Siedzi pijany zając obok drogi patrzy a tam jedzie wilk fajnym rowerem Zając:
- Wilku skąd masz taki fajny rower?
Wilk:
- Nie piję, nie palę, to mam.
Na drugi dzień znowu siedzi pijany zając patrzy , jedzie wilk motorem.
Zając:
- Wilku skąd masz taki motor?
Wilk:
- Nie piję, nie palę, to mam.
Trzeci dzień. Znów zając jest pijany patrzy jedzie wilk sportowym samochodem
Zając:
- Skąd masz taki samochód ?
Wilk:
- Nie piję, nie palę, to mam.
Na czwarty dzień idzie trzeźwy zając chodnikiem patrzy stoi willa z basenem nad basenem leży wilk
Zając:
Skąd masz taką willę wilku!
Wilk:
- Sprzedałem butelki.
Biegnie sobie zając przez las, patrzy, a tu wilk w wilczym dole uwięziony i wydostać się nie może.Zajączek z satysfakcją wykorzystał sytuację i obsikał wilka, a potem pobiegł do domu.W domu myśli: "No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Całe życie będę żałował!"i pobiegłszy z powrotem jeszcze nabobczył wilkowi na głowę. Wrócił do domu i myśli sobie: "No nie, nie wykorzystać takiej sytuacji? Przecież jeszcze mu mogłem naurągać."Biegnie więc z powrotem obmyślając wyjątkowo perfidne wyzwiska i w tym zamyśleniu potknął się i wylądował w dole koło wilka.Wilku, wiem, że trudno w to uwierzyć, ale wpadłem cię przeprosić!
Brunetka kupując od blondynki psa pyta:
- czy ten pies ma drzewo genealogiczne?
- nie, załatwia się przy każdym drzewie.
Facet miał dwa boksery nazwał je kultura i zamknij się. Poszedł z nimi na spacer do sklepu, kulturę (psa) zostawił przed drzwiami, a zamknij się wziął ze sobą. Podchodzi już do kasy no i kasjerka mówi ładny piesek, jak się wabi?
Facet na to - Zamknij się.
A kasjerka na to. - Gdzie pańska kultura.
-Została przed drzwiami.
Idą 2 mrówki przez pustynie. Jedna niesie okno, druga drzwi.
- Ale gooorącooo!
- To otwórz okno, a ja otworze drzwi i zrobimy przeciąg !
Słoń i mrówka poszli do cudzego ogrodu, aby podkraść trochę jabłek .
Nagle mrówka przykłada ucho do ziemi i słyszy głośne tupanie. Mówi :
- Słoniu, słoniu ogrodnik idzie ! Co będzie jak nas przyłapie ?
- Nie wiem , nie wiem. Tylko cud nas uratuje !
- Już wiem ! Schowaj się za mną ! Ja się mniej rzucam w oczy !
Idą trzy mrówki przez pustynię .
Jedna mówi : - Idę na północ .
Druga : - Ja na południe.
A na to zdezorientowana trzecia mrówka mówi : - Eeeee...to ja idę za wami.
Przychodzi mucha do restauracji i woła kelnera:
-Poproszę porcje kału z cebulą......aha tylko mało cebuli żeby mi z ust nie śmierdziało.
Do baru wchodzi murzynka z papugą na ramieniu:
- Skąd ją masz? - pyta barman.
- Z Afryki - odpowiada papuga.
Przychodzi kangur do lekarza z zakrwawionym brzuchem.
- Co się stało? - pyta się lekarz.
- Torbę mi w autobusie wyrwali...
Policjant przyniósł do swojego pokoju skrzynkę piwa.
Miał też natrętną papugę-smakoszkę piwa.
Powiedział do niej:
-Papużko, tylko mi do jutra nie wypij ani kropelki.
Przychodzi na drugi dzień, patrzy, a tu pusta skrzynka.
Mówi do niej:
-Słuchaj papugo:
Jeżeli jeszcze raz chociaż kropeleczkę ubędzie mi piwa w następnej skrzynce - to wyrwę ci pióra.
Przychodzi policjant i patrzy na upitą papugę. - Ona:
-A po cholerę mi te pióra!
Kogut przyjechał pewnego razu do miasta. Staje przed sklepem w którym smażą się kury na rożnie, i myśli sobie:
- No ładnie! Karuzela. Solarium. A we wsi nie ma do kogo nawijać!!!
Gospodarz miał starego koguta. Pojechał po raz kolejny na targ,
i przywiózł nowego młodego.
Stary kogut widząc to, zagaduje do żółtodzioba:
- Słuchaj! Załóżmy się o to, kto tu będzie rządził na tym podwórku.
Dalej mu tłumaczy:
- Widzisz tę studnię. Umówmy się tak. Ja będę uciekał dookoła studni, a ty mnie będziesz gonił. Jak mnie złapiesz, to ty tu będziesz rządził.
Młody mówi: - OK
Zaczynają się gonić. Widząc to gospodarz, chwycił strzelbę i zabił młodego koguta, mówiąc:
- Cholera, znowu wciśli mi na targu pedzia...
Zły niedźwiedź chodził po lesie i tylko czekał, aby komuś przyłożyć. Zobaczył zająca:
- Te zając, czemu chodzisz bez czapki?
I łup go.
Idzie dalej zobaczył wilka.
- Wiesz co, mam ochotę komuś przyłożyć.
- No to idziemy do zająca.
- On już dostał, głupio tak jakoś...
- Pretekst zawsze się znajdzie. Poprosisz go o papierosa. Jak da z filtrem to powiesz, że chciałeś bez filtra. Jak da bez filtra to powiesz, że chciałeś z filtrem.
Poszli do zająca.
- Cześć zajączku. Poczęstujesz mnie papierosem?
- Chcesz z filtrem czy bez filtra?
- Zając, ty znowu bez czapki chodzisz.
Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. Przechodzi zajączek. Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i się śmieje. Niedźwiedź go się pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo mnie boli
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie!!!
Podjeżdża misiu swoim super samochodem do zajączka i mówi:
- Chcesz się przejechać?
- No pewnie - mówi zajączek.
Jadą sto kilometrów na godzinę, sto pięćdziesiąt i w końcu niedźwiedź pyta:
- Posikałeś się zajączku?
- Tak.
Następnego dnia zajączek podjeżdża do niedźwiedzia swoim super motorkiem i mówi:
- Chcesz się przejechać?
- No pewnie.
- Jadą sto kilometrów na godzinę, dwieście, trzysta aż w pewnym momencie zajączek pyta niedźwiedzia:
- Posikałeś się?
- Tak.
- To teraz się posrasz, bo nie dosięgam do hamulca.