Dowcipy o teściowej

Obrazek
Tu można opowiedzieć kulturalny dowcip oraz nieźle się rozerwać.

Dowcipy o teściowej

Postprzez Iwonka » Pn cze 11, 2012 19:51

Moja teściowa po ślubie tylko raz przyjechała do nas z wizytą...
- No to masz szczęście.
- Nie bardzo. Ona do dziś nie wyjechała.

Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, by pomoc teściowej przy
przeprowadzce?
- Wykluczone!
- Bardzo dziękuje, wiedziałem że mogę na pana liczyć..

Telegram z Kalifornii:
- Teściowa nie żyje. Pogrzebać czy skremować zwłoki?
Odpowiedź z Londynu:
- Jedno i drugie, lepiej nie ryzykować

Mistrz w pchnięciu kula do trenera:
- Dziś muszę pokazać klasę... na trybunie siedzi moja teściowa.
- Eee.. nie dorzucisz...

Czym się różni teściowa od kaczki?
Kaczka zasra całe podwórko...
Teściowa całe życie.

Jaka jest teściowa na 102?
100 metrów od domu i dwa metry pod ziemią.

Co to jest:
Teściowa i żona w samochodzie???
- Zestaw głośno mówiący.

Teściowa do zięcia:
- Za kolorowy telewizor pół życia bym oddała.
- To ja mamusi kupię dwa.

Przychodzi facet do sklepu i pyta:
- Przepraszam, czy jest odświeżacz powietrza?
- Nie.
- A jakieś inne tanie perfumy dla teściowej?

Dwóch kumpli spotyka się w barze. Bar zamykają, a oni czują się niedopici. Idą więc do jednego z nich. Otwierają im potulne żona i teściowa gospodarza. Gość pyta kolegę:
- Jak ty je tak wytresowałeś?
- Raz przyszedłem do domu pijany. One na mnie zaczęły krzyczeć. Ja wtedy za nożyczki i strzygę pudla. Drugim razem tak samo. Za trzecim razem biorę nóż i zabijam pudla.
- Ale co to ma wspólnego z żoną i teściową?
- One są już po drugim strzyżeniu.

Dwaj koledzy piją w restauracji piwo. W pewnej chwili jeden z nich stwierdza:
- Moja teściowa to straszna piła!
- Ja czegoś takiego nie mogę powiedzieć o mojej teściowej. Piły zazwyczaj mają zęby.

Spotyka się dwóch kumpli. Jeden narzeka:
- Już nie mogę wytrzymać z teściową. To jest ponad moje możliwości.
- Zrób jej jakieś świństwo - radzi drugi.
- Już zrobiłem i wybrnęła z tego.
- A co zrobiłeś?
- Dałem ogłoszenie do gazety: "Tanio świadczę usługi seksualne" i podałem jej numer telefonu.
- No i co?
- Co, co? Świadczy!

Kupował facet od rolnika chałupę nad jeziorem. I pyta go:
- Panie, a jak tutaj z komarami?
- No czasem są, ale my znaleźliśmy sposób!
- Tak? Jaki?
- No, sadzamy teściową na ławeczce przed chałupą i smarujemy jej twarz miodem. I te komary lecą do niej i jest spokój!
- Ale ona się przecież zadrapie na śmierć!
- Nie, jest sparaliżowana.

Dlaczego zięć zakopał teściową zostawiając pupę na wierzchu?
- Żeby mieć stojak na rower.

Wiesz moja teściowa jest aniołem.
- Tak? A moja niestety jeszcze żyje.

Facet mówi do sąsiada:
- Byłem z teściową w zoo.
- I jak było? - pyta sąsiad.
- Nie przyjęli jej.
Świeżo poślubiona żona mówi do męża, który właśnie wrócił z pracy:
- Mam wspaniałą wiadomość. Niedługo będziemy mieszkać we trójkę!
Mąż nie posiadał się z radości. Ucałował żonę i powiedział:
- Och, kochanie, jestem najszczęśliwszym mężczyzną na świecie!
- Cieszę się, że tak czujesz, bo jutro rano wprowadza się do nas moja mamusia.

Teściowa rozmawia z zięciem:
- Wiesz chciałabym mieć piękny pogrzeb po swoim odejściu.
- Spokojnie mamusiu, ja to załatwię - powiedział zięć po czym wyszedł. Wraca pod koniec dnia kompletnie pijany.
- Gdzieś Ty był tyle czasu? - pyta ze zdziwieniem teściowa.
Na co zięć:
- Nie pytaj, gdzie byłem ani jak to zrobiłem, tylko bądź gotowa na czwartek.

Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy i nagle wchodzi moja teściowa!
- I co? I co?
- I słuchaj bardzo pozytywnie mnie kobieta zaskoczyła.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na zawał.

Tato, tato, dzik zaatakował babcię.
- Jak sam zaatakował, to niech się sam broni.

Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni i szczupakiem do łóżka. Gdy skończył, pić mu się zachciało, idzie do kuchni a tam żona czyta gazetę. Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło a tam teściowa w łóżku.
- To ja przed chwilą z mamusią?! - jąka się facet.
- Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną, poprawiając fryzurę.
- To dlaczego mama nic nie mówiła?
- Przecież ze sobą nie rozmawiamy.

Żona mówi do męża:
- Kochanie, co kupimy matce na urodziny?
- Wiem, że chciała co coś na prąd. Może krzesło?

Za oknem wisi kobieta, trzyma się kurczowo parapetu i wrzeszczy. Mężczyzna stoi w mieszkaniu i wali ją młotkiem po palcach.
- Panie, czemu Pan tak katuje tę kobietę?! - krzyczy przechodzień.
- Jaką kobietę?! To moja teściowa.
- Ale się cho..ra trzyma.

Zadowolona teściowa mówi:
- Dziś w radiu puścili największy przebój mojej młodości.
- Bogurodzicę?!

Stoi facet na brzegu jeziora, w którym tonie kobieta. Nie umiał pływać, więc woła na pomoc do wędkarza:
- Ratuj moja żonę. Dam Ci stówę. Ja nie umiem pływać!
Wędkarz wskoczył do wody uratował babę i mówi do faceta:
- Dawaj stówę, którą mi obiecałeś.
- Jest jeden szkopuł. Kiedy była pod woda myślałem, że to moja żona. Teraz widzę, że to teściowa.
- Rozumiem. Ile Ci jestem winien?

Pyta znajomy znajomego:
- Z kim jedziesz nad morze w tym roku?
- Z żoną, dziećmi i z teściową.
- Z teściową?
- A niech się franca do piachu przyzwyczaja.

Żona z mężem oglądają horror. Nagle pojawia się straszny potwór.
- O matko! - krzyczy żona.
- Teściowa? Faktycznie podobna.

Facet przychodzi do lekarza. Dowiaduje się, że zostało mu 6 miesięcy życia, gdyż jest nieuleczalnie chory.
- Musi pan rozplanować sobie ten czas, spisać testament, dopilnować pogrzebu. Co pan zrobi najpierw? - pyta lekarz.
Facet myśli, myśli, w końcu mówi:
- Zamieszkam z teściową.
- Z teściową? Dlaczego?
- Bo to będzie najdłuższe 6 miesięcy w moim życiu.

Żona do męża:
- Kochanie, wiesz, że mamusia była wczoraj u dentysty?
- Tak? A co, kanały jadowe jej udrażniał?

Mówi zięć do teściowej:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- A kto rower przyprowadzi?

Spotykają się dwaj koledzy:
- Cześć stary, co u Ciebie słychać?
- Wczoraj pochowałem teściową.
- No to gratuluję, ale dlaczego jesteś taki podrapany?
- Bo nie chciała się dać zakopać.

Czym się różni teściowa od radia?
- Radio można w każdej chwili wyłączyć.

Facet z pięknym psem przychodzi do weterynarza i mówi: proszę obciąć psu ogon.
- Weterynarz na to, szkoda, taki piękny pies
- Właściciel: proszę nie dyskutować tylko ciąć.
- Ale dlaczego?
- Przyjeżdża teściowa i domu nie ma być żadnych oznak radości.

Do Kowalskiego w nocy dzwoni telefon:
- Przepraszam tu apteka. Nastąpiła wielka pomyłka, zamiast rumianku pańskiej teściowej dostarczono cyjanek.
- A co to za różnica?
- No... 2,50zł.
- To ja dopłacę.

Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę na klacie i mówi do teściowej:
- Niech mi tu mama pluje.
- No co Ty zięciu, jakbym mogła - mówi teściowa.
- No niech mi tu mama pluje, bo lekarz kazał mi się smarować jadem żmii.

Wiesz? Kupiłem córce pianino na urodziny i myślałem, że będzie na nim grać. Niestety nie wyszło...
- Podobnie było u mnie, gdy kupiłem teściowej walizkę...

Chłop pyta innego:
- Wiesz, czym karze się za bigamię?
- Nie.
- Dwiema teściowymi.

Rozmawia dwóch kolegów:
- Podobno przestałeś pić?
- To dzięki teściowej, stale widziałem ją potrójnie!

Do komisariatu wchodzi mężczyzna i zgłasza zaginięcie teściowej.
- Kiedy zaginęła?
- Trzy tygodnie temu.
- I dopiero teraz zgłasza pan zaginięcie?
- Tak, bo nie mogłem uwierzyć w to szczęście.

Spotyka się dwóch kolegów jeden jest wyraźnie smutny drugi pyta go:
- Czego jesteś smutny?
- No wiesz porwali mi teściową i żądają okupu.
- Zaraz, zaraz teściową? To co się martwisz?
- Powiedzieli, że jeśli nie dam im okupu, to ją sklonują.

Rano w biurze:
- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!
- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...

Do rodziny Fąfary przyjechała teściowa. Stęskniony za babcią Jasio próbuje usiąść na kolanach.
- Jasiu, usiądź obok mnie na krzesełku.
- Dlaczego?
- Bolą mnie nogi. Musiałam z dworca iść na piechotę.
- Na piechotę? Przecież tato powiedział, że babcię diabli przynieśli.

Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta:
- Co się u was dzieje, kumie?
- Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki.
- Chwała Bogu! Już myślałam, że świnia wam zdycha.
Drogi mężu, jeśli moja mama zechce z nami zamieszkać, będziemy musieli znaleźć jakieś większe mieszkanie!
- To nic nie da! I tak, prędzej czy później, nas znajdzie.

Przychodzi teściowa do zięcia:
Teściowa: Cześć synku dawno Cię nie widziałam.
Zięć: Ja mamusi też. Na ile mama przyjechała?
Teściowa: A mogę zostać tyle ile tylko chcesz.
Zięć: To co mamusia się nawet herbatki nie napije?

Kumpel mówi do Kumpla:
- Potrzebuje kasy.
- Na co?
- Teściowa nie żyje.
- Ach to potrzebujesz na pogrzeb?
- Nie na adwokata.

W sądzie:
- Dlaczego uderzył pan teściowa nogą od stołu kuchennego?
- Wysoki sądzie, nie miałem siły żeby podnieść cały stół.

Jasio pyta babcię:
- Babciu czy byłaś szczepiona na choroby zakaźne?
- Byłam, a dlaczego pytasz?
- Bo ile razy do nas przychodzisz tato mówi: "Znów tę cholerę do nas przyniosło!".

Tata, po długiej rozmowie z teściową mówi do Krzysia :
- Krzysiu !!!, przynieś krem do ust dla Babci ?!
- Tato, Tato?! a jaki to jest ?!
- Ten z napisem "KROPELKA".

Jaka jest różnica między rozjechaną teściową a rozjechanym kotem?
Przed kotem są ślady hamowania.

Teściowa chciała sprawdzić zięciów, czy ja w ogóle lubią. Postanowiła, że wskoczy do studni i będzie udawała, że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni.
Przyjechała pierwszy zięć, no to teściowa buch do studni. Zięć podbiega, patrzy - teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem malucha z napisem ,,od teściowej dla zięcia".
Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ja ratuje. Rano wstaje, a tam polonez z napisem ,,od teściowej dla zięcia"
przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni, odcina linę, na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje, a tam bmw z napisem ,,dla kochanego zięcia - teść".

Ile zębów powinna mieć każda szanująca się teściowa?
Dwa! Pierwszy do otwierania zięciowi piwa,a drugi-żeby ją bolał.

Franek mówi do kolegi:
- W niedzielę wybieram się z teściową na giełdę staroci.
- A ile chcesz za nią dostać?

Podpity facet wytacza się z baru i trafia na swoją teściową.
- Co cię widzę to wychodzisz z knajpy!
- A co by mamusia chciała - bełkoce - żebym nigdy nie wychodził?

Mąż mówi do żony:
- Nie twierdzę, kochanie, że twoja mama źle gotuje, ale zaczynam rozumieć dlaczego twoja rodzina modli się przed obiadem!
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Postprzez » Pn cze 11, 2012 19:51

 

Re: Dowcipy o teściowej

Postprzez Iwonka » Wt cze 12, 2012 18:42

Wraca facet do domu, patrzy - jego sąsiad wykopuje ziemniaki szpadlem, a jego teściowa w kasku wybiera ziemniaki do koszyka. Facet pyta sąsiada:
- Stasiek, a czego twoja teściowa w kasku?
- A wiesz, Władziu, bo jak mi się szpadel ziemią oklei, to mi się nie chce biegać o chlewek go ostukiwać...
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Dowcipy o teściowej

Postprzez Iwonka » Pn cze 18, 2012 14:55

Wiesz po co teściowa ma jeden zwój mózgowy więcej od konia?
- ?
- Żeby nie piła wody z wiaderka, kiedy myje podłogę...

Pierwszy raz po 20 latach ucieszyłem się na widok teściowej.
- Z jakiego powodu?
- Wezwali mnie na identyfikację.

Policja? Chcę zgłosić zaginięcie teściowej!
-Proszę podać rysopis, to przyspieszy poszukiwania.
-A wie pan, jakoś nie mam pamięci do twarzy...

Matka do córki:
- Dzisiaj był u mnie twój chłopak i prosił mnie o twoją rękę.
- I co, zgodziłaś się?
- Tak, tak bardzo go nienawidzę, że z przyjemnością zostanę jego teściową.

Kolega do kolegi:
- Podobno porzuciłeś żonę i to z powodu innej kobiety?
- Tak, z powodu teściowej.

Do celi wchodzi nowy więzień. Współwięzień pyta:
- Słuchaj, ile dostałeś?
- Piętnaście lat.
- A za co?
- Za pomoc medyczną...
- Jak to, za pomoc medyczną?
- No tak. Teściowa miała krwotok z nosa, a ja jej założyłem opaskę uciskową na szyję.

Teściowa do zięcia:
- my sie nigdy nie dogadamy, jestem zagorzałą katoliczką ...
na to zięć:
alez mamusiu, ja też jestem za gorzałą

Przychodzi pracownik do szefa
i pyta:
-Szefie czy mogę dostać parę
dni urlopu,by pomóc teściowej
w przeprowadzce?
-Ależ wykluczone!
Na to pracownik:
-Dziękuję,wiedziałem że mogę na
pana liczyć!

Problemy z komputerem
* To, co wygląda na łatwe - jest trudne.
* To, co wygląda na trudne - jest niemożliwe.
* To, co wygląda na niemożliwe potrafi rozwiązać twoja teściowa, nawet
bez pomocy komputera.

Co robić,gdy pies napadnie teściową?
-Nic nie robić,jeśli ją sam napadł,niech się sam broni.
Rano w biurze:
-Stary,skąd masz takie limo pod
okiem?!
-A,bo jak się wczoraj wieczorem
modliliśmy przy stole i właśnie
mówiliśmy"ale zbaw nas ode złego",
to niechcący spojrzałem na teściową..

Idzie Masztalski z obitą, siną buźką i taszczy duże walizki. Spotyka przyjaciela:
Co Ci się stało Masztalski?
A, teściowa mnie pobiła.
Jak by mnie tak teściowa pobiła to bym ją chyba poćwiartował!
A ty myślisz, że co ja tu dźwigam w tych walizach?

Do zakładu pogrzebowego przychodzi facet. Mówi do właściciela:
- Umarła mi teściowa, chciałbym kupić trumnę...
Właściciel mówi:
- Może dębowa: bardzo mocna, ale i bardzo droga..
Facet mówi znacząco:
- Panie, to dla teściowej...
- No to może sosnowa: też solidna i tańsza niż dębowa..
- Panie, to dla teściowej...
- No, dobra jest jeszcze ze sklejki... dosyć tania...
- Panie, to dla teściowej...
W końcu zrezygnowany sprzedawca mówi:
- No dobra, niech pan przyniesie teściową, dorobimy uchwyty...
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Dowcipy o teściowej

Postprzez Iwonka » Pt cze 29, 2012 18:59

Moja teściowa chce wyskoczyć przez okno – woła jakiś mężczyzna, dzwoniący na posterunek policji.
I co, okno się zacięło?! - pyta życzliwie policjant.

Przychodzi facet do komisariatu i stwierdza, że zaginęła mu teściowa.- Proszę o rysopis - mówi policjant.- Ma rzadkie, przetłuszczone, siwiejące włosy, duży, siny nos, zezuje, ciągnie za sobą nogi, cuchnie... Tfu! Nie szukajcie jej!


Idzie facet ze strzelbą w jednej i małym pudełeczkiem w drugiej ręce. Spotyka go kolega:
- No cześć. Gdzie idziesz?
- Do teściowej na urodziny. Kolczyki jej kupiłem.
- A strzelba po co?
- Jak to, po co? A dziurki w uszach, czym zrobić?


Spotyka się dwóch sąsiadów:
- Co się u ciebie dzieje, takie wrzaski codziennie wieczorem?
- Teściowej nogi myję.
- No i? Ja też myję i się nie drze.
- Ty je potem wycierasz, tak?
- Tak.
- No widzisz, a ja wykręcam.
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Dowcipy o teściowej

Postprzez Iwonka » Pn lip 02, 2012 10:52

Przychodzi teściowa do lekarza:
- Panie doktorze, nie mogę zasnąć.
- To niech pani zamknie oczy i wyobraża sobie morze,
szum fal...
Po kilku dniach:
- I co, pomogło? - pyta lekarz.
- Nie. Teraz rozpieszczają mnie ci faceci,
którzy biegają po plaży.

Czym się różni teściowa od Coca-Coli? - Niczym! Jedno i drugie dobre jak zimne

Idzie pogrzeb. Tragarze niosą trumnę przekręconą na bok.
- Kogo chowają? - pyta przechodzień.
- Teściową - odpowiada jeden z żałobników.
- A czemu trumnę niesiecie bokiem?
- Bo jak ją przekręcić na plecy, to zaczyna chrapać

Co to są mieszane uczucia?
- Gdy teściowa spadnie w przepaść twoim samochodem

Zięć, po pracy w upalny dzień, wraca do domu.
W mieszkaniu okna pootwierane na ościerz, a na fotelu siedzi teściowa, na
którą dodatkowo dmucha wentylator.
- Dzisiaj można zwariować z tym upałem - ledwo mówi kobieta.
- Powinieneś tutaj zainstalować klimatyzację!
- Ja się dobrze czuję przy takich temperaturach - odpowiada zięć z
uśmiechem i dodaje: - Ale znam takie chłodne miejsce z szufladami gdzie mamusia by się dobrze czuła.

Moją teściową w lesie żmija ukąsiła!
-i co przeżyła?
-teściowa tak, żmija zdechła.

 Facet biega po ulicy i lamentuje
-ku**a to niemożliwe!
trwa to dłuższy czas po chwili podchodzi do niego facet i pyta o powód.
-Panie nie pytaj pan bo to niemożliwe ,spadł samolot którym leciała mojateściowa.
-Panie to tylko teściowa nie ma co żałować-pociesza go.
-Wszyscy zginęli, a ona przeżyła..

Wyobraź sobie, Kaziu, kiedy zauważyłem, że
cały dom stoi w płomieniach, wbiegłem natychmiast
do kuchni i na rękach wyniosłem teściową.
-No cóż, każdy w takich okolicznościach traci
głowę...

- Takiej niewdzięczności świat nie widział - mówi Kowalski do kolegi.
- Co się stało?
- Wyobraź sobie, przed świętami zapłaciłem teściowej za nowe zęby, a w święta ona mnie tymi zębami pogryzła.
 
Lekarz rozmawia z pacjentem - nałogowym palaczem.
- Czy nie może się pan obejść bez papierosów? Czy sprawiają panu aż tak dużą przyjemność?
- Oczywiście. Ilekroć zapalę, to teściowa wychodzi z pokoju.

Teściowa do zięcia.
-nie wiem jak to zrobisz kogo przekupisz ale zrób tak bym została pochowana na Wawelu.
Po tygodniu zięć do teściowej.
-nie wiem jak to zrobisz kogo przekupisz ale na czwartek masz być gotowa.

Teściowa z zięciem jedzie motorem.
Jest burza. Piorun uderzył 20m od nich.
Zięć krzyczy:
-O mój Boże!
Jadą dalej. Piorun uderzył 10m od nich.
-O mój Boże!
Jadą dalej. Piorun uderzył w teściową.
-O mój Boże! A myślałem że już nie trafisz.

Gospodarzowi umarła teściowa, którą kopnął koń.
Podobno dostaliście dużo telegramów
z kondolencjami zauważa proboszcz po pogrzebie.
Nie, to były same prośby o wypożyczenie tego konia.

Umiera teściowa. Spogląda w okno i szepcze:
- Ale zachód.
Zięć:
Niech się mama nie rozprasza.

Siedzi Masztalski na ławce i nagle przysiaduje sie Ecik mówiąc:
-Popatrz wszystko jest zielone, kwiatki rosną, wszystko z ziemi wyłazi...
A Masztalski na to:
-Ty mi tu Ecik głupot nie godej właśnie teściową pochowałem.

Żona mówi do męża. - Kochanie, co kupimy matce na urodziny? - Wiem, że chciała coś na prąd. Może krzesło?

Teściowa zaprosiła zięcia na obiad.
-cholera chce mnie otruć -myśli zięć.
Odważnie jednak poszedł ,teściowa krząta  się po kuchni przygotowuje obiadek a on wciąż sobie powtarza -ona chce mnie otruć-
Teściowa podaje zupę na stół i wraca do kuchni ,zięć pełen strachu widzi kota pod stołem ,dał mu spróbować zupy a kot wyłożył  się sztywny pod stołem.
Zięć niewiele myśląc do kuchni i po ryju teściowa okłada ,kot wstaje na cztery łapy i yes yes ...dopinguje zięcia..

Zięciu i teściowa przekopują ogródek, teściowa jest w kasku. widzi to sąsiad i zdziwiony pyta: - ty Heniu, czemu teściowa jest w kasku? - a co będę łaził co chwila do szopy łopatę prostować ..

Teściowa chwali się zięciowi: - Wczoraj mój znajomy, znany malarz, poprosił mnie, abym pozowała do jego obrazu! Obraz będzie się nazywał: Kleopatra i żmija. Zięć: - A kto mu będzie pozował jako Kleopatra?
 
Facet wrócił z nocnego lokalu ze striptizem tak naładowany, że już w przedpokoju wyskoczył z ciuchów, wpadł do sypialni i szczupakiem do łóżka. Gdy skończył, pić mu się zachciało, idzie do kuchni a tam żona czyta gazetę. Facet z obłędem w oczach w tył zwrot, wpada do sypialni, zapala światło a tam teściowa w łóżku.
- To ja przed chwilą z mamusią?! - jąka się facet.
- Owszem - odpowiada mamuśka z zadowoloną miną, poprawiając fryzurę.
- To dlaczego mama nic nie mówiła?
- Przecież ze sobą nie rozmawiamy.

Dwóch więźniów rozmawia:
- Ile dostałeś?
- 15 lat...
- Za co?
- Za pomoc medyczną.
- Jak to?
- Teściowa miała krwotok z nosa, no to jej założyłem opaskę uciskową na szyję...

Ile powinna mieć teściowa zębów??? Trzy: pierwszy do otwierania piwa drugi żeby ją k***a bolał, a trzeci???? Jak ten pierwszy wyleci.

 Czemu jesteś taki smutny?
- No wiesz porwali mi teściową i żądają okupu!
- Zaraz, zaraz teściową? To co się martwisz?
- Powiedzieli, że jeśli nie dam im okupu, to ją klonują.

Kogo będą chować? - pyta jakiś przechodzień, widząc kondukt pogrzebowy, na czele którego idzie mężczyzna z wilczurem, a za nim kilkudziesięciu mężczyzn.
- Teściową tego z psem...
- A na co zmarła?
- Zagryzł ją ten wilczur...
- Tak? Chętnie bym sobie pożyczył tego psa...
- To ustaw się pan na końcu kolejki!

Kiedy na teściową patrzymy z przymrużeniem oka? Odp.: - Gdy do niej celujemy

Facet naprawiając elektrykę w domu zwraca się do teściowej:
- Mamusia potrzyma przez chwilę ten drut.
- Już trzymam.
- Czuje Mamusia coś?
- Nie...
- Aha. To znaczy, że faza będzie w tym drugim.

Przyjechała teściowa:
- Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami! - Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!

Idzie facet i całuje wszystkie nadjeżdżające tramwaje. Policjant pyta "czemu pan całuje tramwaje ?!" a on odpowiada " bo wczoraj jeden przejechał mi teściową i zapomniałem, który..."

Facet mówi do sąsiada:
- Byłem z teściową w zoo.
- I jak było? -pyta sąsiad.
- Nie przyjęli jej.

Sąsiad mówi do kolegi:
-Moja rodzina przeżyła ostatnio katastrofę kolejową.
-Co się stało?- pyta sąsiad.
-Teściowa przyjechała do nas pociągiem.

Mąż mówi do żony:
-Nie twierdze ,kochanie ,ze twoja mama źle gotuje ,ale zaczynam rozumieć dlaczego twoja rodzina modli się przed jedzeniem.

- Podobno przestałeś pić? Kto ci pomógł zerwać z nałogiem?
- To dzięki teściowej, stale widziałem ją podwójnie!
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Dowcipy o teściowej

Postprzez Iwonka » Cz sie 09, 2012 14:17

- Takiś niedobry dla mnie, Masztalski - mówi teściowa - ale mógłbyś przynajmniej załatwić mi miejsce na Powązkach.
Masztalski oburzony, że teściowa tak źle o nim myśli, pojechał do Warszawy. Wraca na drugi dzień i oznajmia:
- Miejsce masz załatwione!
- Nie może być! - cieszy się teściowa.
- Ino musisz się pospieszyć do środy, bo przepadnie.


Fąfara mówi do kolegi:
- Wiesz chciałbym być myszą.
- Dlaczego akurat myszą?
- Bo teściowa boi się myszy.


Pewien mężczyzna trzyma swoją teściową za nogi nad przepaścią i mówi:
- Mój tatuś swoją teściową utopił, mój dziadek swoją teściową udusił. Ja Cię lubię, więc puszczam Cię wolno.


Na ulicy spotykają się dwaj koledzy. - Co dźwigasz w tej siatce? - Dwa melony. - Po co ci dwa melony? - Bo wczoraj teściowa powiedziała, że odda pół życia za jednego melona!

 
Przychodzi teściowa Z JEDNYM ZĘBEM do kościoła wyspowiadać się. Wylicza grzechy i mówi do księdza: - Ja chcę iść do piekła. Na to ksiądz: -Nie pójdzie pani, bo w piekle jest płacz i zgrzytanie zębów!


Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i prosi sprzedawcę o jakieś zwierzę, które załatwiłoby jego teściową. Sprzedawca odpowiada, że nie ma nic opróczpelikanów, które sa jednak bardzo dobre. Facet kupuje pelikany, przynosi je do domu i postanawia wypróbować.
Mówi: "Pelikany na stół!" Pelikany wskakują na stół, dziobią, trztrzzztrrrrrzzzzz, i stołu nie ma.
Mówi" "Pelikany na krzesło!". Pelikany wskakują na krzesło, dziobią je, trztrzzztrrrrrzzzzz, krzesła już nie ma.
Nagle słyszy, że ktoś przychodzi do domu. Cieszy się, że to teściowa i że wreszcie użyje właściwie pelikanów. To rzeczywiście teściowa przyszła.
Wchodzi do pokoju, patrzy i pyta: "Na ch**j ci te pelikany?!?!?


Panie kierowniku, proszę dzień wolnego. Chciałbym pójść na pogrzeb teściowej. -Kto by nie chciał, panie kolego.

Przyjeżdża teściowa do córki. Zięć otwiera jej drzwi i mówi: - O, mamusia dziś bez biustonosza? - Tak, a skąd wiesz? - Bo się mamusi zmarszczki na szyi wyprostowały!


Pewien facet zauważył, że jego pies ma pchły. Czyta definicję w podręczniku: - Pchła - niewielki, bezskrzydłowy, hałaśliwy, wysysający krew pasożyt. Zobacz także: Teściowa.


Każdy ma prawo do rozrywki.Teściowa tez...Daj teściowej granat, niech się rozerwie!


Teściowa przy stole z córką i zięciem. Nagle zadławiła się i dusi. Córka do męża: - Grzesiu poklep szybko mamusie... Zięć do teściowej: - Brawo, brawo,mamusiu.


Zięć wraca z pracy i zastaje teściową z miotłą w ręku.
-A mama co ? Sprząta czy odlatuje.?
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Dowcipy o teściowej

Postprzez Iwonka » Cz wrz 27, 2012 07:42

Dwie kobiety przyszły do króla Salomona i przywlekły za sobą młodego człowieka.
- Ten młody człowiek zgodził się ożenić z moja córką! - powiedziała jedna.
- Nie! Zgodził się ożenić z moją córką! - zakrzyknęła druga.
I zaczęły się kłócić, aż król Salomon poprosił o ciszę.
- Przynieść mi największy miecz - powiedział - Trzeba przeciąć go na pół. Każda z was dostanie po połowie!
- Brzmi nieźle - powiedziała pierwsza kobieta.
Druga na to:
- O panie, nie przelewaj niewinnej krwi. Niech inna kobieta go poślubi.
Mądry król nie wahał się ani chwili:
- Facet musi poślubić córkę pierwszej kobiety - zawyrokował.
- Ale ona chciała przeciąć go na dwie części! - wykrzyknął dwór króla.
- Właśnie dlatego widać - powiedział mądry król Salomon - że to jest prawdziwa teściowa!
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Dowcipy o teściowej

Postprzez Iwonka » Cz paź 18, 2012 15:28

Kowalski pyta się szefa:
- Szefie da mi pan urlop, bo teściowa przyjeżdża?
A szef na to:
- Nie ma mowy
-Wiedziałem, że z szefa dobry człowiek!


Teściowa mówi do zięcia:
- Synku, kiedy umrę, nie chowajcie mnie w ziemi, a skremujcie... I popiół rozsypcie tutaj, na podwórzu.
- O nie, mamusiu, bo gdy ciut wiaterek zawieje to ty znowu będziesz w domu!
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Dowcipy o teściowej

Postprzez Iwonka » N lis 18, 2012 13:28

Wiesz kochanie, ty to normalnie cham jesteś,
mamusia przyjeżdża, a ty nawet nigdzie jej nie zabierzesz, nic nie pokażesz...
- Zabierałem, zabierałem, ale i tak zawsze znalazła drogę powrotną.

Teściowa po 20 kilometrach jazdy w koszu motocyklowym bez kasku, stała się owadożerna.
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Re: Dowcipy o teściowej

Postprzez Iwonka » Cz sty 10, 2013 15:38

- A twoja teściowa to w jakiej branży pracuje?
- Medycznej.
- Terapeutka?
- Pijawka.
Avatar użytkownika
Iwonka
Moderator
Moderator
 
Posty: 1665
Dołączył(a): So cze 09, 2012 15:49

Postprzez » Cz sty 10, 2013 15:38

 

Następna strona

Powrót do Na wesoło

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron