Babcia i dziadek

Postprzez Iwonka » So lip 07, 2012 22:09

Siedzi sobie babka z dziadkiem, oglądają telewizje. Nagle babka mówi: - Te stary, a może byśmy się koniaku napili? - E, babka, przecież już cały wypiliśmy! Nie ma ani kropli. - Idź stary do piwniczki, może coś się jeszcze uchowało. Cóż było robić, poszedł dziadek do piwniczki, graty przesuwa, skrzynki
przestawia. Nie ma. Przenosi worki z ziemniakami... i nagle Butelka! Podnosi cala zakurzona, przeciera trochę rękawem, czyta: "KONAK". Uradowany leci do babki. Usiedli nalali, wypili, znowu nalali, znowu wypili i tak cala buteleczka pękła. I ni stąd ni zowąd nagle wzięła ochota na dziki seks. Dziadek brał babkę to z tej to z tamtej strony, ona była raz na górze raz na dole, raz aktywnie raz pasywnie, robili to po francusku, hiszpańsku włosku, jak tylko umieli. Gdy nad ranem zmęczeni leżeli ciężko dysząc, ale szczęśliwi, babka mówi: "- Dziadek, to chyba nas tak po koniaku tym wzięło. Zobacz, co to za marka". Dziadek wziął pusta butelkę do ręki, przetarł dokładne cały kurz i czyta: - "Koń jak nie może, dwie krople na wiadro wody".

W autobusie jedzie para staruszków, a ponieważ autobus się trzęsie więc dziadek ma problem ze skasowaniem biletu. Autobus zatrzymuje się na czerwonym świetle, a babka na to:
- Wsadzaj póki stoi!

Do zatłoczonego autobusu wsiadają dwie starsze babcie. Niestety nie ma wolnych miejsc, są już zajęte przez łysych facetów w glanach. Jeden z pasażerów zwraca im uwagę
-moglibyście ustąpić miejsca starszym panią.
Na to jedna z pań
-nie szkodzi, niech sobie siedzą biedna chłopaczyska. Nie dosyć, że po chemioterapii to jeszcze w butach ortopedycznych.

Do autobusu wsiada dwóch młodych chłopaków. Wszystkie miejsca są już zajęte przez starsze panie. Na to jeden mówi do drugiego:
-Szkoda, że nie ma takiego proszku ,że jak się posypie na tych staruchów to oni znikną.
Na to pociesza go jedna ze starszych pań siedzących
-nie martw się synku, jak ty będziesz w naszym wieku to na pewno już taki proszek wymyślą..


Młoda seksowna kobieta mówi do starszego pana siedzącego obok na ławce; -Tak mi przykro, że siadłam na pańskich okularach............ -Nic nie szkodzi -odpowiada staruszek.-One już nie takie rzeczy widziały!

Kominiarz puka do drzwi. Otwiera stara babcia w długiej, czarnej sukni. Przygląda się zalotnie kominiarzowi i rozchyla bardziej dekolt. Na jej pomarszczonej, oklapniętej piersi ma wytatuowaną żabę i pyta kominiarza:
- Jeżeli zgadniesz co to jest, możesz pójść ze mną do łóżka.
Kominiarz w panice:
- Słoń, to jest słoń!
Babcia:
- No O.K., ta odpowiedź mieści się jeszcze w granicach tolerancji...


Babcia z dziadkiem mieszkają w małej chałupce nad morzem....słyszą jak ktoś stuka do drzwi.. otwiera babcia, rozgląda się, nie widzi nikogo, zamyka drzwi i wraca do dziadka... po chwili znów słyszą stukanie... podchodzi dziadek do drzwi, otwiera, patrzy nie ma nikogo....wraca na miejsce. .i znów słyszą pukanie do drzwi a po chwili głos.... otwierajcie, to ja śmierć.... zestresowani podchodzą razem.. otwierają, nie ma nikogo.... znów głos, bardzo nisko nad progiem...: nie pękajcie... ja po chomika :)

Idzie wieczorem babcia, patrzy: w bramie stoją trzy ku**y.
Babcia pyta:
Za czym ta kolejka?
Za landrynkami!
Babcia więc stanęła i stoi. Podchodzi policjant i mówi:
Te panie, że tu stoją, to rozumiem, ale co pani tu robi?
Babcia:
Pogryźć nie pogryzę, bo zębów nie mam, ale possać mogę..


Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze.
Podchodzi do niego przechodzień i pyta:
- Dlaczego Pan płacze?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą w okolicy, ma 22 lata wymiary 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chce, wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi ?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!


Dwie babcie oglądają walkę bokserską w tv. Po serii ciosów jeden z zawodników pada na deski. Sędzia zaczyna liczyć, tłum szaleje! Wstanie?! Nie wstanie?! Wstanie?! Nie wstanie?!
- Nie wstanie - komentuje jedna z babć - znam chama z tramwaju.


Wsiada babcia do autobusu i pyta kierowcy: lubicie orzechy? Tak, odpowiada kierowca. Babcia daje cały woreczek orzechów. Następnego dnia znów wsiada i daje mu cały woreczek orzechów. Kierowca pyta : a skąd je macie? Z toffifee, synku.


Ale nudny program leci dziś w TV! - skarży się dziadek wnukowi.
- Dziadku, ty znów źle postawiłeś fotel i oglądasz akwarium...

W przedziale pociągu siedzi starsza kobieta z synem i wnuczkiem. Nagle wpada mężczyzna i woła:
-Zgwałcę wszystkich!
-Pedał! - komentuje wnuczek.
-Oszczędź chociaż babcię! - woła syn.
Babcia protestuje: - Jak wszystkich, to wszystkich!


Przepraszam babciu - zadyszany przechodzień zatrzymuje starszą panią - w jaki sposób mogę jak najszybciej dostać się do szpitala...
-Powiedz pan do mnie jeszcze raz babciu.

W tramwaju babcia pyta młodego człowieka:
-Jak się dostać do filharmonii?
-Trzeba dużo ćwiczyć, babciu.

Babcia dostała paczkę z zagranicy. Otwiera ją, a w paczce okulary.
-No, ja wreszcie będę porządnie widzieć - mówi wkładając okulary na nos. -No ja teraz widzę! No, wszystko ostre. O, i list jest od Erny. Cóż ona tam pisze: Mamo, w tej paczce wysyłam wam oprawki, w następnej będą szkła...


Wchodzi dziadek do sklepu i mówi:
- Poproszę papierosy.
Sprzedawca podaje, a dziadek czyta napis na dole papierosów:
'Palenie powoduje IMPOTENCJĘ.'
Na to przerażony dziadek:
-A, to ja poproszę z rakiem.

Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:
- Ile pan ma lat_ - pyta
- 82 - odpowiada pacjent
- Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka
- Nie śmiałbym prosić.....

Dziadku. Czy to prawda, że w przeszłości byłeś świetnym kochankiem?
- Oj prawda, prawda...
- A co Babcia na to? Zadowolona była?
- Ona, na szczęście, odeszła w niewiedzy...


Babcia przyjechała w odwiedziny do rodziny i bierze na spytki wnuczka.
- No, powiedz babci, dobrze się chowasz?
- Staram się. Ale mama i tak zawsze mnie znajdzie i wykąpie.

Babcia z dziadkiem wyjechali nad morze. Po przyjeździe dziadek spostrzegł, że nie ma kąpielówek i poprosił babcię, a żeby ta mu je uszyła. Zapobiegawcza babcia wzięła ze sobą kilka śliniaczków i uszyła z nich slipki. Po wyjściu na plażę dziadek zorientował się,że wszyscy go obserwują. Popatrzył na swoje nowe slipki, a tam napis "Rośnij duży dla mamusi"


Bardzo leciwa starowinka wybrała się do Kościoła
Msza się jeszcze nie zaczęła,więc postanowiła odmówić różaniec.
Obszukała kieszenie,przetrząsnęła torebkę i nic,
zapomniała zabrać różaniec z domu.
Rozejrzała się,przed nią w ławce siedział staruszek,
który był tak chudy,że kręgi wystawały mu przez koszulę.
Babcia dotknęła kręgu i pomyślała,to mi wystarczy do modlitwy.
Dotykając leciutko odmówiła różaniec,
a gdy na koniec już się żegnała,
dziadek odwrócił się i powiedział:
a teraz pocałuj mnie w medalik.:)

Babcia kupuje w aptece dwie prezerwatywy i od razu zakłada je na nogi. - Babciu - zagaduje ja delikatnie młody mężczyzna - prezerwatyw nie zakłada się na nogi... - A co wy tam wiecie! Ja na rowerze tu przyjechałam, a w radio mówili, ze jest taka nowa choroba, co się ją od pedałów łapie.


Przyjeżdża wnuczka do babci na weekend. Gdy nadeszła noc wnuczka kładzie się spać nago, a babcia do niej - Wnuczko dlaczego jesteś nago?- Ale babciu ja wcale nie jestem nago to taka uniwersalna piżama - Aha Babcia poszła się położyć nago do łóżka nagle, przychodzi dziadek i mówi. - Babka dlaczego kładziesz się spać nago - Ja nie kładę się nago to taka uniwersalna piżama - To se ją ku..a lepiej wyprasuj .

Babciu słyszałem ze dostałaś wilka co to jest?
-A sama nie wiem sam zobacz.
Babka ściąga gacie pochyla się a wnuk zagląda.
-babcia norę tego wilka widzę ale on chyba zdechł bo niesamowicie śmierdzi.


Pewnego dnia syn pyta gdzie jest babcia, a ojciec odpowiada, że w ogrodzie. A syn pyta dlaczego jej tyłek z ziemi wystaje a ojciec:
- żebym miał gdzie rower zaparkować.
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Postprzez » So lip 07, 2012 22:09

 

Re: Babcia i dziadek

Postprzez ddanuta » N lip 08, 2012 13:10

Iwonko!
właściwie to w tym miejscu powinnam napisać IWONKO TY ZGRYWUSIE !!- no właśnie to jest właściwe miejsce.
Buźka dla Ciebie :lol:
"wszystko co piękne niech się rajem stanie,
a to co smutne niech skrzydeł dostanie"

Obrazek
Avatar użytkownika
ddanuta
lokator
lokator
 
Posty: 331
Dołączył(a): Cz kwi 12, 2012 19:59
Lokalizacja: Łódź

Re: Babcia i dziadek

Postprzez Iwonka » N lip 08, 2012 20:55

Danusiu
Czyżby moje kawały nie podobały Ci się?
Jeśli są za mocne to pokasuję niektóre.Chciałabym Wam wszystkim dostarczyć moc uśmiechu.
Ale jeśli któreś są obraźliwe to skasuję.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Babcia i dziadek

Postprzez Iwonka » So lip 14, 2012 15:27

Pewnego razu w piątek pod wieczór, do jubilera przyszedł starszy, obleśny
dziadek z towarzyszącą mu, przecudnej urody, ok. dwudziestoletnią, zgrabną
panienką. Zaczęli oglądać pierścionki. Po dłuższej chwili ona wybrała sobie
jakiś piękny egzemplarz. Dziadek upewnił się, czy ten pierścionek na pewno
jej się spodobał i mówi jubilerowi, że go kupuje.
A jubiler na to:
- Ale ten pierścionek kosztuje 100 tys. złotych!
Na co dziadek bez wahania:
- Nie szkodzi; biorę!
A jubiler się pyta:
- Zapłaci pan gotówką, czy kartą?
- No, wie pan - mówi dziadek - taką kwotę trudno mieć w portfelu, więc
zapłacę kartą.
Sprzedawca się lekko zafrasował i mówi:
- Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale przy takiej kwocie do zapłaty muszę
sprawdzić, czy pańska karta ma pokrycie na koncie, a w piątek o tej
godzinie banki są pozamykane. Do poniedziałku nie będę mógł zweryfikować
pańskiej karty, więc co pan proponuje?
Na co dziadek ze zrozumieniem:
- Proszę pana! Nam naprawdę zależy na tym pierścionku, więc aby nikt go nie
kupił proszę go zdjąć z wystawy i schować do sejfu wraz z moją kartą
kredytową. W poniedziałek rano sprawdzi pan w banku jej pokrycie i zadzwoni
do mnie pod numer, który panu zostawię, a ja wtedy się ponownie u pana
zjawię.
No to jubiler się ucieszył i zrobił tak, jak zaproponował klient.
W poniedziałek rano po przyjściu do pracy zadzwonił do banku, podał numer
karty, a tam mu mówią:
- Panie! Ta karta nie ma pokrycia od 3 lat!
Sprzedawca zbladł i dzwoni do dziadka: - Proszę pana! Co to ma znaczyć! W banku powiedzieli, że pańska karta nie ma pokrycia od 3 lat! Jak pan to wyjaśni?
A dziadek na to z uśmiechem:
- Proszę pana, ja doskonale wiem, że moja karta od 3 lat nie ma pokrycia na
koncie.
Ale czy pan wie, JAKI MIAŁEM WEEKEND? :?: :?: :?:

Tato, tato, znalazłem babcię!
- Ile razy Ci mówiłem szczeniaku żebyś nie kopał w ogródku.


Przyjechała babcia , a wnuczek siada jej na kolana.
Babcia mówi zejdź wnusiu bo babcie nóżki bolą, bo od dworca szłam 5 km pieszo.
Jak to pieszo przecież tata mówił że babcię diabli przyniosą. :) :) :)

Prosiła babka dziadka by zrobił zakupy.
- Proszę cię dziadku, kup masło, chleb i ... ogórka. Zapamiętaj: masło. chleb i ogórka! Trzy rzeczy.
Dziadek wraca z zakupów. Dumny, dźwiga kosz na śmieci i szczotkę.
Babka spojrzała na zakupy i się wku****a.
- Na litość boską, dziadku! Mówiłam - trzy rzeczy! GDZIE MASZ ŁOPATKĘ ?!!


Mój dziadek ciągle narzeka, że koszty życia strasznie wzrosły w dzisiejszych czasach. Mówi:
- "...pamiętam kiedy byłem młody - mama mi dała 5 złotych na zakupy, a ja wróciłem do domu z pełną reklamówką - wędliny, mleko, chleb, ser, masło, konfitury. A teraz co?! Wszędzie te lustra, te kamery! :D :D :D

Na werandzie siedzą sobie w bujanych fotelach dziadek z babcią.
Nagle ni z tego ni z owego babcia wali dziadka w łeb tak, ze ten aż spada z werandy prosto w krzaki. Dziadek, wyczołgając się, pyta ze zdumieniem:
- A to za co było?!
- A za to, ze masz małego ptaszka!!
Dziadek wgramolił się na werandę, usiadł, i po chwili nagle: lup! babcię w głowę, i tym razem ona ląduje w krzakach.
- Hej! A to za co?! - pyta zaskoczona babcia
- A za to, że wiesz, że są w różnych rozmiarach :) :) :) :)

Wchodzi babcia do tramwaju i sobie wzdycha:
- Ale wielki tłok!
Na co stojący obok facet odpowiada z dumą:
- To mój! :!: :!: :!:

Na łożu śmierci leży 80-latek, kochany mąż, ojciec i dziadek .To jego ostatnie chwile. Zebrała się cała rodzina: żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilka prawnuków. Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit, tudzież w podłogę, czekając na zbliżającą się chwile...
Aż nagle cisze przerywa umierający dziadek i rzecze:
- Zdradzę wam swój największy sekret. Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko. Szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczora przyjaciel rzekł do mnie:
- Ożeń się i załóż rodzinę. Bo nie będzie ci miał kto podać szklanki wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci.
Od tego momentu słowa te nie dawały mi spokoju.
Postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie i ożenić się.
Skończyły się wyskoki z kolegami na piwo. Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po gerberki
dla was, dzieci moje. Wieczorne dyskoteki z dziewczynami, zamieniły się w wieczorne oglądanie seriali w żoną. Pieniądze z konta zostały
roztrwonione na fundusze inwestycyjne dla was kochane dzieci.
Tamte dni sprzed małżeństwa odeszły jak wiatr.
I teraz kiedy leże na łożu śmierci, to wiecie co??!!
- Co? Dziadku, co?? Wszyscy zdumieni wpatrują się w gasnącego staruszka.
- No, nie chce mi się ku**a pić! :!: :!: :!:

Puk! Puk!
- Kto tam?
- Otwórz babciu, to my partyzanty!
- A kto to są partyzanty?
- To tacy, babciu, co atakują od tyłu.
- O jejku, to ja tyle lat przeżyłam z moim starym i nie wiedziałam, że
On partyzant.

Dorastająca wnuczka wybiera się na prywatkę.
- I jak wyglądam, babciu?
- Ślicznie, ale chyba zapomniałaś włożyć majteczki?
- A czy babcia jak idzie na koncert to wkłada watę do uszu? :?: :?: :?:

Babcia przychodzi do urzędu skarbowego. Urzędniczka sprawdza dokumenty i mówi:
- Brakuje pani podpisu.
- Ale jak mam się podpisać ?-pyta kobieta.
- No tak, jak zawsze się pani podpisuje.
Starsza pani wzięła długopis i napisała:
"Całuję was mocno, babcia Aniela". :) :) :)

Dziadku,mogę zadać ci pytanie?
Czy odpowiesz dziadku na nie?
Dziadek patrzy na chłopaka
Swego wnuka rozrabiaka
Wnuczku proszę daj pytanie
A odpowiem tobie na nie
Jak to z wami dawniej było?
Pewnie ciężko wam się żyło
Internetu ty nie miałeś
I komórki nie widziałeś
Czatu dawniej też nie znałeś
I o gadu nie słyszałeś
Jak ty dziadku to zrobiłeś
Że się z babcią ożeniłeś?
Jak ją dziadku zapoznałeś
Przecież gadu ty nie miałeś
Dziadek słucha i nie wierzy
Włos mu się na głowie jeży
Myśli,myśli w końcu rzecze
Ja odpowiem ci człowiecze
Wszystko dawniej wnuczku było
Świetnie nam się wtedy żyło
Dziadku wiem,żartować lubisz
Chyba nie wiesz sam co mówisz
Wiem co mówię daję słowo
Ty smarkaczu mądra głowo
Babcia żyła w internacie
A nie w domu w starej chacie
Kiedy babcię ujrzeć chciałem
Na czatach pod szkołą stałem
A gdy babcię zobaczyłem
Gadu gadu z nią mówiłem
I komórkę wtedy miałem
Gdzie się z babcią spotykałem
Gdyby nie komórka moja
To mój wnuku babcia twoja
Pewnie sama by została
No i dzieci by nie miała
Dość już tłumaczenia mego
Nie byłoby ojca twego
Ciebie również by nie było
Powiedz jakby nam się żyło :D :D :D :D
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Babcia i dziadek

Postprzez Iwonka » Cz lip 19, 2012 19:26

Przyjechał ze wsi dziadek i rodzina wysłała go do teatru.
- No i jak, podobało się dziadkowi w teatrze?
- Bardzo mi się podobało a najbardziej na końcu, kiedy dawali płaszcze! Wziąłem trzy... :oops:

Babciu, jak ci smakował cukierek?
- Bardzo dobry.
- Dziwne! Ania go wypluła, pies go wypluł, a tobie smakował... :) :) :)

Siedzi dwóch starszych dziadków na ławeczce w parku i przechodzą dwie młode laski. Nagle jeden z dziadków do drugiego:
- Podrywamy dupcie?
- Eee tam, jeszcze sobie posiedzimy! :!: :!: :!:

Babka mówi do dziadka:
- Hej, dziadek. Dziś jest nasza 50 rocznica ślubu, może byśmy się trochę zabawili w łóżku?
- dobra babka! Idź do łazienki się przyszykuj, a ja pościelę łóżko.
Babka poszła do łazienki, podmyła się trochę i tak patrzy na swoją osiwiałą cipkę i myśli:
- moja cipka już nie jest taka jak kiedyś. Podmaluję ją na czarno, to będzie ładniejsza!
Babka poszła do łóżka, a do łazienki przychodzi dziadek. Podmył się trochę i patrzy na swoją sflaczałą fujarę i myśli:
- moja fujara już nie jest taka jak kiedyś. Wezmę 2 kredki i nitkę, i zwiążę to będzie sztywniejsza. Babka jest ślepa, nie zauważy!
Dziadek poszedł do łóżka rozbiera babkę i mówi:
- Babka, za kogo ta żałoba na twojej cipce?
- Za tego fiuta co żeś go na noszach wniósł! :lol: :lol: :lol:

Idzie staruszek do "PZU" i powiada:
- Chciałbym się ubezpieczyć na życie.
- A ile pan ma lat?
- 85
- To pan już za stary! Niestety, ale nie mogę pana ubezpieczyć.
- To się ojciec zmartwi
- To pan ma ojca?
- Tak. A co?
- A ile ma lat?
- 104
- To przyjdź jutro z ojcem.
- To się dziadek ucieszy!
- To ty masz dziadka?
- Tak. A co?
- A ile ma lat?
- 122
- To przyjdź jutro z ojcem i z dziadkiem!
- Jutro nie mogę!
- Dlaczego?
- Dziadek się żeni.
- To mu się jeszcze chce?
- Nie, nie chce, ale musi.... :lol: :lol: :lol:

Dwóch dziadków rozmawia na temat sklerozy. Przechwalają się, który ma większą.
-Ostatnio -mówi pierwszy -kupiłem sobie lody i zapomniałem co z nimi zrobić. Szły dzieci, więc im je podarowałem...
-To jeszcze nic -mówi drugi. -Wyobraź sobie, poszedłem z żoną do kawiarni. Zamówiłem lody i tak siedzimy sobie, siedzimy... Patrzę na lody, to na tę osobę siedzącą naprzeciw i zastanawiam się, skąd ja znam tą panią. :oops: :oops: :oops:


Do stuletniego jubilata przyjeżdża prezydent miasta.
-Myślę -mówi kończąc rozmowę - że w dniu kolejnych, 101 urodzin znów się spotkamy.
-I ja tak myślę - odpowiada dziadek. - Pan prezydent całkiem dobrze jeszcze wygląda... :) :) :)

Czy spełniły się twoje marzenia twego dzieciństwa, dziadku?
-Tylko jedno.
-Jakie dziadku? -Ojciec tak szarpał mnie za włosy, kiedy coś zrobiłem źle, że marzyłem, aby być łysym. :wink: :wink: :wink:

Dziadek Kowalski i dziadek Nowak siedzą na ławce w parku i grzeją się w wiosennym słońcu. Właśnie przechodzą młode dziewczęta.
-Jak tak patrzą na te młode dziołchy, to mi się krew w żyłach burzy - przerywa ciszę Kowalski.
-To nie krew ci się burzy, ino wapno lasuje! :!: :!: :!:

Dziadek kupił samochód i po pierwszym dniu przyjechał do salonu z gwarancją, aby wymienić już zepsutą skrzynię biegów. Na drugi dzień to samo i na trzeci, więc mechanik się wkurzył i zapytał:
-Jak pan jeździ, że codziennie psuje się skrzynia biegów?
-No wie pan, normalnie 1,2,3,4,5 i r jak rakieta. :) :) :)

Przychodzi dziadek do lekarza i mówi..- Panie Doktorze, proszę mi przepisać Viagrę , nie potrzebuję dużo może być pół tabletki dziennie- myśli Pan że taka ilość wystarczy Panu? - pyta lekarz.- Tak Panie Doktorze na pewno.- Bo mi chodzi tylko o to, żebym sobie nie sikał po kapciach. :-( :-( :-(

Wnuczek chce usiąść babci na kolana.
- Nie, nie, bo mnie nóżki bolą - mówi babcia.
- Dlaczego? - pyta wnuczek.
- A bo ja z dworca przyszłam na nogach.
- Oj, kłamiesz babciu. Tata mówi, że Cię diabli przynieśli. :wink: :wink:

80-letnia babcia wybrała się na randkę z 90-letnim staruszkiem. Po randce córka pyta ją:
- Mamusiu, jak było na randce?
- No masz, córeczko, dobrze było, tylko musiałam mu dać trzy razy po twarzy.
- Dlaczego? Czyżby się do Ciebie dobierał?
- Nie! Myślałam, że umarł. :) :) :)

Dziadek do wnuczka:
- Za moich czasów muzyka była bardziej melodyjna.
- Ależ dziadku! Ja nie włączyłem magnetofonu, tylko młynek do kawy.

Babciu, jak oduczyłaś dziadka obgryzania paznokci?
- Schowałam mu protezę. :-( :-( :-(

Idzie staruszka chodnikiem i zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych. Nagle zauważa ją policjant i podbiegając pyta ją:
- Pomóc przejść pani na drugą stronę?
- Tak - odpowiada staruszka.
Policjant mówi:
- Dobrze, tylko niech się zaświeci zielone światło.
- A to na zielonym sama sobie przejdę. :) :) :)

Babciu, jutro przyjdzie do Ciebie komisja, wiesz o co będą pytać?
- Nie mam pojęcia.
- A więc słuchaj:
- Ile masz lat, ile masz wnucząt, gdzie Twoja krowa, gdzie Twój mąż.
- Wiesz babuniu co odpowiedzieć?
- Nie wnusiu, nie pamiętam.
- Więc słuchaj - masz 80 lat, masz dwójkę wnucząt - mnie i Jaśka, Twój mąż wyjechał na zebranie, a krowa zdycha pod płotem na padaczkę.
Przyszedł ten dzień i przyszła komisja z pytaniami:
- Ile ma Pani lat?
- Dwa.
- Ile ma pani wnucząt?
- Osiemdziesiąt.
- Gdzie pani mąż?
- Zdycha pod płotem na padaczkę.
- A gdzie pani krowa?
- Wyjechała na zebranie. :oops: :oops: :oops:
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Babcia i dziadek

Postprzez Iwonka » Pt lip 27, 2012 15:32

Co chciałabyś dostać na urodziny?- pyta babcia pięcioletnią wnuczkę.
- pigułki antykoncepcyjne!
- cooo?!
- mam już cztery lalki i nie chce mieć więcej. :) :) :)

Wnuczka pyta babcię:
Co to jest kochanek??
Babcia zrywa się na równe nogi,
otwiera szafę,
a z niej wypada szkielet.
- Popatrz, na śmierć zapomniałam ! :!: :!: :!:

Wraca wnuczek ze szkoły, patrzy, a jego dziadek siedzi bez spodni na ganku w bujanym fotelu. - Dziadku, czemu nie masz spodni? Ale dziadek milczy... - Dziadku, pytałem czemu nie masz spodni?! Dziadek się trochę zmieszał i cichutko powiedział: - Wczoraj siedziałem bez koszuli i mi cały kark zesztywniał. A dziś to był już babci pomysł. :) :) :)

Stary dziadek ożenił się z młodą dziewczyną. Minęła noc poślubna, rano dziewczyna jest wniebowzięta: - Nie wiedziałam że w twoim wieku można tyle razy! - A ile było? - Siedem. - Jeeezuu, ja przez tę sklerozę to się kiedyś zarypię na śmierć :lol: :lol: :lol:


Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy. Wyprzedziło go BMW, dziadek się wystraszył. BMW zatrzymało się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przywalił w tył beemki. Wysiada z niej dwóch byków:
- Co dziadek, walnąłeś...?
- Tak (cienkim wystraszonym głosem)
- Masz kasę?
- Nieeeee...
- Ubezpieczenie?
- Nieeeee...
- A syna?
- Mam!
- To masz tu komóreczkę, dzwoń po synka to odrobi u mnie, bo ty się do roboty nie nadajesz...
Dziadek zadzwonił, podjeżdżają 3 Mercedesy S-klasa, wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:
- Co tatuś? Walnął jak cofał..??? :?: :?: :?:


Dziadku. Czy to prawda, że w przeszłości byłeś świetnym kochankiem? - Oj prawda, prawda... - A co Babcia na to? Zadowolona była? - Ona, na szczęście, odeszła w niewiedzy... :-( :-(

Jedzie dziadek Fiatem 125p i pyta kierowcę BMW:
- Zna się pan na maluchach?
- Nie - przyspiesza do 80 km/h.
Maluch go dogania:
- Zna się pan na maluchach?
- Nie!
Przyspiesza do 120 km/h.
Maluch go dogania:
- Zna się pan na maluchach?
- Nie! Przyspiesza do 180 km/h.
Maluch go dogania:
- Zna się pan na maluchach?
- Czego pan chcesz?!
- Jak się w maluchach włącza drugi bieg? :?: :?: :?:

Rozmawia dwóch dziadków:
- Ja to już seksu nie uprawiam...
- A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę!
- Jak to możliwe?! Przecież jesteś ode mnie dwa lata starszy!
- No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga.
- Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział!
Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił ekspedientkę o ciemne pieczywo.
- Krojone czy w całości?
- A jaka to różnica?
- No wie pan, krojone to szybciej twardnieje.
- K***a, wszyscy wiedzieli... :lol: :lol: :lol:


Dwóch dziadków siedzi na ławeczce w parku.
- Wyobraź sobie... - zaczyna jeden z nich. Kiedyś wystarczyło pomyśleć o kobiecie i już byłem podniecony.
- A teraz?
- Teraz myślę i myślę ale głowa nie ta. :oops: :oops: :oops:

Pod wiatą na przystanku autobusowym siedzą dwa dziadki czekające na autobus.
Błysnęło się, zagrzmiało, a po chwili zaczęło lać jak z cebra.
Kiedy tak schowani siedzieli i patrzyli na ulewę pod daszek wbiegła młoda, zgrabna dziewczyna wyglądająca jak Miss Mokrego Podkoszulka.
Schowane pod T- shirtem, młode jędrne piersi z odstającymi jak jeżowe nosy - sutkami, pięknie falowały przy szybkim oddychaniu.
- Deszcz potrzebny - odezwał się pierwszy - będzie wszystko rosło!
- Taaaak! - Tyle lat już przeżyłem, a nie wiedziałem, że sutki też rosną po deszczu! :roll: :roll: :roll:

Bardzo już pochylony dziadek pcha wózek inwalidzki, na którym siedzi stara kobieta. Współczujący przechodzień zatrzymuje i pyta:
-Długo już tak wozicie żonę?
-Nie - odpowiada dziadek - tylko od rana do południa. Po południu zawsze ona mnie wozi. :roll: :roll:

Babcia usłyszała w telewizji, że w sklepie Dox są bardzo wygodne biustonosze. No i się babcia wybrała do tego sklepu, a że była stara to się wywróciła i wszystko się jej pomieszało. Weszła do sklepu i się pyta:
- Są listonosze?
Ekspedientka powiedziała:
- Listonosze są na poczcie! Poszła babcia na pocztę i pyta:
- Są listonosze?
Padła odpowiedź:
- Listonosze są w terenie jest tylko naczelnik.
- Może być naczelnik byle dobrze na cyckach leżał. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Podchodzi zapłakana babulka do policjanta i lamentuje:
-Bandyta! Zabrał mi pieniądze... Wszystko, co uskładałam... Ukradł mi wszystko...
-A gdzieście, babciu, te pieniądze trzymali?
-A tu, pod fałdą spódnicy.
-I nie czuliście, jak wam je brał?
-Czułam, czułam, ale myślałam, że on w uczciwych zamiarach... :D :D :D
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Babcia i dziadek

Postprzez Iwonka » Pn sie 13, 2012 19:50

Babcia nazbierała w lesie chrustu i niesie do domu. Po drodze spotyka wnuka.
- Babciu, ciężko Ci nieść te dreweczka?
- Oj, ciężko wnusiu, ciężko...
- To po cholerę tyle nazbierałaś? :?: :?: :?:


W domu spokojnej starości, trzech dziadków toczy rozmowę przy śniadaniu. Pierwszy mówi:
- Mam kamienie czy co? Nie mogę rano zrobić siku. Wstaje o 7-ej i pół godziny muszę się męczyć, aby coś poleciało. Drugi mówi:
- Ja wstaje też o 7-ej, siadam na kiblu i nie mogę zrobić kupy. Po godzinie wreszcie coś zrobię.
Na to trzeci dziadek:
- Ja tam nie mam żadnych problemów. Sikam o 5-ej, walę kupsko o 6-ej, i budzę się o 7-ej. :P :P


Mówi dziadek do wnuczka:
- Widzisz chłopcze, kiedyś jak się chłop spuścił to cielak mógł się napić, teraz jak się chłopina spuści to nawet nie ma czym znaczka na list przykleić. :roll: :roll: :roll:
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Babcia i dziadek

Postprzez Iwonka » Wt sie 21, 2012 19:23

Jaś pyta mamę:
Mamo, dlaczego Kasia ma takie rozcięcie zamiast ptaszka.
Mama odpowiedziała:
Bo jak była mała to spadła na nóż.
Jaś na to:
Ach to babcia spadła na siekierę. :lol: :lol: :lol:


Posterunek policji, młoda policjantka przesłuchu*e starszą kobietę w charakterze podejrzanej w sprawie zabójstwa młodego chłopaka w parku:
- No to niech mi Pani opowie jak to było - pyta ze współczuciem policjantka
- Bo ja wyszłam na spacer do parku, siadłam na ławce karmić gołębie i ten młody człowiek się do mnie przysiadł - odpowiada łamiącym się głosem staruszka.
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I on jak się przysiadł, to się zaczął do mnie przysuwać...
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I on mi położył rękę na kolanie...
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie to nie tak było.
- No to niech pani mówi dalej.
- I zaczął tak "jeździć" ręką po moim udzie.
- I bała się pani, że chce panią zgwałcić i go pani uderzyła, tak?
- Nie, nie.
- ...
- Drugą ręką złapał mnie za pierś.
- I bała...
- Nie, nie
- ...
- No i on tak gładził ręką moje udo, już miał włożyć mi rękę za majtki, ja rozchyliłam na nogi, a on zabrał ręce, roześmiał się i powiedział: "prima aprilis babciu", to za****łam sk******na! :!: :!:


Kundzia do tablicy!
- Ale mi się nie chce..
- Kundzia do tablicy!
- Ale ja mam dziurkę w spódnicy..
- Kundzia do tablicy!
- No dobrze już dobrze.
- Kundziu kto to był Mikołaj Kopernik?
- Mikołaj Kopernik to był stary piernik co zjadał cukierki a dzieciom rozdawał same papierki.
- Źle pała.
Następnego dnia.
- Kundzia do tablicy
- Ale mi się nie chce..
- Kundzia do tablicy!
- Ale ja mam dziurkę w spódnicy..
- Kundzia do tablicy!
- No dobrze już dobrze.
- Kundziu kim była Maria Konopnicka?
- Maria Konopnicka to była taka stara baba bez jednego cycka.
- Źle pała, jutro do szkoły masz przyjść z mamą!
- Mamy nie mam.
- Z tatą!
- Tata wyjechał.
- Z dziadkiem!
- Dziadek nie żyje.
- Z babcią!
- Babcia głucha, babcia głucha na dwa ucha.
- Z babcią i już.
Następnego dnia.
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
- Kundzia gdzie masz kapcie?
- Za drzwiami.
- Wracaj się po kapcie!
- Dzień dobry już mam kapcie.
- A babcie?
- Za drzwiami.
- Wracaj się po babcie!
- Dzień dobry już mam kapcie i babcie.
- Pani wnuczka się źle uczy.
- Co huczy? Gdzie huczy?
- Pani jest bezczelna.
- Szczelna czy nieszczelna to sprawa hydraulika.
- Pani mnie oburza.
- Chodź Kundzia do domu bo Pani mówi, że będzie burza. :P :P :P


Babcia Jasia przebiera się na plaży.
Jasio patrzy na jej intymne części ciała i pyta:
- Dlaczego babcia ma tutaj taką dziurę?
- A, to było w czasie wojny, niemiecki żołnierz strzelił i tu mnie trafił.
- O, kurde! Jak on w samą pi..ę trafił? :?: :?:


Siedzi sobie babcia na miedzy, idzie jakiś facet i mówi:
- Babciu nie siedźcie na miedzy bo wilka złapiecie!!
Na to babcia przestraszona biegnie do chałupy i woła do wnuczka:
- Wnuczek zajrzyj mi tam, czy ja wilka nie złapałam!
Na to wnuczek zagląda i mówi:
- Babciu las jest, jama jest, ale wilk to chyba zdechł, bo śmierdzi jak cholera!! :lol: :lol: :lol:


Babcia Jasia była głucha, więc wnuczek kupił jej na 80 urodziny aparat słuchowy.
Miesiąc później:
- Babciu, jak tam Twój aparat słuchowy?
- Bardzo dobrze, wnusiu! Dzięki Tobie już 3 razy zmieniłam testament!
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Babcia i dziadek

Postprzez Iwonka » Pt sie 24, 2012 19:18

Babcia i dziadek siedzą na ławce i rozmawiają:
- Wiesz Marian, trochę czuję się głupio, siedząc na ławce w parku. Młodzi tak dziwnie na nas patrzą.
- Czuję się podobnie. Może chodźmy do domu, zaparzę herbatkę i pooglądamy sobie leki.

Przychodzi wnusia do babci i mówi:
- Babciu dzisiaj do Ciebie przyjdzie komisja!
Babcia na to:
- Jaka znowu misja?
- Oj komisja! Będą Ciebie pytać:
- Ile masz lat?
- Ile masz wnucząt?
- Gdzie Twoja krowa?
- Gdzie Twój mąż?
- Wiesz babuniu co odpowiedzieć?
- Nie wnusiu nie pamiętam!
- Więc słuchaj masz 80 lat, masz dwójkę wnucząt - Mnie i Jaśka, Twój mąż wyjechał na zebranie, a krowa zdycha pod płotem na padaczkę.
Przyszedł ten dzień i przyszła komisja z pytaniami:
- Ile ma Pani lat?
- Dwa!
- Ile ma Pani wnucząt?
- Osiemdziesiąt!
- Gdzie Pani mąż?
- Zdycha pod płotem na padaczkę!
- A gdzie Pani krowa?
- Wyjechała na zebranie!

Przed przychodnią zdrowia ustawiły się prostytutki. Właśnie tego dnia miały badania okresowe. Na końcu kolejki stanęła stara babcia. Myślała że to kolejka po cukier w kostkach. Ty też babciu zdziwił się lekarz. Na to babcia:
- Stara już jestem, zębów nie mam, ale jeszcze lubię sobie possać...


Chodzi Dziadek po pokoju.
Wstaje Babcia i mówi:
- A ty co tak chodzisz?
- Bo mi się seksu chce.
- No to chodź.
- No a co robię? Chodzę!

Przychodzi babcia do dentysty i pyta:
- Panie doktorze, czy ma pan coś na moje zęby?
- Tak, torebeczkę.

Przychodzi Jasio w odwiedziny do dziadka.
Nagle pod kominkiem spostrzegł skórę tygrysa.
Mówi do dziadka:
- Dziadku, dziadku, opowiedz mi jak to było z tym tygrysem!!
- Wybrałem się kiedyś do lasu. Wziąłem ze sobą strzelbę, tak na wszelki wypadek. Idę sobie, idę, wtem słyszę, a w krzakach czai się tygrys. No to ja PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu...
- Kurczę, dziadku - przerywa Jasio - ale Ty odważny... Ja to bym się od razu zesrał ze strachu!
- A jak myślisz, na czym ten tygrys się ślizgał?!

Do pewnego człowieka który miał 101 lat przyjechała telewizja. Reporter podchodzi do emeryta i mówi:
- Panie Zdzisławie jest pan chyba najstarszym człowiekiem w Polsce. Czy zgodzi się pan na mały wywiadzik dotyczący pana długiego życia?
- Pan chwile poczeka, zapytam ojca.
- Jak to panie Zdzisławie, to pan ma jeszcze ojca?
- Tak, rąbie drzewo za domem z dziadkiem.


Chłop z babą zwożą siano.
Nagle rozpętała się straszna burza.
Chłop mówi do baby:
- Wiesz co stara, taka burza, może my już do domu nie dojedziemy, bo nas piorun zabije po drodze. Wyznajmy sobie ile razy kto kogo zdradził.
Baba się zgodziła.
Zaczęła opowiadać, jak to zdradziła chłopa dwa razy, raz z Józkiem i raz z Mietkiem.
Opowiedziała o szczegółach, dziadek wysłuchał.
Na koniec baba mówi:
- No stary, teraz twoja kolej.
- Wiesz co stara, chyba się przejaśnia.

Wsadzili 70 letniego dziadka do więzienia.
Dziadek wchodzi do celi pełnej strasznych zakapiorów:
- Za co cię posadzili dziadygo?
- Za figle.
- Za jakie k*rwa figle?! Co ty będziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za co, bo po Tobie!
- To ja to mogę pokazać - mówi dziadzio.
- Ta? No to pokaż! - mówi zaintrygowany herszt celi.
Dziadzio przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i puka w drzwi.
Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartością wiadra przez judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na baczność.
Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromada wku****nych klawiszy, w tym jeden wysmarowany gównem, i mówią:
- Dziadek, ty się odsuń na bok, żeby ci się przypadkiem nie oberwało.

Starsze małżeństwo układa się do snu.
Babcia mówi do dziadka:
- Otwórz okno, bo jest bardzo duszno!
- To ty otwórz, ja nie mam sił.
- Proszę cię otwórz!!!
Dziadek zdenerwował się i rzucił drewniakiem wybijając szybę. Babcia zaciągnęła się świeżym powietrzem i zasnęła.
Zasnął również dziadek.
Rano wstają a tam szyba w regale wybita!
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Babcia i dziadek

Postprzez Iwonka » Pt sie 24, 2012 19:25

Spać idzie dziadek Jasia, nie zdejmując okularów.
Jego żona pyta się czemu nie zdejmuje na noc okularów.
On na to:
-wczoraj śniło mi się, że byłem w kinie a, że nie miałem okularów to nic nie widziałem.


Trzech starszych panów rozmawia o trzęsących się im rękach.
Pierwszy mówi:
- Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy się dziś goliłem, zaciąłem się w policzek.
Drugi go przebija:
- Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy wczoraj strzygłem trawę, pociąłem wszystkie moje kwiatki.
Na to trzeci:
- To nic! Moje ręce tak się trzęsą, że kiedy wczoraj sikałem, doszedłem trzy razy!

II Wojna Światowa.
Hitlerowcy zagnali wszystkich mieszkańców wsi w jedno miejsce i oznajmiają:
- Mężczyźni pójdą do obozu, młode kobiety wywieziemy na roboty, a stare zgwałcimy i wypuścimy.
Jakiś młody chłopak prosi:
- Moja babka ma 80 lat. Nie gwałćcie jej.
Babka:
- Trzymaj mordę szczeniaku. Wojna ma swoje prawa.


Przychodzi dziadek do lekarza a ten go poprosił o próbkę nasienia i dał mu słoiczek.
Następnego dnia przychodzi i mówi do lekarza:
- No, panie doktorze próbowałem normalnie, przez koc, pod pachą i nic..... poszedłem do żony a ona zębami, bez szczęki, przez koc, pod pachą i nic.... idę do sąsiadki a ta przez koc, pod kolanem, pod pachą
- Ale sąsiadka panu....?
- No słoika nie mogła otworzyć.


Dziadzio Stasiek parkuje starego rozgruchotanego maluszka pod sejmem.
Wyskakuje ochroniarz:
- Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie!
Dziadek na to:
- Ja się nie boję, mam alarm!


Strażak ratuje staruszkę z płonącego mieszkania.
- Proszę zacisnąć zęby!- krzyczy znosząc ja w dół po drabinie.
- W takim razie musimy wrócić na górę, zostały na półce w łazience.


Jaki to jest seks z dziadkiem?
To tak samo jakby grać w bilard sznurkiem!


Wnuki do dziadka:
- Dziadku my chcemy do Disney Land'u.
- Dzieci a po co?
- Bo tam jest myszka Miki, dom strachu i roller coaster.
- Przecież jak jedziecie polską drogą to macie roller coaster połączony z domem strachu a myszki widać jak auto stanie na poboczu.


Baaaardzo stara babcia i baaardzo stary dziadek siedzą przy garnku kartofli świętując swoją 60 rocznicę ślubu.
Wtem dziadek "łup" babcię w łeb chochlą.
Babcia przestraszona i zdziwiona pyta:
- Za co?!
Na to dziadek:
- Jak sobie przypomnę, że kiedy Cię wziąłem nie byłaś dziewicą, to mnie krew zalewa.

Najstarszy mieszkaniec Polski wygrał główną wygraną w
Multilotku. Dziennikarz pyta go:
- Co pan sobie za to kupi?
- Nic. Złożę w banku i będę kiedyś miał na starość!

Jedzie babcia i dziadek w samochodzie.
Dziadek mówi:
- Jak będzie coś ciekawego to mnie obudź!
Po kilku minutach babcia widzi znak STOP i woła:
- Dziadek, znak STOP!
- Jak będzie coś ciekawszego mówiłem!
Po kilu godzinach wjechali do miasta "Dupka" w której był pogrzeb.
- Dziadek, pogrzeb w Dupce!
- Sama se pogrzeb!

Wnusiu jak się nazywa ten Niemiec co mi wszystko kradnie?
- Altzchaimer dziadku........

Babciu, dlaczego ty śpisz z podwiniętymi nogami?
- Bo mi tak wygodnie a dlaczego się pytasz?
- Bo tata mówi, że jak je wyciągniesz to kupimy sobie auto.

Dziadku jak to jest jak się jest starym? Będzie on wtedy dłuższy czy krótszy? - pyta wnuk.
- No wierz i jedno i drugie. On jest dłużej krótszy.

Idzie staruszek do "PZU" i powiada:
- Chciałbym się ubezpieczyć na życie.
- A ile pan ma lat?
- 85
- To pan już za stary! Niestety, ale nie mogę pana ubezpieczyć.
- To się ojciec zmartwi :(
- To pan ma ojca?
- Tak. A co?
- A ile ma lat?
- 104
- To przyjdź jutro z ojcem.
- To się dziadek ucieszy!
- To ty masz dziadka?
- Tak. A co?
- A ile ma lat?
- 122
- To przyjdź jutro z ojcem i z dziadkiem!
- Jutro nie mogę!
- Dlaczego?
- Dziadek się żeni.
- To mu się jeszcze chce?
- Nie, nie chce, ale musi....
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Postprzez » Pt sie 24, 2012 19:25

 

Następna strona

Powrót do Na wesoło

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron