przez Iwonka » Pt lut 15, 2013 20:57
Matylda, chodź spróbujemy od tyłu.
- Boję się...
- Zawsze jest ten pierwszy raz. Dawaj!
- OK, zgoda.
- To ja wysiadam, a ty parkuj.
Miłość jest jak czekolada.
Najpierw - "Bounty", smak raju.
Potem - "Twix", podwójna przyjemność.
A na koniec - Kinder niespodzianka...
Pewna parka - Czesław i Milena - czekała z seksem do nocy poślubnej.
Idą po weselisku do łóżka, a panna młoda jakaś taka nieswoja.
- Co jest? - pyta świeżo upieczony małżonek.
- Wiesz Czesławie, muszę ci się przyznać, że miałam kiedyś jednego narzeczonego...
- No i co, ja też miałem laski.
- Ale ja wytatuowałam sobie jego podobiznę na lewej piersi.
- Przeżyję, Milena.
Idą dalej.
- Ale wiesz Czesławie, w zasadzie to ja miałam dwóch narzeczonych...
- I co?
- No i drugiego podobiznę mam wytatuowaną na prawej piersi.
- Trudno.
Idą. Idą...
I nagle Czesław zaczyna się dziko śmiać:
- Czemu się śmiejesz, Czesławku?
- Wyobraziłem sobie ich mordy za 30 lat...
Parka narzeczonych postanowiła trochę przez wakacje zarobić.
Pojechali z zakupionum wcześniej towarem nad morze.
Towarem były dmuchane materace do pływania oraz specjalne majtki, w których nie można było utonąć.
Po zakwaterowaniu się chłopak mówi:
- Ja wezmę część towaru i pójdę plażą w prawą stronę, a ty weź ile możesz i idź w lewo.
Pod wieczór spotykają się na kwaterze i chłopak z uśmiechem na twarzy oznajmia:
- Kochanie jak na początek to bomba! Znalazłem kientów na sześć materaców i dwadzieścia par majtek... co daje ponad dwie stówy!
- A ja znalazłam klientów na jednym materacu bez majtek... i wyobraź sobie, że mam pięć stówek!