Dziewczyna mówi do chłopaka:
- Za pół godziny wracają moi rodzice!!!
Na to chłopak odpowiada:
- No to co, przecież my nic takiego nie robimy?!
No właśnie, a czas ucieka!!! - odpowiada dziewczyna.
Johnny miał ochotę na seks z koleżanką z pracy, wiedział
jednak, że ona jest związana z kimś innym...
Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego
dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE.
Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się
pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść.
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować
się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i powiedziała mu
o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet
nie zdąży ściągnąć spodni.
Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak
ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do
niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten burak użył monet! - odpowiedziała jego dziewczyna.
Wiesz Franek, tak naprawdę to denerwuje mnie w tobie tylko jedno...
- ??
- Twoja niekonsekwencja!
- ?!?!
- Codziennie to samo, o cokolwiek bym cię nie poprosiła: wynieś śmieci, przybij gwoździa, poobieraj ziemniaki - zawsze to samo: "zaraz", "nie pali się", "za chwilę" itd.
- No dobrze, a gdzie tu niekonsekwencja?
- W trakcie seksu mógłbyś się, cholera, trzymać tego schematu...
Między przyjaciółkami:
- Muszę teraz szczególnie uważać, żeby nie zajść w ciążę.
- Jak to? Przecież wyznałaś mi niedawno, że twój mąż nie może mieć dzieci.
- No właśnie!
Mamo... - mówi córka - ja idę na randkę z Piotrkiem.
- O Jezu! - krzyczy mama. - Ja znam tych chłopaków, od razu twarz ci pogładzi, później ramię a później i rękę do majteczek włoży. Jeżeli tak się stanie, to ja umrę.
- Nie bój się mamo, wszystko będzie dobrze!
Po dwóch godzinach przychodzi córka do domu i mówi:
- Wiesz mamo, jak mówiłaś, tak i było. Od razu twarz pogładził, potem ramię, a potem już patrzę - a on rękę do majteczek wkłada. To ja jemu pierwsza włożyłam, niech jego mama umiera, a ty żyj!
Mąż mówi do żony:
- Kochanie, muszę ci się przyznać, że kiedy uprawiam z tobą seks, to myślę o innych kobietach.
Żona:
- Jesteś okropny! Kiedy ja uprawiam seks z innymi, zawsze myślę o tobie!
Żona do męża:
- Kochanie, tak, jak radziłeś, porozmawiałam z naszą dorastającą córką o seksie.
- I jak?
- Płonę z niecierpliwości, żeby wypróbować choć część tego, czego się od niej dowiedziałam.
Mąż z żoną umawia się.
Mąż mówi do żony żeby głupio nie wyszło przy Jasiu,jak będziemy mieli ochotę na seks to ja swojego nazwie dolar.
Żona swoja nazwała kantor.
Pewnego razu tata mówi do Jasia
Powiedz mamie że dolar poszedł do góry.
Jaś powtórzył mamie ,mama w odpowiedzi ,powiedz tatowi kantor zamknięty.
Na drugi dzień mama woła Jasia,Jasiu powiedz tatowi kantor otwarty.
Jaś powtórzył tatowi ,a tata na to powiedz mamie wczoraj dolar tak wysoko stał ,że poszedł od ręki...
Wania po dwóch latach wyszedł z wojska, a chce mu się,że aż strach. Jeszcze w wojsku sobie obiecał,że przeleci pierwszą napotkaną kobietę.
Idzie sobie, patrzy a tu 80 - letnia staruszka, ale obietnica dana sobie zobowiązuje a poza tym chciało mu się,więc wziął i przeleciał babcię.
Po wszystkim patrzy, babcia nie rusza się, Wania myśli:
- Boże,zaciupciałem ją na śmierć.
- Babciu słyszycie, żyjecie, co wam? - pyta Wania.
- Cicho bądź!!! Niech mi się to dobro po kościach rozejdzie...
Francuz, Włoch i Rosjanin rozmawiają o seksie:
- Zeszłej nocy kochałem się z żoną cztery razy - chwali się Francuz. -
I rano przygotowała mi wyjątkowe śniadanie i ciągle mówiła, jak bardzo mnie kocha.
- A mnie udało się to zrobić sześć razy zeszłej nocy - mówi Włoch. -
Rankiem moja żona była troskliwa jak nigdy i mówiła, że inny mężczyzna nigdy jej nie zainteresuje.
Rosjanin milczy.
- No a ty stary? - pytają go. - Ile razy kochałeś się wczoraj z żoną?
- Jeden.
- Tylko raz????? - I co powiedziała rano?
- Nie przestawaj.
Wania pojechał po przyjemności do miasta. Wstąpił do burdelu. Wybrał jedną z dziewczyn i poszedł z nią do pokoju. Po zakończeniu usługi Wania płaci, dając panience suty napiwek.
Dziewczyna widząc większą gotówkę naciąga go na jeszcze jedną usługę. Wania się zgadza. Po wszystkim zabiera jej wcześniej dane pieniądze.
- Co robisz? Zostaw moje pieniądze, dlaczego mi je zabierasz???
- Wania chciał, Wania płacił. Ty chciałaś, ty płacisz!
Babcia mająca problemy z pamięcią pyta wnuczka:- Co to jest ten seks?Wnuczek chcąc uniknąć kłopotliwej odpowiedzi mówi:- To tak jakby się babcia najadła ogórków i popiła maślanką.Więc babcia spróbowała jak mówił wnuczek i dostała rozwolnienia.W drodze do kościoła tak ją przycisnęło, że już nie mogła wytrzymać, więc załatwiła się w rowie.Kawałek dalej znowu.Idąc dalej kolejny raz ją dopadło, więc zaszła się załatwić na pobliską budowę.W końcu dotarła do kościoła, ale było już niestety po mszy.Na to ksiądz podchodzi do babci i pyta:- Babciu co się stało, zawsze byłaś pierwsza, jeszcze przed mszą, a teraz na koniec przychodzisz?A babcia na to:- Bo to, proszę księdza, wszystko przez ten seks! Dwa razy w rowie! Raz na budowie! I jeszcze mi się chce!
JAKI ZAWÓD TAKI SEKS..
DENTYSTA- Szerzej, szerzej, chwileczkę i już po bólu!
FOTOGRAF- Nie ruszać się, proszę o przyjemny wyraz twarzy, skończone.
ZEGARMISTRZ- O, co ja widzę, ktoś tu już przede mną majstrował!
GINEKOLOG- Zajrzę do pani jeszcze.
ANESTEZJOLOG– Na pewno nic nie poczujesz, a po wszystkim cię obudzi.
TYNKARZ– Zaciera tylko jedną ręką.
MURARZ– Cegła na cegłę i dużo zaprawy.
BLACHARZ– Wszystko ma wykute na blachę.
MECHANIK– Umie tylko grzebać w podwoziu.
INFORMATYK– Nie rusza się z miejsca, tylko pracuje joystickiem.
BIZNESMEN– Zrobi dla ciebie wszystko – to tylko kwestia ceny.
KURIER– Dobrze, ale stanowczo za szybko.
FRYZJER– Wytnie Ci ostry numerek.
PEDIATRA– Traktuje cię jak dziecko.
CHIRURG– Rżnie ostro, aż krew się leje.
KAMERZYSTA– Lubi patrzeć.
MALARZ– Macha pędzlem i chlapie wszędzie.
HYDRAULIK– Przepchnie każdą, starą rurę.
ELEKTRYK– Chwilka i po spięciu.
KIEROWCA– Zawsze wybiera tą samą, sprawdzoną trasę.
STOLARZ– Hebluje tylko płaskie deski.
KRAWIEC– Zauważy każdą dziurkę.
NAUCZYCIEL– Po wszystkim wystawi ci ocenę.
PSYCHOLOG– Położy cię na kozetce i chętnie wysłucha.
SAPER– Zwraca uwagę na wszystkie miny.
POETA– Dla niego liczą się przeżycia duchowe.
PILOT– Wszystkie przeleci!
MASAŻYSTA– Wszystko robi rączkami.
LOGOPEDA– Najlepiej operuje językiem.
POLICJANT– Zawsze przygotowany do akcji
ŻOŁNIERZ- Zawsze strzela celnie
SPORTOWIEC– 10 pompek, 4 brzuszki, najważniejsze są cycuszki
DETEKTYW– Zagląda do każdej dziury
GÓRNIK– Działa po ciemku i wali na oślep
NUREK GŁĘBINOWY– Głęboka penetracja to jego specjalność
KUCHARZ– Ostro i delektuje się smakiem.
Pani przyszła do adwokata poradzić się w sprawie rozwodu. Adwokat odradza jej rozwód i pyta:
- Czy pani już nie kocha męża?
- Kocham, tylko on jest maniakiem na punkcie seksu. Chce go ciągle a ja po prostu już nie mogę.
Adwokat:
- Zamiast rozwodu niech pani zażąda, aby za każdy seks zapłacił. Może się ograniczy.
Mąż przyszedł do domu i od razu chce się kochać.
- Zaraz, zaraz... - mówi żona - od dzisiaj za seks w kuchni - 10 dolarów, w pokoju - 30 dolarów a w sypialni - 50 dolarów.
Na to mąż:
- OK, tu masz pięćdziesiąt dolarów.
Żona idzie do sypialni...
- Poczekaj... - mąż chwyta ją za rękę. - Ja chcę 5 razy w kuchni!
Po nocy poślubnej młoda żona chwali się matce :
- Mamo ! Zrobiliśmy to dwa razy !
"Ta to ma szczęście " pomyślała matka.
Po tygodniu córka znowu się chwali:
- Mamo! Ostatnio było osiem razy!
Matka z niedowierzaniem kręci głową. Ale po dwóch tygodniach dowiedziała się, że poprzedniej nocy młodzi robili to dwadzieścia razy. Kazała więc mężowi porozmawiać z zięciem.
- Słuchaj- mówi ojciec dziewczyny do młodego małżonka- musisz się trochę opanować bo mi córkę zmarnujesz !
- Nich się tata nie boi, ona liczy tam i z powrotem....
Seks szaradzisty:
Para w łóżku. Żona do męża:
- Kochanie, włóż od tyłu...
- Żółw.
Dziewczyna i chłopak chodzili ze sobą dłuższy czas.Chłopak wykazywał się niebywałą powściągliwością, Dziewczyna momentami miała go dość i zdecydowała się przejąć inicjatywę. Pewnego dnia zainicjowała przechadzkę po lesie licząc na zbliżenie,chodzili dość długo po lesie a chłopak nic...wkurzona dziewczyna rzekła: nogi bolą, chodź usiądziemy,usiedli.Chłopak patrzy po konarach drzew,nic nie zamierza.. Ona wkurzona do granic-wprost krzyczy- rób coś! a on pyta:co mam robić? Ona - połóż chociaż rękę na mym łonie! On: a co to jest ''mymłon''?
Ojciec zauważa, że jego syn jest jakiś zmartwiony, postanawia z nim porozmawiać.
- Co się stało? Porozmawiajmy jak ojciec z synem.
- Lepiej, żebyśmy porozmawiali jak ojciec z ojcem.
Dowódca podczas zbiórki postanowił sprawdzić jak układa się życie seksualne jego żołnierzy. Podchodzi do pierwszego rekruta:
- Z kim mieliście ostatnio stosunek?
- Melduję posłusznie, że z wiewiórą.
- Zboczeniec! A wy?
- Też z wiewiórą.
- Zboczeńcy! Jak można tak haniebnie męczyć zwierzęta! - zwraca się do stojącego pod koniec szeregu żołnierza - Wy pewnie też ostatnio mieliście stosunek z wiewiórą?
- Melduję posłusznie, że nie.
- Oto jest wzorowy żołnierz, wzór dla was! Powiedzcie, jak się nazywacie?
- Wiewióra.
W pewnej rodzince był taki zwyczaj, ze rodzice co dwa, trzy dni wyjeżdżali do znajomych na noc, więc jedyny syn miał całą chatę wolną przez cały wieczór i noc. Wiec skwapliwie z tego korzystał sprowadzając sobie swoją dziewczynę i razem "figlowali" korzystając z nieobecności starszych. Aż pewnego pięknego dnia znajomych nie było w domu i rodzice z kwitkiem wrócili z powrotem i przyłapali młodych (jak ktoś to ładnie ujął) "in figlanti". Chłopak przyłapany na "gorącym" uczynku pomyślał sobie : - O, cholera, mam za niedługo maturę, miałem dostać samochód, uważali mnie za takiego porządnego, a tu co ? A trudno. Dziewczyna sobie myśli : - Aj, miało być fajnie, miał mnie przedstawić rodzicom, miało być milo, kolacja itp., a tu mnie jak ostatnia k*.*ę poznali. Ojciec sobie myśli : - Moja krew ! Dobrze synku, dobrze, całkiem niezła d*.* ! A serce matki : - Jak ta k*.* nogi trzyma ! Przecież mu niewygodnie.
Przychodzi mąż do domu i widzi na stole wibrator -Pyta się żony co to jest??? Żona na to nie twój interes
Antek, chłopak ze wsi, wziął ślub. Po miesiącu ojciec Antka pyta synową: - No i jak wam się, Kaśka układa? - Ano miesiąc po ślubie, a Antek mnie jeszcze nie tego... - Jak to? Już ja z nim pogadam! Jak zapowiedział, tak zrobił. - Antek, czemu ty z Kaśką nie tego? - Wiesz, ojciec... Nie wiem jak... - Jak to nie wiesz? Zara Ci pokażę. Zabrał Antka do stodoły, dał mu świecę i mówi: - Masz i świeć. Sam Kaśkę rzucił na siano i wydmuchał synową. Po wszystkim pyta Antka: - Tera wiesz już jak? - Wiem. Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synową: - No i jak tera? - Fantastycznie, cudownie, cała wieś mnie dmucha, a Antek ze świecą stoi i przyświeca.
Idzie pedał ulicą, patrzy a tu jakiś pijak leży pod płotem. "Skorzystam z okazji" pomyślał pedał i wykorzystał go. Głupio mu się zrobiło więc włożył pijakowi 20 zł do kieszeni i poszedł. Pijak się budzi, patrzy a tu kasa. Idzie do monopolowego a kasjerka - Winko?. - Nieee, dzisiaj pół litra bo mam kasę. Wypił wódkę i znowu zasnął na ulicy. Na drugi dzień sytuacja się powtarza, na trzeci również. Czwartego dnia pijak przychodzi do sklepu a kasjerka - Pół literka?. - Nieee, lepiej już to wino bo po wódce to mnie dupa boli.
Mamo, a sex to wyraz obcy?
- Tak córeczko, dla twojego ojca bardzo obcy
Sobotni poranek. Budzi się dziewczyna u poznanego dzień wcześniej na dyskotece chłopaka. Rozgląda się po pokoju i mówi
- Ooo, mieszkanie też masz malutkie...
Mamo, jaka jest różnica między bykiem a buhajem?
- Byk to mąż krowy, a buhaj... jakby ci to powiedzieć... to przyjaciel rodziny.
Wychodzi murzyn z metrowym f..... z morza i zauważa, że na plaży ludzie wytrzeszczają na niego gały. Ten speszony mówi
- No co? Każdemu może się na zimnie skurczyć, nie
Nowożeńcy w Paryżu
- Kochanie, idziemy najpierw do łóżka czy na wieżę Eiffla?
- Do łóżka skarbie. Wieża postoi zdecydowanie dłużej.
Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił ?
- Żona...
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
- Chyba ty...
No i co ci powiedział lekarz?
- Że powinnam mieć dwadzieścia stosunków miesięcznie.
- Dobra. Dwa razy możesz liczyć na mnie.
Jasiu się ożenił. Podczas nocy poślubnej słychać nagle z sypialni:
- Maamaaa!! A ona tak szeroko rozkłada nogi, że ja nie mam się gdzie położyć!
Nastolatka wraca nad ranem do domu. Mama jej otwiera, a ona kręcąc majtkami na palcu mówi:
- Mamo, nie wiem co to za sport, ale to będzie moje hobby.
Noc poślubna. Młodzi leżą w łóżku i palą papierosy po skończonym akcie
- Czy miałaś przede mną jakiegoś faceta?
- Ależ co ty, kochanie, żadnego.
- A ja miałem.
Podchodzi chłop w barze do kobiety i próbuje nawiązać rozmowę. Ona mu mówi:
- Pan pod niewłaściwym adresem, ja jestem lesbijką.
- A co to znaczy?
- Widzisz przy barze tę blondynkę? Chciałabym z nią spędzić noc.
- Kurde to ja też jestem lesbijką!!!
Facet odwiedza swojego kolegę I widzi dziwną maszynę, stojącą po środku jego salonu, pyta:
- Co to jest?
- To jest sex maszyna - odpowiada kolega.
- A jak to działa? - pyta znów facet.
- Po prostu wsadzasz w nią swego wacka wrzucasz ćwierć dolara i tyle - instruuje kolega.
Więc facet chce od razu wypróbować maszynę, kolega się zgadza i mówi mu, że będzie w kuchni.
Nagle kolega słyszy krzyki dobiegające z salonu, wbiega z powrotem i pyta się:
- Co się stało, czy wrzuciłeś ćwierć dolara?
- Nie - odpowiada facet - nie miałem ćwierć dolara, więc wrzuciłem dziesięć centów.
- O, ale za dziesięć centów to tylko ostrzy ołówki - wyjaśnia kolega.
Jaka powinna być idealna kobieta?
- Porządna i wstydliwa.
- A dlaczego?!
- Żeby się porządnie kochać i wstydzić się odmówić.
Siedzą dwie samotne dziewczyny w barze, ogólnie jest Ok, ale chłopa by się zdało.
- Znasz jakiś facetów?
- Pewnie
- To dzwonimy do 32-óch
- A po co nam tylu?
- Po pierwsze: połowa nie przyjdzie
- Ale, po co nam 16-tu?
- Po drugie: połowa się napije.
- Ośmiu to też dużo.
- Po trzecie: połowa jak zwykle nie będzie mogła.
- A czterech?
- A co, nie chcesz dwa razy...?
Na wykładzie studentka pyta profesora seksuologi:
- Co zazwyczaj robią mężczyźni po odbytym stosunku?
- 10% odwraca się na drugi bok i zasypia, 10% wychodzi do łazienki.
- A pozostałe 80%? - pyta dalej studentka.
- No cóż, ubiera się i wychodzi.
W jednym przedziale jadą mężczyzna i kobieta, sami, trasa długa. Facet czyta gazetę, a kobieta - to się na siedzeniu powierci, a to oczami pomruga, a to westchnie... Facet - siedzi jak skała. W końcu, po godzinie, babka nie wytrzymuje:
- Panie, pan jesteś mężczyzna, czy nie? Już godzinę pana kokietuję, a pan na mnie uwagi nie zwraca! Powiem wprost: zajmijmy się seksem!
- Zawsze mówiłem - odparł facet odkładając spokojnie gazetę na bok - że lepiej godzinę przeczekać niż trzy godziny namawiać.
Córka skarży się matce:
- Mamo, ja się chyba rozwiodę, ja już tak dłużej nie mogę, ja
tego nie wytrzymam! - nic tylko seks, seks i seks.
Kiedy wychodziłam za mąż miałam dziurkę jak dwadzieścia groszy
teraz mam jak pięć złotych.
Mama na to:
- Córeczko ty się dobrze zastanów. Dom masz? Masz. Samochody
przed domem stoją? Stoją. Wczasy w najlepszych kurortach, ciuchy od
najlepszych projektantów, zabezpieczenie finansowe dla ciebie i dzieci.
I co? Będziesz się kłóciła o te cztery osiemdziesiąt?!
Przychodzi Małgosia do babci z pytaniem:
- Babciu skąd się biorą dzieci?
Babcia zakłopotana:
- Małgosiu, Pan Bóg ma skrzyneczkę i kluczyk.
Jeżeli rodzice chcą mieć dzieci, to Bóg otwiera skrzyneczkę tym kluczykiem i
wychodzą dzieci.
Za jakiś czas Małgosia zadowolona dzieli się sekretem:
- Babciu będę miała dzieci!
Na to babcia oburzona:
- Małgosiu tylko Pan Bóg ma kluczyk!
Małgosia na to:
- A Jaś ma wytrych!
Na plaży ciasno jak cholera - ni przejść, ni się gdzieś położyć.
Pani w średnim wieku do młodego chłopaka, który stara się tuż obok niej znaleźć kawałek wolnego piasku:
- A pan co się tak przytula do mojego kocyka? Aż tak się panu podobam??? (tutaj znaczące trzepotanie rzęsami...)
- Nie, skądże...
- To idź pan gdzie indziej. Daj pan innym szansę.
Dyrektor dzwoni do żony:
- Kochanie, przyjedź, będziemy uprawiać seks u mnie w gabinecie!
- No co ty, najdroższy, przecież ty masz tam sekretarkę!
- A mogę?!